Wojtku, jestem z niego bardzo zadowolony. Być może dlatego, że zrobiłem go całkowicie od podstaw (w sensie dosłownym - rozebrałem go aż do podstawy podłogowej) i dzięki temu powinien przez długie lata pochodzić w miarę bezawaryjnie. Mam nawet kilka części zapasowych z dawcy w tym obie głowice. Mimo, że jest to jak słusznie zauważyłeś nie najwyższy model (jednak najwyższy wśród dwugłowicowych produkowanych wówczas przez producenta), to bardzo ładnie gra. Nie jest jednak na ustawieniach fabrycznych, bowiem poprzednika łapy świerzbiły i grzebał przy głowicy. Musiałem zatem wyregulować tor prowadzenia taśmy, ale ponieważ nie dysponuję żadnym sprzętem pomiarowym do tego ani odpowiednią wiedzą elektroniczną, to wykonałem to wszystko na słuch. Pomimo, że magnetofon na pewno odbiega od ustawień producenta, to musiałem go ustawić w miarę poprawnie, bo naprawdę bardzo ładnie nagrywa i odtwarza i na chwilę obecną, to jest taki mój podstawowy "wół roboczy" do codziennej pracy.