meloV8,
zgaduję, że to co ty uważasz za "czystą" średnicę inni uważają za średnicę sterylną, martwą - tzw. audiofilską
mnie się przy tak prezentującej się średnicy "aż chce wyjść z kina"
to co ty nazywasz brudem, inni nazywają fakturą, barwą dźwięku, albo też brakiem koca
można tam jeszcze popracować nad dołem, tak, żeby np. ciężar i realistyczność brzmienia dolnych oktaw fortepianu dorównywała tym wyższym
ale w żadnej szerokopasmówce, jakie słyszałem na AS i tak dół nawet nie zbliżał się do tego, co dają Blissy
kwestia, upodobań i oceny tego, co jest istotne w dźwięku
najwyraźniej CubeAudio to po prostu nie jest dźwięk dla ciebie
normalna sprawa - ja np. nie kupuję 99% dźwięku, jaki można spotkać na takim szołku
nie chodzi o to, że nie jest idealny, tylko że to w ogóle nie moja bajka
choć z grubsza wiem, dlaczego innym się podoba, a i ja sam, jak zrobię sobie dłuższą przerwę od takich brzmień, to potrafię na jeden utwór przysiąść i posłuchać z pewnym zaciekawieniem - ale przy drugim już wychodzę ...
(choć np. przy operze granej na względnie grzecznych Audio Note się nie męczyłem, a wręcz przeciwnie - ale nadal wybór byłby jak dla mnie jednoznaczny ...)
p.s. to jest granie bardziej dla tubolubów, niż dla miłośników szerokopasmówek typu Sonido na przykład
Sonido też są ok, ale to inna historia zupełnie
Bliss to charakter bardziej Voxativa, ale - mówiąc oględnie - nie 1:1