Audiohobby.pl

Klub Audio Technica ATH-R70x

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
28-09-2015, 13:28
Witam i zapraszam do dyskusji. Słuchawki klasy średniej lub premium - jak kto woli. Znakomity rywal dla HD600, K701. Świetne jako upgrade po DT150. Lekkie, wygodne. Bardzo przypadły mi do gustu.

barthuss1

  • 198 / 5018
  • Aktywny użytkownik
28-09-2015, 16:18
Bardzo ciekawe - jestem zadowolonym użytkownikiem hd600, kiedyś wiele lat miałem dt150. Mógłbyś szerzej opisać AT ATH-R70x?

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
28-09-2015, 18:17
Bardzo ciekawe - jestem zadowolonym użytkownikiem hd600, kiedyś wiele lat miałem dt150. Mógłbyś szerzej opisać AT ATH-R70x?
Wieczorem opiszę względem DT150 i z pamięci do HD650.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
28-09-2015, 21:35
OK,
Sprawy mają się tak. Wszystkie słuchawki dynamiczne które znam mają nad sobą szklany sufit. Zawsze po założeniu ich na głowę czuć kompresję, i pewne ograniczenie skali dźwięku. Ważne aby mając na uwadze te ograniczenia mieć świadomość że wyżej się nie podskoczy. Można mieć więcej przestrzeni, więcej ekspozycji pewnych obszarów pasma, większą wygodę itd. Ale to są tylko słuchawki. I przede wszystkim muszą spełniać swoją rolę - wygodne odtwarzanie dźwięku w sposób, który nie powoduje szybkiego dyskomfortu.
HD650 były dla mnie wygodne, dość przestrzenne, ładnie dociążone. Ale nie schodziły tak nisko jak powinny, a góra była dla mnie nieco sztuczna. Miała w sobie coś 'foliowego' i mimo wszystko matowego. Słuchawki fajne, choć nieco szare i przygaszone. DT150 miały dla mnie bardziej obecną średnicę, były tańsze znacząco co traktuję jako zaletę. Mają też większą autorytarność dźwięku - coś co pozwalało im wyzwolić z siebie tyle energii że czułem że jestem na koncercie. HD650 grały bardziej tak jakbyśmy byli w małej salce wyłożonej obficie materiałem tłumiącym akustycznie. DT150 też grają bliżej. Wokale wypadają też bardziej naturalnie niż w HD650.
A zatem jak mają się do nich R70x? Ano dla mnie są rozwinięciem 'dociążonej neutralności' :) Co to oznacza w praktyce? Otoż grają wyraźniej od obydwu modeli. Z porównywalną potęgą basu do DT150 na welurach - czyli bez dudnienia i dominacji. Z precyzyjną lokalizacją dźwięków w przestrzeni, któ®a jednak nie jest rozdmuchana. Jest taka właśnie studyjna (jak wskazuje ich przeznaczenie). Dźwięki można bardzo dobrze identyfikować. Góra jest obecna i nie wychodzi przed szereg, jest w proporcje dla mnie wręcz idealnej.

Bas R70x:szybki, mocny, obecny, wyraźny. Jak na konstrukcję otwartą - świetny - wręcz referencyjny choć konturowością ustępują T1 a subbasem ustępuję LCD2.

Średnica - nasycona, barwa, z bardzo delikatną nutką szkoły Audio-Techniki, ale zupełnie nie narzucającą się a jedynie dodającej czaru wokalom. Mam obok ATH-W1000x i są to drastycznie różne słuchawki. Średnica R70x ma w sobię też pewną dozę szorstkości dodającej instrumentom smyczkowym naturalizmu. Tutaj Beyerdynamic DT990 Edition ustepują im pola, DT150 mają ładną barwę smyków ale bardziej wygładzoną i mniej przejmującą. DT150 grają też w sposób bardziej rozmazany. Delikatnie ale jednak. Choć same wokale Dt150 podają bliżej słuchacza. W R70x są one częścią utworu ale są tez zdecydowanie bliżej niż w TH600 czy TH900. Przepraszam za chaos ale próbuję zapisać to co pojawia się jako pierwsze odczucia.

Góra - bardzo dobra, nie męcząca, bardziej obecna niż DT150 i HD650, w zasadzie bez sybilacji. Jak na słuchawki dynamiczne - gładka. Ogólni R70x grają gładko jak na dynamiki. Grają bardzo rzetelnie. Naturalność przekazu w nich jest bardzo wciągająca.

Dla mnie ulubione słuchawki średniej klasy na chwilę obecną. Tak wygodne że nie czuję że trzymam je na głowie. Ale bardzo wielkogłowych mogą być ciasnawe. Ich niezobowiązujący charakter czyni je dla mnie lepszym wyborem niż kapryśne flagowce, które bywają mniej wygodne. Czego im brakuje do flagowców? Prestiżowego wyglądu, ceny, nie mają cutting edge resolution, no i może nie mają na tyle konkretnego zapachu żeby z niego słynąć. Flagowce potrafią mieć taki konkretny aromat ale potrafią też być bardziej wybredne co do repertuaru. A tutaj czy audiofilski sampler, czy komeralistyka, czy metal, czy rock czy jazz - wszystko gra tak że to sama radość.

