Audiohobby.pl

ORPHEUS 2 na żywo – prezentacja wyłącznie dla userów Audiohobby

ogorek

  • 855 / 5444
  • Ekspert
17-03-2016, 23:39
Dobre słuchawki na zimę :D

Jak długo w nich słuchałeś ? W HE1 ?
Ja po 15 minutach miałem dosłownie ugotowane uszy
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
17-03-2016, 23:43
Dla niektórych bardzo dobre słuchawki. Dla mnie po prostu sprzęt luksusowy. Nie znalazłem w nich tego, co chciałem znaleźć: bardzo dobrej holografii/holofonii, przedstawienia 3D. W HE90 niska średnica była barwna i nieco 3D, wysokie tony zbyt uspokojone, nie do końca dokładne, ale było rozdzielczo. W HE1 zero trójwymiarowości. Rozciągnięte pasmo w obie strony, sybilanty w wysokich rejestrach miały bardzo gładkie pasmo i lekkie podbicie, coś koło 10k-11kHz. Przez gładkość pasma było to jeszcze akceptowalne. Potem lekki opad ch-ki i trochę pogłosów więcej, bo pasma było tam więcej. O dziwo podobna rozdzielczość. HE90 na niskiej średnicy grały hi-endem i nic poza tym. HE1 nie, ale miały za to niespotykane odwzorowanie pasma w okolicach 8k-10kHz. Niesamowicie liniowe, choć nie płaskie. W porównaniu z innymi słuchawkami, HE1 miały niesamowicie niskie lokalne zmiany ch-ki przenoszenia na tym paśmie. Coś, co ma tylko hi-end.

Gdyby połączyć niską średnicę HE90 z wysokimi tonami HE1, dodać barwną średnicę na wyższych formantach wokali (1k-3kHz) i barwne werble (4k-5k), to byłoby to coś wyjątkowego.

Za to mam pewnie bana na kolejną imprezę :(

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
17-03-2016, 23:47
Dobre słuchawki na zimę :D

Jak długo w nich słuchałeś ? W HE1 ?
Ja po 15 minutach miałem dosłownie ugotowane uszy

Były sugestie, żeby zrobić wersję mobilną HEV :) Słuchałem naprzemiennie, mi to nie przeszkadzało, któreś czułem, że są cieplejsze, gdy odkładałem, chyba własnie HE1. Próbowałem je też lekko odsuwać od uszu, bas brzmiał podobnie, czyli normalnie gdzieś mógł uciekać lub konstrukcyjnie ma tak zawsze. Może dlatego w ogóle mnie w uszy nie grzały, były komfortowe, ale...

Ale zakładałem na uszy i raz nie mogłem ich spozycjonować na uszach. Przesuwałem o kilka mm i szukałem jakiegoś optimum dźwiękowego, ale lewa strona grała nieco inaczej od prawej przez chwile.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
17-03-2016, 23:55
Zapomniałem o jednej kwestii odnośnie grzania: widziałem, że na preampie zwykle ludzie ustawiali poziom głośności -15db do -18dB. Ja większość czasu słuchałem na poziomie -20dB do -21dB, a nawet raz -22dB. Raz testowo jeden fragment Glenna Millera podgłośniałem. -15 dB było bardzo głośno. -12 dB za głośno i już ch-ka barwna była zbyt szara, żeby można było tak słuchać. W związku z tym, że słuchałem ciszej, to i tranzystory we wzmakach w słuchawkach mniej się nagrzewały.

Mam pomysł. Słuchawki ze wzmacniaczami lampowymi w muszlach. Takie wystające i świecące lampy.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
17-03-2016, 23:58
Wiktor - jesteś Wielki!
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za zorganizowanie tego spotkania.
Atmosfera była niesamowita! Nie wiem jak uważają inni koledzy, ale nie do porównania z Audioshow czy czymkolwiek innym. Wspaniale widzieć i móc porozmawiać z tyloma znajomymi mniej lub bardziej wirtualnymi. Śmieszne jest to, że wszyscy przez sieć wydawali się młodsi. Oczywiście to nie przez "niedojrzałe" poglądy tylko świeże spojrzenie prezentowane na forum :). Bardzo miło było poznać tych, których nigdy wcześniej nie widziałem.
Było jednocześnie uroczyście i kameralnie. Sami profesjonaliści. Merytoryczne rozmowy na najwyższym poziomie (chociaż tego co mówił Corvus nie rozumiałem nawet w 5%).
Ogromne wyrazy szacunku dla firmy Aplauz za spięcie całości od strony organizacyjnej. Brawo :)
Panowie - w listopadzie na AS bierzemy pokoje w jednym hotelu i bawimy się 2-3 dni. Serio :) Ew. można wziąć ze sobą jakieś słuchawki.

