Audiohobby.pl

Magnetofon

seniortelefono

  • 284 / 6110
  • Zaawansowany użytkownik
11-04-2010, 12:45
Czy ktoś się skusi na Technicsa, który "nie miał lepszego nad sobą"  :-)

http://www.allegro.pl/item996245804_technics_deck_678_legenda.html

















Reaper

  • 521 / 6107
  • Ekspert
11-04-2010, 13:57
:)

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
11-04-2010, 14:13
Totalnie przesadził z ceną i parametrami.
No cóż może ktoś się nabierze.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
11-04-2010, 14:33
Mam dobry i wypróbowany sposób na stare paski napędowe choć jeszcze nie tak wyciągnięte ale dające już poślizg a w konsekwencji od niego nastąpiło kilkukrotne zablokowanie się mechanizmu podnoszenia mostka z głowicami w TC-K96R.
Ciekawi mnie czy zgadniecie a być może ktoś to też w praktyce zastosował.
Pomimo, że mam już nowy do niego pasek lecz chciałem pobawić się jeszcze tym starym no i z bardzo pozytywnym skutkiem.

Po wymianie w TC-K96R kondensatorów w nim teraz trzyma równo poziomy oraz charakterystyka przenoszenia pasma akustycznego jest dla obydwu kanałów identyczna. Słucha się teraz z niego z wielką przyjemnością.
Wymieniłem wszystkie w obydwóch wzmacniaczach wyjściowych . Łącznie 14 szt. Padnięty był 1uF który na pomiarze miał 0,74uF. Pozostałe wymienione kondensatory elektrolityczne po ponad 30 tatach straciły ok. 6 do 8% wartości.

Bacek

  • 2414 / 6103
  • Ekspert
11-04-2010, 15:04
Starym sposobem było gotowanie paska przez kilka minut ale w taki sposób żeby nie dotykał ścianek naczynia (żeby nie dostał więcej nić 100 stopni)


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
11-04-2010, 16:04
Wiem też o tym ale to nie to.
To metoda mniej inwazyjna.
Czekam dalej.

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
11-04-2010, 16:32
Jakiego smaru używacie do kół zębatych plastikowych?

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
11-04-2010, 16:33
Ja nie wiem Gardenus, choć o tej metodzie gotowania słyszałem... :)

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
11-04-2010, 22:26
Słuchajcie jestem załamany, nie wiem co jest nie tak, nie mam pojęcia.....

Wczoraj wstawiłem mechanikę z K890ES do K990ES. Zrobiłem to dlatego, ponieważ śrubki, które już i tak były spaczone odmówiły posłuszeństwa. Zresztą strasznie ciężko się nimi wczoraj kręciło. W K890Es miałem całe śrubki i kręciły się bez oporów.

Wstawiłem więc mechanikę do K990ES, podłączyłem i kicha. Jak załaduję kasetę to jest cisza, jak przełączę źródło na wejście liniowe to na wyświetlaczu od wysterowania palą mi się kreski od obu kanałów i wskazuje -30dB i nawet jak doprowadzę sygnał do line in to jest także cisza.....

Przejrzałem wszystkie płytki, szukałem złych połączeń, ale wszystko działa, sprawdziłem luty też jest ok.

Mechanizmy są w obu deckach takie same, nawet wyprowadzenia do innych części magnetofonu są identyczne. Jutro spróbuję sprawdzić mechanizmy na K890ES, ale będę z wami szczery, chyba tym razem nie dam rady, mam za małą wiedzę z zakresu elektroniki....., będę go chyba musiał sprzedać zaczynając od złotówki, bo chyba już nie ma sensu się męczyć......

Czy to możliwe, żeby były takie jaja po podłączeniu innego mechanizmu?

Dlaczego ja mam pod górkę?

gotyk1

  • 1310 / 6094
  • Ekspert
11-04-2010, 22:59
Neomammut nie załamuj się. Walczyłeś dzielnie i chwała Ci za to. Czasami jednak sytuacja nas przerasta i trzeba spasować, tak jest właśnie w tym przypadku.

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
11-04-2010, 23:48
Sprawdziłem mechanizm z 990`tki w K890ES i działa idealnie, więc tutaj to nie kwestia mechanizmu. Jutro jeszcze raz wszystko posprawdzam, może rano mi coś wskoczy do głowy......

MaciejLK

  • 508 / 6047
  • Ekspert
12-04-2010, 00:55
>> neomammut, 2010-04-11 23:48:07
> Sprawdziłem mechanizm z 990`tki w K890ES i działa idealnie, więc tutaj to nie kwestia mechanizmu. Jutro jeszcze raz wszystko posprawdzam, może rano mi coś wskoczy do głowy......

