Audiohobby.pl

Magnetofon

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
02-12-2010, 14:33
Dlatego trzeba sobie zdawać sprawę , że to tylko rzeczy materialne i kupa żelastwa. Co prawda ważne, ale nienajwazniejsze.

MAG

  • 2398 / 6091
  • Ekspert
02-12-2010, 15:23
>> Savage, 2010-12-02 14:33:00
Dlatego trzeba sobie zdawać sprawę , że to tylko rzeczy materialne i kupa żelastwa. Co prawda ważne, ale nienajwazniejsze.

Zgadzam się jak najbardziej ale uświadamiać trzeba wszystkich wokoło rodzinę itd co się ma bo potem kupujący ma frajdę a sprzedający cieszy się z byle grosza a mógł sobie np kupić nowy samochód :)

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
02-12-2010, 15:54
To racja! Sam byłem świadkiem jak pewna kobieta sprzedawała szpulaka po mężu. Sprzęt wart 3kPln a ona za 300zł była gotowa oddać. ;)

Chaos

  • 858 / 5197
  • Ekspert
03-12-2010, 01:09
a po co uswiadamiac ignorantow? zeby trudniej bylo nam pozyskiwac sprzet? zeby handlarze mogli na nas dobrze zarabiac? ja tam wole byc w elitarnym klubie.

Chaos

  • 858 / 5197
  • Ekspert
03-12-2010, 01:35
MAG, czy to twoja kolekcja:
http://www.youtube.com/user/MAGReeltoReel#p/a/f/1/Fa2EEszHDJw
jesli tak to ja jestem pozamiatany! czy ty masz jeszcze jakies marzenia?

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
03-12-2010, 16:01
>> Chaos, 2010-12-03 01:09:49
a po co uswiadamiac ignorantow? zeby trudniej bylo nam pozyskiwac sprzet? zeby handlarze mogli na nas dobrze zarabiac? ja tam wole byc w elitarnym klubie.

To typowy konflikt interesów, i, o ironio, ta sama osoba może być niemal jednocześnie po przeciwnych jego stronach, bo jako kupującym zależy nam na tym, żeby kupić tanio, ale przy sprzedawaniu zależy nam jednak na osiągnięciu jakiejś tam satysfakcjonującej nas ceny.

Pomyśl o tym, że kiedyś (oby było to jak najpóźniej), z takich czy innych powodów, Ty sam albo Twoja rodzina będziecie chcieli albo musieli sprzedać Twoją kolekcję, zbieraną z dużym trudem i być może wysiłkiem finansowym. I na pewno wtedy nie chciałbyś, by ktoś sprzedał ją za 1/10 możliwej do osiągnięcia ceny, prawda? Choć jako kupujący oczywiście byłbyś z tego zadowolony...

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
03-12-2010, 17:20
>> MaciejLK,

100% racji

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
03-12-2010, 19:59
Jakby kogoś interesował pioneer cta7x to pisać na pw.

Chaos

  • 858 / 5197
  • Ekspert
04-12-2010, 01:14
>MaciejLK, 2010-12-03 16:01:30
>Pomyśl o tym, że kiedyś (oby było to jak najpóźniej), z takich czy innych powodów, Ty sam albo Twoja rodzina będziecie chcieli albo >musieli sprzedać Twoją kolekcję, zbieraną z dużym trudem i być może wysiłkiem finansowym. I na pewno wtedy nie chciałbyś, by ktoś >sprzedał ją za 1/10 możliwej do osiągnięcia ceny, prawda? Choć jako kupujący oczywiście byłbyś z tego zadowolony...

u mnie to tak nie dziala. ja traktuje magnetofony jako narzedzia do sluchania muzyki. oczywiscie wspaniale, analogowe narzedzia ale... mimo wszystko narzedzia. najwieksza wartosc ma dla mnie muzyka i nosnik na jakim sie znajduje. martwie sie wiec przede wszystkim tym ze nie bede mial komu przekazac swoich kaset, cd i winyli. jesli zas kiedys bede musial sie pozbyc ktoregos ze swoich magnetofonow to wolalbym zeby trafil on nawet za darmo do kogos kto bedzie sie na nim delektowal muzyka. nie planuje zostac w przyszlosci kaseciakowym handlarzem. z drugiej strony zdaje sobie sprawe z tego ze moge sobie pozwolic na taka postawe bo nie posiadam cennych modeli.