O Orfeuszach napiszę kiedy indziej :)

Impreza na maxa świetna. Super klimat. Super rozmowy. Nowy wymiar forum :)

@Almagra, słuchawki mogły być, ale krewetki na mango jeszcze lepsze.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
17-03-2016, 23:59
Czyli co? Dupy nie urywa?

trubul

  • 8 / 4752
  • Nowy użytkownik
18-03-2016, 00:07
Zapomniałem o jednej kwestii odnośnie grzania: widziałem, że na preampie zwykle ludzie ustawiali poziom głośności -15db do -18dB. Ja większość czasu słuchałem na poziomie -20dB do -21dB, a nawet raz -22dB. Raz testowo jeden fragment Glenna Millera podgłośniałem. -15 dB było bardzo głośno. -12 dB za głośno i już ch-ka barwna była zbyt szara, żeby można było tak słuchać. W związku z tym, że słuchałem ciszej, to i tranzystory we wzmakach w słuchawkach mniej się nagrzewały.

Mam pomysł. Słuchawki ze wzmacniaczami lampowymi w muszlach. Takie wystające i świecące lampy.

To ja głównie na -28 do -26dB słuchałem a to i tak było głośniej niż normalnie słucham :) tylko raz doszedłem do -22dB.
A sama impreza super.
Reference Alpha #4 -> AKG K712 + R2600

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
18-03-2016, 00:18
Czyli podejrzewam,że stare dobre YH 1000 są dużo lepsze.
Zwłaszcza.że nikt żadnych peanów nie pisze.
A już o tej porze,to każdy jeden potencjalny juror dotarł w pielesze domowe,
Panowie,wy jesteście słuchawkową czołówką,Nie miejcie zatem żadnych obiekcji przy fachowej ocenie jakości.
Nie miejcie litości.To jest ponoć orgazm w pigułce.
Jak było?
,




« Ostatnia zmiana: 18-03-2016, 00:33 wysłana przez almagra »

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
18-03-2016, 00:29
Czyli podejrzewam,że stare dobre YH 1000 są dużo lepsze.
Zwłaszcza.że nikt żadnych peanów nie pisze.
A już o tej porze,to każdy jeden potencjalny juror dotarł w pielesze domowe,
Orfeusze stare i nowe są jednak bardziej up-to-date. Czas ich nie nadgryza, to kompetentne granie z 'pełnym rozwarciem'. YH-1000 mają pewne ułomności. Coś jak stare głośniki. Fajnie się YH1000 słucha ale w zakresie prezentacji pasma i liniowości/detaliczności już nie jest tak dobrze. A Orfeusze kurcze ciągle mają po prostu najmniej wad ze słuchawek które znam.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
18-03-2016, 00:41
Czy przyrost jakości jest adekwatny do przyrostu ceny?
Ile dalibyście za to cacko,aby było uczciwie dla obu stron?
« Ostatnia zmiana: 18-03-2016, 00:43 wysłana przez almagra »