Podczas odsłuchów pożyczonego od kolegi FeX modelu słuchawek używałem Wzmacniacza Espressivo-E, Arioso 2A3, DAC Lampizator L4. Espressivo jako otl zgrywało się z nimi wspaniale (r70x mają 470ohm)

Dla opisania moich uszu użyję cytatu z samego siebie:

HD800 - rachityczne, oddalone brzmienie bez emocji
T1 - pięknie rozdzielcze, wygodne, szybkie, ale jednak ze zbyt ofensywną wyższą średnicą
LCD2 - gęste, ale nie co klaustrofobiczne w przestrzeni
LCD3 - nie uzasadniony skok ceny
TH900 - podkręcona szczytowa góra, i wycofanie na wokalach
TH600 - podobnie ale mnie wyrafinowania (TH600 robione w Chinach, TH900 w Japonii - więc trochę jak Honda składana w UK i Honda składana w JP)
ATH-W5000 - nienaturalne kompletnie
Edition 10 - dla mnie grają jak zepsute - poziom szelestliwości i zniekształceń ogromny.

mikolaj612

  • 347 / 3806
  • Zaawansowany użytkownik
29-09-2015, 07:55
Melduję się z R70x.

Od jakiegoś czasu mój ulubiony "allrounder" ze średniej półki.
Generalnie lubię też HE-400i ale one mają pewne wady (plastik i te sprawy, HiFiMAN się nie przykłada).

Ja R70x mogę polecić absolutnie każdemu. słucham mocnego repertuaru i sobie radzą, do filmów bardzo dobre, do muzyki lekkiej i kameralnej także bdb.
Do grania się sprawdzają kapitalnie.

Mają też bdb wykonanie jak na swoją cenę, lepsze niż Sennheiser, Beyerdynamic czy AKG, plastik jest matowy ale widać, że solidniejszy i się nie poniszczy w tydzień, metalowa rama też jest bardzo solidna.
Maskownice driverów też porządne, nie widać śladu żadnego u mnie :)

Nie są też piekielnie wymagające co do źródła.
Moje Oppo HA-2 zasilane przecież tylko z USB sobie spokojnie radzi.

W obecnej cenie czy cenie po rabacie (jak to było u mnie) jest to dla mnie chyba jedyny rozsądny wybór, który godzi wiele różnych potrzeb, których nie udało się pogodzić innym sprzętom.

Jedyne czego bym sobie życzył to lepsze oznaczenie kanałów + krótszy przewód w zestawie.
Może też głębsze pady, ale to już czepianie się dl zasady, bo dźwiękowo jestem bardzo zadowolony a piszę to jako osoba, która słyszała już sporo droższego sprzętu.

Soundman

  • 775 / 4228
  • Ekspert
29-09-2015, 19:22
Rumburak ,bo Cię w wilka zmienią znowu...he,he.

Soundman

  • 775 / 4228
  • Ekspert
29-09-2015, 20:40
Spokojnie,znam Synthaxa , Maćka....jak tak się napalił na słuchawki to na pewno je kupi....

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
29-09-2015, 21:13
Spokojnie,znam Synthaxa , Maćka....jak tak się napalił na słuchawki to na pewno je kupi....

No no jak tylko dostanę kabonę to je kupuje. R70x są super :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
10-10-2015, 08:54
R70x są na pokładzie :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
13-10-2015, 13:13
Fortepian na nich to czysta poezja,
w smykach nie wspominając

fex

  • 26 / 3483
  • Użytkownik
28-10-2015, 19:45
Czyli rozumiem, że w razie czego mogę przejąć stery? :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
29-10-2015, 08:53
Czyli rozumiem, że w razie czego mogę przejąć stery? :)
Działaj działaj, pisz i komentuj

maccoo

  • 162 / 4393
  • Aktywny użytkownik
31-10-2015, 13:38
Fortepian na nich to czysta poezja,
w smykach nie wspominając

Słuchałeś na pewno T90 - jak ma się ATH-R70x do nich? Poza tym, że ciemniej? Jest bardziej "organicznie"? Niestety na słabszych nagraniach T90 jak i T1 mają tendencję do obnażanie słabości co nie pomaga;) A 650-ki koniec końców mi nie podeszły jako "umilacz".

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
01-11-2015, 19:21
Fortepian na nich to czysta poezja,
w smykach nie wspominając

Słuchałeś na pewno T90 - jak ma się ATH-R70x do nich? Poza tym, że ciemniej? Jest bardziej "organicznie"? Niestety na słabszych nagraniach T90 jak i T1 mają tendencję do obnażanie słabości co nie pomaga;) A 650-ki koniec końców mi nie podeszły jako "umilacz".
T90 słuchałem dorywczo, nie miałem ich na dłużej u siebie. Ale w skrócie: T90 bardziej chirurgiczne ale jednak nie do dłuższego słuchania. W ogóle fortepian na Tesli jest nie dla mnie. No jakiś taki jak odbity od szyby :) Na R70x jest bogaty barwowo ale bardzo dobrze się go słucha, mechanika młoteczków i pedałów dobrze słyszalna. HD650 są słabsze od R70x...

fex

  • 26 / 3483
  • Użytkownik
02-11-2015, 19:35
Jeśli ktoś szuka lekkiego rozjaśnienia, odchudzenia oraz poprawy komfortu to warto zainwestować w pady welurowe HM5 :) Nie kosztują majątku, a można sobie urozmaicić nieco słuchawki. Według mnie na tych welurach zbliżają się charakterem do typowych Audio-Technic, bo R70x do takich nie należą.