Chaos

  • 858 / 5197
  • Ekspert
04-12-2010, 01:20
po dlugim okresie zwlekania napisalem wreszcie do serwisu Sony ktory "ponoc ma wszystko" zapytanie o kolka dociskowe do mojego TC-K790ES. odpowiedz niestety przyszla negatywna. czy ktos z szanownych kolegow ma jakis namiar na takie czesci? zalezy mi na oryginalach ale jak sie nie da to moga byc dobre zamienniki.

Savage

  • 889 / 6106
  • Ekspert
04-12-2010, 09:10
Oryginalnych szukaj na ebay\'u powinieneś znaleźć, ale tanio nie będzie.

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
04-12-2010, 13:44
>> Chaos, 2010-12-04 01:14:46

" ...u mnie to tak nie dziala. ja traktuje magnetofony jako narzedzia do sluchania muzyki.... "

Tak. Fakt,  to narzędzia lecz ich wartość jest nie tylko i wyłącznie ceną zakupu ale też  czasu włożonego w ich odrestaurowanie.
Jest to także dla jego posiadacza, wartość sentymentalna. Sprzedaż sprzętu  poniżej ich realnej ceny rynkowej jest  w tym konkretnym  przypadku rozdawaniem prawie za darmo obcym osobom.
Ostatnio odchudziłem swoją kolekcję ale nie sprzedałem jej. Podarowałem go najbliższym, przyjaciołom. Wiem, że sprzęt trafił w dobre ręce i mam z tego powodu wielka satysfakcję.
Inna jest sytuacja jak podałem wcześniej, że sprzedaż musi odbywać się za wszelka cenę bo np. trzeba wykupić drogie leki czy bardziej zaopiekować się chorym itp.

Radmar

  • 1140 / 6107
  • Ekspert
04-12-2010, 15:01
>> Gardenus, 2010-12-04 13:44:11

(...) Ostatnio odchudziłem swoją kolekcję ale nie sprzedałem jej. Podarowałem go najbliższym, przyjaciołom. Wiem, że sprzęt trafił w dobre ręce i mam z tego powodu wielka satysfakcję. (...)


Wychodzę dokładnie z tego samego założenia. Wolę oddać jakiś sprzęt za darmo, lub za "piwo" komuś, kto będzie się z niego naprawdę cieszył. Ja wiem, że sprzęt trafi(ł) w dobre ręce, a obdarowany będzie nim cieszył swoje oko, ucho i będzie o niego dbał. To jakoś mi więszką satysfakcję sprawia niż sprzedanie za parę złotych zupełnie nieznanej mi osobie.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Marek

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
04-12-2010, 15:18
.......".za parę złotych zupełnie nieznanej mi osobie."

Albo handlarzowi.
Takich znam na A.... .

MAG

  • 2398 / 6091
  • Ekspert
04-12-2010, 15:45
To typowy konflikt interesów, i, o ironio, ta sama osoba może być niemal jednocześnie po przeciwnych jego stronach, bo jako kupującym zależy nam na tym, żeby kupić tanio, ale przy sprzedawaniu zależy nam jednak na osiągnięciu jakiejś tam satysfakcjonującej nas ceny.

Tutaj Macieju zgadzam się i rzeczywiście bez grzechu nie jestem także kupiłem swego czasu coś okazjonalnie ale gdyby te rzeczy trafiły w ręce handlarzy były by tylko i wyłącznie towarem a tak dla mnie są białymi krukami , perełkami właśnie kolekcjonerskimi dla mnie

Szczerze mówiąc na kilku magnetofonach gram sporadycznie dbam o nie bardzo i traktuje je jako kolekcjonerskie bo co tu dużo mówic nie widzi sie takich juz nawet z drugiej reki tak często