Leszek

  • 256 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
18-03-2016, 07:32
Napiszę esencjonalnie:ZA KRÓTKO! :O)
Słuchałem tylko nowego Orfiego.Poniżej co było słuchane:
I.MELECHESH-The Epigenesis-Nuclear Blast#27361 23402
1.Ghouls Of Nineveh-6.46,
II.METALLICA-Metallica-Elektra#961113-2
9.Nothing Else Matters-6.28,
III.PATRICIA BARBER-Modern Cool-Premonition Records#7243 5    21811 2 4
2.Winter-4.52.
ad I-Dało się tego słuchać,dżwięk przestał być jakby płaski,pojawiła się scena,głos wyrazisty,ale ogólnie nie rzuciło mnie na kolana:O),
ad II-Tu było dobrze ,piękne pierdyknięcie :O)wyraziście,
ad III-Tu było wspaniale,dźwięk mięsisty,soczysty,kontrabas śliczny,czułem się jakbym był na koncercie.
Sybilanty wyłaziły wszędzie,ale to takie moje zboczenie dźwiękowe :O)
Ogólnie new Orfi nie zaskoczył mnie ani na + ani-  Powtórzę jeszcze raz: za mało czasu na odsłuchy!Podwyższonej temperatury  uszu nie zauważyłem :O)
Pozdrawiam wszystkich,których poznałem.Wiktorowi podziękowania za organizacje/pomysł-niepotrzebne skreślić :O)-Firmą zaangażowanym też dziękuję.

ogorek

  • 855 / 5444
  • Ekspert
18-03-2016, 07:35
Proponuję cennik:
HE90/HEV90 - zamiast 100.000 zł cena 10.000 zł
HE1/HEV1 - zamiast 200.000zł cena hmm 2.000-5.000 zł


O cenę bym się nie martwił. Gdyby to było 100 tys PLN to jeszcze można by pomysleć, że to dla nielicznych pasjonatów plus dobrze zarabiajacych. 200 tys zawęża obszar do ludzi chcących mieć coś najlepszego/unikalnego.

2 ostatnie miejsca postojowe zabrały mi autka warte powyżej 300 tys PLN ale wszystko obyło się w atmosferze uśmiechu. Spotkałem tych panów na odsłuchu i darowałem kilka swoich minut na prośbę organizatora.

Jak ktoś chce mieć najlepsze i może wysupłac to sprawę ma z głowy.

Dla mnie tez były najlepsze z tego co słuchałem aczkolwiek nie mam doświadczenia z elektrostatami i oczekiwałem chyba zbyt wiele po HE1.

Nie ma czegoś takiego jak uczciwa cena. Sennheiser twierdzi, że to najlepszy produkt na rynku i za jako taki może wymagać dowolnej ceny.

O ile pamiętam opisy wizyt u Wiktora to wszystkim najbardziej podobał się Orfeusz właśnie ...
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

lancaster

  • Gość
18-03-2016, 09:17
Na dzieńdoberek kurtuazja czyli  :-)Wielkie Podziekowania dla Organizatorów imprezy.
 Super oprawa, towarzysko bardzo fajne spotkanie. Myśle ze nikt sie nie nudził :-)

Odnośnie słuchawek, mialem okazje posluchac ich 20 minut na zmiane z Gstawem. Nie zapisywałem sie na odsluch ale jako ze nawet Gustaw nie jest Chuckiem Norrisem i nie da rady słuchac 2 par słuchawek naraz weszlismy na odsluch razem. Nie protestowałem :-)

Słuchaliśmy 3 płyt : Tool, Chick Corea i Kari Bremnes
Na pierwszy ogien poszła waga cięzka czyli Tool. W takiej muzyce spiszą Wam sie uwazam lepiej słuchawki dynamiczne. I moze to na tyle :-)
Chick Corea plyta koncertowa z ładnie oddanym pogosem sali i ogolnie klimatem imprezy na żywo.
Oba Orpheuse zagraly ja bardzo ciekawie. W zasadzie na wrazeniach z tej plyty moznaby zakonczyc bo potwierdziły sie tez na Bremnes z tym ze tam doszedł mi jeszcze jeden element ale a nim na koniec.

Tak mi jeszcze przyszło do glowy 2 zdania o stylistyce w czasie kiedy przed chwila zakladalem swoje sluchawki na uszy chcąc sprawdzic czy da sie ich jeszcze sluchac ;-)
Mianowicie design.
Pierwszy Orpheus to jest dla mnie jak Bugatti z 1960, dzieło sztuki swojej epoki. Tego komplementu nie moge niestety odwzajemnic pod adresem nowego Orpheusa. O ile w 20 minutowym odsłuchu cecha uzytkowa jaka jest grzanie sie sluchawek o ktorej pisali koledzy wczesniej nie przeszkadzala mi, prawde mowiac nie zwrocilem na to uwagi to design wzmacniacza jest moim zdaniem dyskusyjny jak niektore dziela sztuki wspolczesnej ;-)
Konkrestnie myslalem na poczatku ze ktos postawil pudełka na kamiennej obudowie, ale po chwili do mnie dotarło ze o ile z pudełkiem ze sluchawkami oczywista oczywistosc to z pudełkiem z lampami byłby problem :-) Tak wiec design uwazam sredni, moim zdaniem oczywiscie.

