Właśnie o wysokość głowicy się tu rozchodzi, to właśnie ten element przyprawiał mnie o zawrót głowy! W zasadzie robię tak. Mamy trzy śruby, z prawej strony dwie, górna i dolna i jedną z lewej, najpierw wkładam kasetę z okienkiem, czyli wycięta dolna część środkowa. Wcześniej dokręcam wszystkie śruby, jeśli miałem pewność, że wszystko było kręcone, u mnie niestety było. Magnetofon w pozycji play, latarka, śrubokręt i jedziemy. Najpierw luzuje po troszeczku wszystkie śruby i kwestia jest taka, żeby taśmę ustawić mniejwięcej na środku. Jeśli mamy to już z głowy to wkładamy taśmę zapisaną z jakimś utworem nagraną na decku referencyjnym, inaczej nic z tego nie będzie! Wkładamy słuchawki i musimy najpierw ocenić sygnał, który jest reprodukowany, ja już wiem, że jeśli ogólnie jest przytłumiony to wszystko trzeba ustawić. Próbujemy najpierw pokręcić górną prawą śrubą, jeśli coś się poprawi, niezależnie w którą stronę pokręciliśmy to zostawiamy i kręcimy dolną prawą i sytuacja podobna, na końcu dolną prawą, czyli azymut. I tak kręcimy aż mniejwęcej będzie słychać dobrze jeden z kanałów. Teraz wyciągamy kasetę i bierzemy lusterko i patrzymy jak jest ułożona głowica względem reszty toru. Niestety Savage ma całkowitą rację mówiąc, że niby ustawiliśmy, jest stereo, a okazuje się, że głowica jest w kompletnie złej pozycji. Ja miałem tak parę razy. Jeśli nadal jest na środku, to wkładamy kasetę, nazwę ją referencyjną i tym razem kręcimy górną prawą. Już teraz mówię, że przykręcenie tej śruby do końca nic nie da, co prawda poprawia znacznie odczyt z nośnika, ale to tylko pozory, kręcimy do tej pory aż zaczną nam grać dolne i średnie tony. Teraz dolną prawą kręcimy do tej pory, aż jeden z kanałów zacznie grać także i wysokimi tonami. To, że zacznie nam grać jeden kanał ciszej to nic nie szkodzi, trzeba nastawić azymut. Podłączamy magnetofon pod oscyloskop, wkładamy kasetę testową i patrzymy, czy głowica jest w fazie, jeśli nie kręcimy do tej pory, aż ustawimy oś, która przechodzi przez I i III ćwiartkę układu współrzędnych.
To jest moja metoda na ustawienie głowicy, owszem kompletnie czasami na czuja, ale bez narzędzi nie da się inaczej, kaseta Gardenusa w końcu brzmi jak trzeba, czysto i analogowo, jeśli głowica jest za wysoko to trzeszczy góra. Gardenus, masz jednak prawidłowo u siebie ustawione i teraz dopiero słyszę jak to gra, niezły basik i dość ciekawa barwa średnich, podoba mi się. Oryginalne kasety też grają idealnie.
Teraz jednak zastanawiam się jak reszta moich magnetofonów, muszę zobaczyć, czy głowice były kręcone. Obawiam się, że w K730ES były kręcone, zresztą pochodzi on od tego samego sprzedawcy co 990`tka....
PS: Metodę do ustawiania głowicy, którą opisałem nie można traktować w ŻADNYM przypadku jako wyjściową, każdy magnetofon może zachowywać się inaczej, tym bardziej, że nie oszukujmy się, czasami było to totalne kręcenie na czuja, bez narzędzi. Wysokość głowicy to zmora całej regulacji. Przeklinałem wiele razy, ale może teraz w końcu się uda. Można jednak na podstawie moich doświadczeń popukać się w głowę i wyrzucić wszystkie śrubokręty a klapkę przyspawać do obudowy :)