panowie mam tak upierd.. sprzet ze mnie szlag
NAD 6325
wszystko oki gra wysmienicie
ustawilem azymut
rolke wymienilem
pasek rowniez
nasmarowalem
muza plynie w czasoprzestrzeni przepieknie
dlatego nie chce odstawiac go na razie na bok
ma niestety jedna wade
MUZA PLYWA !!!!
a dokladniej wysokie czestotliwosci
minimalnie a jednak
nie potrafie sie z tym dac rady
juz zlozylem machanizm z 4 x razy
( oczywiscie mam tu stac jeszcze jeden nad ktory dziala ale nie o to chodzi )
jak widac mechanizm jest smieszny
srodek tapedecka pusty
ale powiadam wam muza nieprzecietna plynie
dlatego musze go zrobic na cacy
wydaje mi sie ze kaseta
oj inaczej
ze tasma nie jest naprezona/ naciagnieta w czasie odtwarzania
lub slizga sie rolka o capstan
ale z doswiadcznia wiem ze sila docisku rolki nie ma takich objawow
czyli hm
tasme trza miec odpowiednio naciagnieta podczas odtwarzania
problem w tym ( tu fotka z netu) nie widac zadnej sruby czy blaszki do naciagania tasmy
jesli sie okaze ze to tylko te sprezynki w szpukach robia to przewalone
ech bede go musial rzebrac na czesci pierwsze !!