Audiohobby.pl

Psychologiczne pułapki audiofilii II

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
11-12-2015, 17:22
Ale jakby na to nie patrzeć, to Coka Cola Zero Glejak Mózgu, Snickersy i Marsy, to jednak kolorowe opakowania i pamiętam wtedy już leciały reklamy tych produktów ;)

Z Audicą zrób może tak jaka ja, kupiłem sobie piękne stare Audi 80 Avant 1,9 TDI i Mazda stoi i się kurzy a ja z uśmiechem na twarzy bujam się w Audiczce. Strasznie lubię nią jeździć i mam gdzieś spojrzenia ludzi "jakiś abnegat czy inny lump"... mam frajdę i tyle. Nie wiem czy nie kupię sobie jeszcze jednej osiemdziesiątki, ale quatro 2,8. Kocham te autka :)))

lancaster

  • Gość
13-12-2015, 11:17
Historia z życia wzięta

Wczoraj z Gustawem milo spedzilismy czas u Lutka. Towarzystwo jak zwykle super , Tannoy w świetnej formie, Lutek zresztą też :-)

Troche posluchaliśmy, troche ciastek zjedliśmy, troche pomierzyliśmy. W pewnym momencie Lutek opowiada ze wpadł do niego znajomy z CD Audio Research CD8, podzdrowienia z tego miejsca rowniez dla Tomka :-)

Panowie przeprowadzili test. Cieżko mowic o slepym tescie , wg. mnie to pierwszy tego typu test jaki sie kwalifikuje do subiektywnej oceny. Metodologie uwazam za jednoznacznie dobrą (w przeciwienstwie do tradycyjnego abx o czym pisane bylo wilokrotnie). Znane są testyw  ktorych wzmacniacze graja w sposob nierozroznialny, tym razem jest o tyle ciekawie ze wskazany zostal zwycięzca  ;-)

Juz na wstepie Lutek powiedział cos po czym wszyscy wesolo parskneli śmiechem przewidując wynik "napisałbym o tym na as ale mnie zjedzą a nie mam czasu sie bronić" :-)))

W kazdym razie metodologia testu:
porownywane CD platery AR CD8 i Rotel CD (modelu celowo nie napisze zeby ceny nie poszybowaly, ale z wieloma odtwarzaczami efekt ma szanse byc podobny wiec nie czujcie sie jakos specjalnie niedoinformowani, ot odtwarzacz ktory mozna kupic uzywany paroletni za ok 1000zł pewnie).

Oceniał Tomek - własciciel Audio Research. Na kartce notowane były uwagi odnosnie roznic brzmieniowych przelaczanych odtwarzaczy na roznych probkach muzycznych. W przypadku braku różnic stosowne pola opisu na karteczce zostawaly puste.

Po skonczeniu testu karteczka wygladala mniej wiecej tak :

ok 12-14 poł (probek muzycznych)
w 2 przypadkach różnic nie zauwazono
w 2 przypadkach wygrał odtwarzacz A
w 8-10 przypadkach wygrał odtwarzacz B albo lepiej napisac R ;-)

Jako zwyciezca testu zostal wskazany Rotel, był na tyle ciekawszy ze Tomek oceniajac urządzenia byl przkonany ze typuje cech AR a okazaly sie one cechami Rotela. JAponski odtwarzacz zagrał pelniej najczesciej.

Moj komentarz, pozwole sobie choc nie bylo mnie tam podczas porowania. Lutkowe Tannoy nie graja ciezkim dxwiekiem wiec plusowac mogl odtwarzacz o brzmieniu bardziej wypelnionym.
Nie ma jednak problemu znalexc urzadzenie mniej wypelnione od Rotela na jego pulapie cenowym.
Nie wiadomo czy w innym sstemie wrazenia bylyby identyczne.

wniosek, sluchajmy u siebie, nie kierujmy sie cudzymi opiniami chyba ze bdb znamy czyjes gusta i je podzielamy i najwazniejsze spotkania z fajnymi ludźmi swietna rzecz :-)

aulait

  • 1420 / 5763
  • Ekspert
13-12-2015, 11:50
Kolega z nudów kupił za 20 zł jeden z najtańszych CDeków opluwanego Technicsa z przed około 25 lat, celowo nie napisze jaki :P. Posiada od nowości bardzo chwalony/rekomendowany CD Marantza CD 63 SE i parę innych CDeków  gramiaków. Ponownie z nudów wpiął go do swojego systemu PRE Tandberg, końcówka mocy NADa, i Kolumny Celestion. Tu nie podaje dokładnie modeli ponieważ teraz nie pamiętam, ale PRE jest uważane za najbardziej udany firmy, NAD i Celestion wysokie, bardzo uznane modele. Ku swojemu zaskoczeniu nie potrafi rozróżnić tych modeli w brzmieniu a inne klocki jak najbardziej. Technics jest w dodatku już z Maschem a nie z BB :)
« Ostatnia zmiana: 13-12-2015, 11:52 wysłana przez aulait »