Procedury regulacyjne bardziej rozbudowanych magnetofonów, trzygłowicowych i dwuwałkowych, są znacznie bardziej złożone niż w przypadku modeli prostszych. Przejrzałem sobie parę serwisówek takich bardziej złożonych magnetofonów, i pierwszy wniosek jest taki, że procedura regulacji jest złożona, wymaga posiadania wiedzy i sprzętu pomiarowego i kaset, a przede wszystkim przeprowadzenia wszystkich zalecanych czynności w ściśle określony sposób i w ściśle określonej kolejności, ponieważ jedno ustawienie wynika z poprzedniego i jest na nim oparte, a zatem pominięcie jakiegoś etapu albo wykonanie ich w odwrotnej kolejności spowoduje, że wszystkie kolejne ustawienia będą oparte na pierwszym - błędnym, i też będą błędne.
Np. instrukcja serwisowa do Sony TC-K670 i podobnych mówi wyraźnie, by, po pierwsze, nigdy nie regulować jednocześnie położenia lewej rolki dociskowej z prowadnicą, głowicy kasującej i głowicy zapisująco-odczytującej, ponieważ ich ustawienie jest wzajemnie względem siebie referencyjne - tzn. jedno jest punktem odniesienia dla pozostałych. Ich regulacja jest wskazana tylko w przypadku wymiany elementów, a jeśli konieczna jest wymiana więcej niż jednego z nich, nie wolno robić tego jednocześnie - należy najpierw wymienić jeden z tych trzech elementów, następnie wyregulować tor prowadzenia taśmy używając pozostałych jako punktów odniesienia, i dopiero potem zabrać się za wymianę następnego, po czym znów należy przeprowadzić regulację. Wyraźnie też piszą, by nie ruszać żadnej śruby mocującej ani regulacyjnej bez wyraźnej potrzeby - a śrubek tych jest łącznie osiem! Jak się to raz pokręci, człowiek potem z tym do ładu nie dojdzie! A regulacja położenia jednej i drugiej głowicy jest możliwa w różnych płaszczyznach i jest dość skomplikowana.
Regulacje elektryczne, na co również zwraca uwagę instrukcja, muszą być wykonywane ściśle w podanej kolejności, a przede wszystkim regulacje toru odczytu muszą być wykonane przed regulacjami toru zapisu, co jest zresztą logiczne, bo do sprawdzenia poprawności zapisanego sygnału trzeba go odczytać, a więc wynik polega na prawidłowej regulacji toru odczytu:
1) ustawienie azymutu głowicy odczytującej i sprawdzenie zgodności fazy
2) prędkość taśmy
3) poziom odczytu
4) pobór prądu podkładu
5) prąd podkładu przy zapisie
6) poziom zapisu
7) prąd kasowania
Jeśli więc będziesz próbował regulować tor zapisu nie mając pewności co do ustawień toru odczytu, uzyskane ustawienia będą błędne - a tym bardziej jeśli tor taśmy nie jest ustawiony prawidłowo.
Myślę, że chyba nie ma wyjścia i trzeba zacząć od początku, od poprawnego mechanicznego ustawienia toru taśmy, poprzez tor odczytu, a ostatecznie tor zapisu.
Przyznaję, że piszę to jako "teoretyk", w oparciu o lekturę instrukcji - nie mam ani dość wiedzy, ani urządzeń by samodzielnie przeprowadzić taką regulację.

cles

  • 1604 / 6109
  • Ekspert
12-04-2010, 12:20
Jedno można powiedzieć, porządny magnetofon tu kupa roboty. Jakie szczęście mają producenci, że w dzisiejszych czasach tego się nie produkuje. Wyobrażacie sobie ile to musiałoby kosztować?

MaciejLK

  • 508 / 6047
  • Ekspert
12-04-2010, 12:59
Magnetofony ze względu na stopień złożoności były przeważnie najdroższymi elementami zestawów audio. Wystarczy przejrzeć starsze cenniki, z okresu gdy CD przestało już być drogą nowością. Jeśli porównamy ceny elementów o tym samym poziomie zaawansowania, np. z zestawu proponowanego przez producenta, okaże się, że przeważnie magnetofon jest najdroższy. Przykładowo: najtańsza możliwa wieża Technicsa z ok. 92 roku: gramofon - 279 DM, tuner, wzmacniacz, CD - wszystkie po 299 DM, a najtańszy magnetofon - 399. Z kolei najdroższe elementy (z pominięciem najwyższych serii specjalnych): gramofon 479, tuner, wzmacniacz, CD - wszystkie po 999, magnetofon - 1099.

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
12-04-2010, 13:42
>>MaciejLK
To już opanowałem, ale dziękuję za przypomnienie :)

Wykryłem usterki. Płytka PCB od funkcji odtwarzania jest w strasznym stanie. Niektóre elementy perforacji są odklejone od podstawy płytki. Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale jak się delikatnie ruszy elementami to rusza się również cyna razem ze ścieżką. Czeka mnie żmudna robota odlutowania niektórych elementów, wyczyszczenia samej płytki i dodatkowo kupienia substancji przewodzącej. Magnetofon był chyba u jakiegoś tępaka, jest trochę elementów lutowanych, niewyczyszczonych,sporo zadrapań i odprysków na samym laminacie.

Zadaje sobie jedno pytanie, czy dać sobie z tą płytką spokój i zamówić taką gdzieś w zakładzie? Chyba to będzie tańsza sprawa, schemat mam z instrukcji serwisowej. To chyba jest dobry pomysł......

Poradźcie mi coś proszę......., biorę też pod uwagę sprzedaż całego decka, ale jeszcze raczej nie jest to ostateczność.