Wracajac do brzmienia. Pierwszy Orpheus pokazłą prezentacje bardziej kolorowa, ciut mniej dynamiczną z nieco inna prezentacja przestrzeni. Barwy środka pasma w Pierwszmy Orpheusu maja szersza palete niz w nowym, jest bardziej pastelowo podczas gdyw  nowym to jakby ktos podciagnal kontrast i w tym aspekcie troche sie uśredniło. Nie sa to róznice na zasadzie da sie słuchac/ie da sie tylko bardziej jak miedzys tereotypową lampą a tranzystorem. Oba urzadzenia oferujace bardzo zblizony realizmem przekaz. Nowy Orpheus z większymi dawkami energii (w całym paśmie zresztą) Pierwszy Orpheus kolorowiej. Przestrzeń jets budowana nieco inaczej. Pierwszy Orpheus yo holografia i głebia wynikajaca z aury i odcieni wokół instrumentów, nowy Orpheus to bryły i dawki energii.
Temat basu bedzie pewnie dosc czesto dyskutowany, moim zdaniem lepszy całosciowo bas ma nowy Orpheus, jest go nieco więcej, kontrola basuw  nowym Orpheusu powiem krótko - nie słyszłąem takiej do tej pory w żadnych słuchawkach. Nigdy wczesniej. W Pierwszym Orpheusu w bezposrednim porownaniu moge powiedziec tylko tyle ze bas absolutnie nie przeszkadza aleto jak zderzenie zawodnika wagi ciezliej z zawodnikiem wagi lekkiej. Albo moze nawet nie do konca bo szybkosc tez pos tronie zawodnika wagi ciężkiej. Byc moze zastosowano jakis trick by uzyskac taki efekt ale moim zdaniem wyszło swietnie. Z jedna uwaga nie bylby sobą ;-) Gdyby było basu odrobine mniej przynajmniej na torze ktory słuchalismy nic by sie nie stalo, byl czasami zbyt pierwszoplanowy ale dla jasnosci jak dla mnie rewelka.

Mozna tylko zalowac ze nie bedzie dane posluchac tych sluchawek obok siebie na tym samym wzmacniaczu, nie dowiemy sie co ma wplyw na taki a nie inny charakter prezentacji. Choc w zasadzie czy wielu wlascicieli pierwszego Orpheusa słucha na innym niz dedykowany wzmacniaczu ? Chyba nie :-)

Gora pasma wkomponowuje sie w styl grania obu sluchawek, tzn z pierwszym Orpheusu jest w porownaniu z nowym lekko niedopowiedziana "zlocista" jak to czasami ujmują ludzie pisujace takie zjawisko, slodsza niz w nowym Orpheus, ciut kolorowsza i ciut mniej wyartykułowana.

Na wspomnianej plycie Kari Bremnes mialem czasami wrazenie ze doł pasma w nowym Orfeuszu popada w lekka syntetycznosc, mialem kiedys podobne wraenie pdoczas mocnego odsluchu wzmacniacza w klasie D stad przyszło mi do głowy. z drugiej strony realizatorzy na plytach Bremnes nie zaluja sobie ;-)

Calosciowo przekaz obusłuchawek odebarałem w takis posob ze pierwszy Orpheus jest bardziej romantic, płynniejszy i kolorowszy na srodku, nowy Orpheus bardziej swobodny, dynamiczniejszy i potezniejszy.
Zdziwiony bylem ze firma zdecydowala sie na taka zmiane kursu grania, spodziewalem sie podobnego klimatu z ciut inaczej rozlozonymi akcentami, wyszły "troche" inne sluchawki.