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
13-12-2015, 18:14

 "napisałbym o tym na as ale mnie zjedzą a nie mam czasu sie bronić" :-)))


i to jest w zasadzie krótka charakterystyka naszego hobby a raczej jego bardziej fundamentalistycznych przedstawicieli :)
Wiadomo co by było gdyby Lutek tak napisał - "sprzęt do pupy, kable do pupy, muzyka do pupy, prąd do pupy, akustyka do puby i w ogóle pupa do pupy"

lancaster

  • Gość
13-12-2015, 18:18
A dlaczego zaraz do pupy ? Roznice miedzy odtwarzacami nie byly duze z tego co Lutek mowil. Bez przesady.

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
13-12-2015, 18:29
A dlaczego zaraz do pupy ? Roznice miedzy odtwarzacami nie byly duze z tego co Lutek mowil. Bez przesady.

Lan,

Nie napisałem zbyt jasno.
Mi chodzi o to, że fundamentalistyczny audiofil, takich jakich pełno w zakładce high-end na AS, wyciągnie każdy argument przeciw i udowodni zdalnie, że to nieprawda, że Rotel wydał się ciekawszy lub bardzo podobny do wypasa. Zastosowanie brzytwy Okhama nie wchodzi tutaj w grę. Zwyczajnie nie uwierzą Lutkowi.
« Ostatnia zmiana: 13-12-2015, 18:33 wysłana przez Gustaw »

lancaster

  • Gość
13-12-2015, 18:37
Jak moze cokolwiek udowodnic ktos kogo tam nie bylo ?:-)
Moze wyrazic swoja opinię a  w tym konkretnie przypadku bardziej nadzieję :-)

Wiary bym do tego nie mieszał ;-)

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
13-12-2015, 18:53
Jak moze cokolwiek udowodnic ktos kogo tam nie bylo ?:-)
Moze wyrazic swoja opinię a  w tym konkretnie przypadku bardziej nadzieję :-)

Wiary bym do tego nie mieszał ;-)

Wszystko jest możliwe. Jeżeli recenzują zestawy audio na postawie filmiku z YouTube to dlaczego nie przez teleportację ;)

lancaster

  • Gość
13-12-2015, 18:56
Gustaw, ja tez uwazam ze na podstawie filmiku na YT mozna wyczuc charakter grania. Warunek ze ta sama ekipa nagrywa x prezentacji. Recenzji bym sie nie odjal ale czy cos rokuje jak dla mnie czy nie to akurat uwazam czesto slychac.

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
13-12-2015, 21:20
Gustaw, ja tez uwazam ze na podstawie filmiku na YT mozna wyczuc charakter grania. Warunek ze ta sama ekipa nagrywa x prezentacji. Recenzji bym sie nie odjal ale czy cos rokuje jak dla mnie czy nie to akurat uwazam czesto slychac.

Te same ustawienia sprzętu nagrywającego i te same warunki i można porównać/wyłapać jedynie dużą różnicę. Przy zmiennych "warunkach pomiarowych" i subtelnościach to jedynie Wróż Maciej :-)
« Ostatnia zmiana: 13-12-2015, 22:07 wysłana przez Gustaw »

tetejro

  • 2745 / 3194
  • Ekspert
12-09-2016, 15:52
  Audiofile to faceci i mnie najbardziej irytuje słuchanie jajami. Banda kretynów, która znajdzie sobie jakieś guru, namaści go na przywódcę stada i nawet jak taki kretyn pociągnie towarzystwo w szambo, znajdzie się spora grupa gotowa podążyć za nim bez zmrużenia oka.

  Kim jest guru. Hmm, musi mieć kasę. Bez kasy nie da się słuchać muzyki. Musi się z tą kasą obnosić. Guru ma najlepsze auto, telewizor, słuch, żonę, wczasy, życie a nawet żyje na innej planecie i sra czekoladą. Nie ważne, że słucha muzyki od pięciu lat i nie potrafi sprecyzować co go w konkretnym utworze zafascynowało. Stado musi jeszcze długo jeść szczaw z nasypów, aby słyszeć jak on. Guru nie musi niczego udowadniać w kwestii słuchu poza dowodem na posiadanie gotówki.

