Wojtek, ująłeś wszystko doskonale.
Krótko mówiąc magnetofony, to wredne sprzęty i nie znasz dnia, ani godziny, kiedy coś się wydarzy. Ja osobiscie żadnemu nigdy nie ufam w 100% :)
Nawet te po uczciwych przeglądach i serwisach czasami skrywają usterki, które potrafią ujawnić się dopiero po wielu godzinach użytkowania.
Są to też sprzęty nierzadko 30-40 letnie, więc trzeba im wybaczyć ich humorzastą naturą. A jak ktoś nie czuje bluesa, to niech sobie kaseciaka odpuści.
Mechanizm Sony TCM-200D jest wyjątkowo paskudny ze swoją tendencją do gniecenia taśm i ja tego mechanizmu z tego powodu nie lubię. Kolega, któremu robiłem przegląd w TC-K990ES w weekend odezwał się do mnie, że deck pogniótł taśmę TDK D90 z końca produkcji. Niby strata niewielka, ale dla mnie jest to niedopuszczalne. Magnetofon jest użytkowany trzeci miesiąc po przeglądzie, do tej pory funkcjonował bez zarzutu. Tor przesuwu taśmy ustawiony na szablonie, wysokość głowicy na taśmie ANT Audio, wartości momentów dowijania, przewijania, hamowania zgodne z serwisówką. Rolki są nowe. I to jest właśnie cały TCM-200D.