Jako całosc mi prywatnie wiekszy fun podczas krotkigo odsluchu dał nowy Orpheus, niekoniecznie za bas tylko wlasnie za calosc prezentacji, po prostu kiedy basik sie odezwal dawał niepokjace wrazenie ze coś takiego pierwszy raz czlowiek ze sluchawek ma przyjemnosc a z systemow kolumnowych moglbym wskazac np. JBL Everestw tej chwili ide w kierunku ewnergii a nawet lekkiej surowosci (bo tak odbieram instrumenty na żywo ) niż czaru i obrazów impresjonistycznych (ktore lubie :-)). Przyznam jednak ze cos z kolorytu Orpheusa pierwszego przydałoby sie w nowym. Niektórzy nazywaja to duszą dźwieku, dla mnie to po prostu element w dxwieku dajacy piecom gitarowym szlifu a i wokal nie traci ;-)

 
Beyerów DT990E slucham tak i słucham, chudo jest, jest uczucie jakbym po steku zjadł wafla ryżowego :-)
ale Tool idzie spoko ;-)

retter

  • 18 / 4669
  • Nowy użytkownik
18-03-2016, 09:55
Jest jedna rzecz odsłuch orfeuszy chyba było by lepiej aby był w pomieszczeniu akustycznie odizolowanym, od całej imprezy na której było trochę ludzi, fajny klimat nie ma takiego tłoku jak na AS.

Gustaw

  • 3920 / 3525
  • Administrator
18-03-2016, 10:25
To co zauważyłem z bardziej istotnych rzeczy.

Synthax po kryjomu upychał krewetki w kieszeniach spodni. Corvus grzebał coś z lutownicą przy nowym Ofrfim twierdząc, że sam poprawi "tę niemiecką tandetę". Lancaster z Piotrem R. biegali po sali okładając się wzajemnie kablami Acrolinka. Kolega Ductus podszczypywał sympatyczną hostessę siedzącą przy parawanie z Orfim. Chrees bełkotał coś pod nosem po piątym kieliszku szampana. Brodacz z kolei szukał pianki do golenia. Paweł zastanawiał się czy z okazji spotkania zbanować tylko 10 osób czy od razu wszystkich. Włodek siedział w kącie sali i ze łzami w oczach powtarzał na przemian "Po ch...kupiłem starego Orfeusza? Po ch...kupiłem starego Orfeusza? Allegro, allegro, allegro.....". Podałem mu chusteczkę ale preferował rękaw.
Wiktorowi natomiast zepsuł się zegarek bo ciągle wszyskich pytał o godzinę. Karol biegał wszędzie z aparatem udając, że
nie zapomniał włożyć do środka karty pamięci. Dystrybutora Sennheisera przez bite pół godziny, starałem się przekonać, że to firma niemiecka a nie japońska. Był bardzo tym faktem zaskoczony.

Wrażenia soniczne mam w 100% zbieżne z "lanowskimi" a moja recenzja ...?

Niestety Orfi1 i Orfi 2 nie sprostali Tool-owi ale reszta nagrań bardzo fajnie a chwilami wybitnie. Wynik pojedynku-zwycięstwo na punkty Orfiego 2.
Wzornictwo? Orfi1 - ładny kredens babuni z lat 60-tych. Orfi2 - stylistyka łazienkowo-funeralna.

Tak bardziej na poważnie. Gorące podziękowania dla organizatorów. Stoję czasami po drugiej stronie i wiem ile czasu, sił i środków potrzeba na zorganizowanie tego typu spotkania. Wyszło bardzo fajnie i nie piszę tego przez uprzejmość ponieważ takowa cecha u mnie nie występuje. :-)

Przede wszystkim bardzo się cieszę, że mogłem niektórych userów naszego forum poznać osobiście a z innymi spotkać się kolejny raz.
Przekonałem się, że to straszna zgraja wszelkiej maści dewiantów i degeneratów. Dlatego na kolejnym spotkaniu proponuje aby porządku pilnowała Straż Miejska lub Policja.

P.S.
Lancaster
Zapytam przez skromność. Mnie wszyscy znają ale hmmm.... kto to jest ten Chuck Norris?
« Ostatnia zmiana: 18-03-2016, 12:13 wysłana przez Gustaw »