  Trwa nieustanna walka o przywództwo polegająca na licytowaniu. Licytują: ja mam Audi! ja mam Reimyo! ja mam Siltecha! a ja telewizor 65 cali! Czasami się spotkają licząc na nić porozumienia, ale na takim poziomie intelektualnym tego porozumienia nie da się osiągnąć, bo nic ich nie łączy a wszystko dzieli.

To audiofile mają cokolwiek wspólnego z intelektem?
Znaczy stali na takim samym poziomie - zaraz obok niego - przez ścianę :-)

Audiofilia to typowy sprzętoholizm. To taka odmiana zbieractwa, jak filatelistyka tylko głupsza bo zakłada  konieczność bycia narcystycznym burakiem, popierającym różne bzdury w rodzaju wiary w swój słuch absolutny... Znaczy czasem w słuch absolutny jakiegoś guru.

Mirek19

  • 688 / 4823
  • Ekspert
12-09-2016, 20:43
ja tez uwazam ze na podstawie filmiku na YT mozna wyczuc charakter grania.
Nie miałem zamiaru się wcinać w tak kompetentną dyskusję, ale skoro padło takie stwierdzenie jak powyżej, to.....

tetejro

  • 2745 / 3194
  • Ekspert
13-09-2016, 08:36
Az sobie posłuchałem. W ten sposób mozn aporównywac gówno do twarogu. Pod warunkiem że pierwsze jest jeszcze świeże i pachnące, a drugie już mocno zjełczałe.

Wzmacniacz lampowy kontra jakiś  "generator" impulsowy zasilany z telefonu nie wiadomo czym. I w dodatku przez tak specyficzne kolumny jak Magnepany MG1.6 których nie powinno sie podłączac do typowych lampowców. Szum tego lampiaka był słyszalny od razu po włączeniu.
Poza tym na muzyce z moich komputerowych logitechów jakoś tak poza zmianą głośności i jakby minimalnie gorszą kontrolą t-ampa vs. słabszą dynamiką CJ niewiele było słychać róznic. Nie wiadomo ile z tego było zasługą nagrań i equalizacji ze żródła

Podsumowując. Z takich porównań przez yutuba nic poza egzotyką nie da sie porównać.
Trzeba miec do tego zamerykanizowanego audiofila (ale nie typowego Amerykanina), który podłącza lampiaka CJ i chińskiego CD albo zabawkę T-Amp i smartfona - pod Magnepany 1.6.
Nikt normalny tak nie zrobi.
Magnepany to przeważnie z jakimś Cauterpointem, Rotelem 990, Haflerem, Adcomem, Carverem, ewentualnie z hybrydami Audio Research, podłaczano. Z tym co było popularne w USA. Czyli z mocnymi piecami często o estradowo klubowym rodowodzie, wydajnymi prądowo, wysterowującymi niskie impedancje.

Jakiś rodzaj t-amp'a ale raczej estradowy model znacznie mocniejszy, byłby chyba lepszym wyborem do MG 1.6 niz lampowy CJ sprzed 25 lat.

Gosć z tego filmiku wpadł w pułapke audiofilizmu. Ciekawe ile dekad tak słuchał :-) Może od 1990, zanim w sprzedaży pojawił sie zabawkowy t-amp i smartfony, bo nikt mu nie powiedział zeby podłaczył wzmacniacz odpowiedni do tych głośników :-D
« Ostatnia zmiana: 13-09-2016, 09:30 wysłana przez tetejro »

lancaster

  • Gość
13-09-2016, 09:24
bulszitujesz tetejro, material to materiał, mikrofon ten sam a t-amp faktycznie gra rewela jesli kolumny na to pozwalaja (efektywnosc/impedancja). Serio mysli ze CJ ma jakiekolwiek szanse ?;-)

tetejro

  • 2745 / 3194
  • Ekspert
13-09-2016, 09:29
t-amp daje 72db spl z tymi magnepanami. To jest poziom szumu w tym CJ . Czyli jedno gra jak g... drugie jak posrane. Oba sobie nie radzą z tymi głosnikami.
Czyli da sie "porównać" nawet w słuchawkach dousznych jeżeli cos jest aż tak dalece nieprawidłowe.