Brajtszwanc, miałem właśnie zapytać jak je przerabiasz ale widzę, że opisałeś. Profesjonalnie czy nie to bez znaczenia, efekt końcowy się liczy. Titanica budowali profesjonaliści a arkę Noego amator i wiemy jak się to skończyło. :-) Ale zabawy to masz z tym z pewnością. A wyrównujesz to po cięciu jeszcze papierem o wysokiej gradacji, czy tak precyzyjnie nacinasz, że nie ma już potrzeby? Ja na chwilę obecną we wszystkich trzech magnetofonach mam kółka zębate, jednak rozglądam się za Akai jeszcze, a tam idler jest oparty na gumie. Dobrze wiedzieć na przyszłość. Dzięki, że się podzieliłeś tą wiedzą.