Miałem tylko jednego Denona (z początku lat 90-tych), i to krótko, był uszkodzony i wrócił do sprzedającego. Wiele go nie słuchałem, natomiast o jego budowie nie mogę wypowiadać się pozytywnie. Wiotki plastikowy spód i tył, mechanizm co prawda dwuwałkowy, ale dość tani, Alpsa, głośno i wolno przełączający funkcje, i tylko regulacja prądu podkładu "na słuch". Zrobił na mnie wrażenie taniego, by nie rzec tandetnego, wykonania.
Yamahę też miałem tylko jedną, też z początku lat 90-tych, i też uszkodzoną, więc wróciła do sprzedającego. I moje wrażenia częściowo były podobne do tych z Denonem - tania, wiotka, plastikowa podstawa, dość głośno działający mechanizm. Wyposażenie było jednak znacznie lepsze niż u Denona - przynajmniej tyle dobrego. Ale pozostawiła ogólne wrażenie daleko idących oszczędności w produkcji.
Oba magnetofony produkowane były poza Japonią - Denon chyba w Singapurze, Yamaha chyba w Malezji. I to niestety widać, podobnie jak w przypadku nowej Aiwy, robionej też chyba w Singapurze - to po prostu widać i czuć, że były one robione TANIO!