Audiohobby.pl

Niesolidne firmy audio

janek2A3

  • 114 / 4569
  • Aktywny użytkownik
15-09-2015, 21:50
Koledzy forumowicze, miarka się przebrała.

Już któryś raz trafiłem na bardzo nierzetelną firmę usługową w branży audio. Już mnie to tak irytuje, że postanowiłem założyć specjalny wątek, w którym będziemy się dzielić swoimi doświadczeniami o takich firmach, aby ich w przyszłości unikać. Coś na zasadzie wątku „Oszustwa internetowe”.

Rok temu, po długiej korespondencji postanowiłem dać do wykonania prosty stopień lampowy do DAC’a i zegar do CD niejakiemu McGyverowi z sąsiedniego forum (audiostereo). Miałem wszystko uzgodnione w najmniejszych szczegółach: co jest do zrobienia, co podeślę, za jaką cenę zostanie to zrobione i na kiedy ma być przysłane z powrotem.

W celu obniżenia ceny wyjściowej podesłałem swoje lampy, co też wcześniej uzgodniłem. Po miesiącu (bo na tyle czasu się dogadaliśmy) ani słychu ani widu. Zacząłem więc wydzwaniać, aż w końcu udało mi się połączyć i dogadać, że przesyłka będzie lada dzień wysłana. Miałem podać tylko mailem adres do wysyłki. Napisałem maila, i tak czekałem kolejne 2 tygodnie na odzew. Więc znowu maila z zapytaniem dlaczego sprawa tak się przeciąga. Po kolejnym tygodniu usilne próby dodzwonienia się, aż w końcu się udało. Facet tłumaczy się, że właśnie od kilku dni pada deszcz i nie może znaleźć suchego kartonu aby mi wysłać. Więc dałem mu trochę czasu i czekam kolejne 2 tygodnie. Znowu piszę, dzwonię ale tym razem bez żadnego odzewu.

Kiedy trzeci miesiąc czekania dobiegał końca, stawiam sprawę na krawędzi nożna i pod groźbą skierowania sprawy na policję, żądam natychmiastowej wysyłki. W tym celu piszę maila i wysyłam SMS o tej samej treści aby nie było niedomówień.Następnego dnia dostaję wiadomość, że już właśnie paczka jest wysyłana.

Dotarła w końcu przesyłka za pobraniem (a umawialiśmy się na wcześniejszy przelew) na kwotę znacznie większą od umówionej mimo, że dodatkowo wysłałem swoje lampy. No ale nic to, nie miałem wyjścia. Za dużo było do stracenia aby nie przyjąć tej przesyłki. Po rozpakowaniu okazało się, że lampy w DAC’u zostały zamontowane w środku do góry nogami. A umawialiśmy się na montaż na zewnątrz, gdyż w tym celu specjalnie podfrezowałem obudowę. Jako kable sygnałowe wewnątrz obudowy zostały użyte gołe tzn. nie ekranowane druty mimo, że ich długość to lekko 20cm.
Tak więc będzie czekało mnie rozbebeszenie całego DAC’a, powiercenie otworów pod lampy i poskładanie wszystkiego od początku z lampami w normalne pozycji. A po to tyle płaciłem aby tego właśnie nie robić, bo nie mam na to czasu.

Tak więc sympatyczny i pomocny człowiek jakim na początku wydawał się być Pan o niku McGyver, okazał się być finalnie wyjątkowo zatwardziałym w swojej niesłowności. Szkoda, bo przecież nic nie stało na przeszkodzie aby wywiązać się w pełni z zawartej umowy.

cadam

  • 4401 / 5887
  • Ekspert
15-09-2015, 23:22
Ile to już było wątków założonych na temat tego bohatera.

asmagus

  • 4439 / 5434
  • Ekspert
16-09-2015, 12:03
Janku, współczuję. Też kilka razy dałem się w internecie na coś nabrać. Ostatnio to nawet nie w internecie a "na żywo".

Z innej beczki: Tego tupu wątki to oczywiście jakaś przestroga ale z założenia trudno uznawać (ogólnie) że każdy koto w internecie ujawnił, że został oszukany napisał prawdę. Tak dobrze nie ma. Ponadto, co to za temat do działu Stereo? Proponuję przeprowadzę do działu Audio Salon.

janek2A3

  • 114 / 4569
  • Aktywny użytkownik
16-09-2015, 20:09
...Ponadto, co to za temat do działu Stereo? Proponuję przeprowadzę do działu Audio Salon.
Dałem ten temat w tym miejscu gdyż zasugerowałem się wątkiem "Oszustwa internetowe" Nie mniej jednak, faktycznie można by go przenieść gdzie indziej, o co prosił bym moderatora.

Co zaś do mojego wpisu, to nie odważył bym się na coś takiego, gdybym nie był pewien tego co piszę. No ale mam wysłane maile, wykonane telefony, przelew bankowy a i zdjęcia też da się zrobić.

Niedługo będę musiał opisać drugi pechowy przypadek jaki mnie dotknął. Otóż dzisiaj zaczął się trzeci miesiąc jak walczę o odzyskanie moich zabytkowych głośników, które wysłałem do regeneracji do pewnej firmy - chyba nie mam coś szczęścia :-)

Synthax

  • 2323 / 4104
  • Ekspert
16-09-2015, 20:48
Potwierdzam iż słyszałem opinie o nieterminowości McGyvera.

4m

  • Gość
16-09-2015, 21:27
Chciałoby się napisać 'a któż nie słyszał'...

asmagus

  • 4439 / 5434
  • Ekspert
17-09-2015, 08:43
(...)

Niedługo będę musiał opisać drugi pechowy przypadek jaki mnie dotknął. Otóż dzisiaj zaczął się trzeci miesiąc jak walczę o odzyskanie moich zabytkowych głośników, które wysłałem do regeneracji do pewnej firmy - chyba nie mam coś szczęścia :-)

Śmiało. Pisz co i jak.

Synthax

  • 2323 / 4104
  • Ekspert
17-09-2015, 10:43
Sprawy mają się tak, że jeśli mamy świecić przykładem, być potęgą Europy to trzeba być po pierwsze uczciwym i solidnym. Całe mataczenie to spadek po komuchach gdzie wszystko się 'załatwiało' i cwaniactwo procentowało. Potem tego robactwa cwaniackiego w latach 90-tych rozpełzło się pełno. I mamy to co mamy.
Albo każdy będzie działać uczciwie albo dalej będziemy mieć ten pierdolnik. Nie można olewać, nie odpisywać, nie dotrzymywać terminów, naciągać, uciekać od odpowiedzialności itd... Nie można nagradzać złych postaw tylko dlatego że ktoś coś zrobi taniej. Nie uczciwych trzeba lekceważyć, tak aby rynek ich wyeliminował.
Zasada prosta: Nie chcesz być profesjonalistą, chcesz robić po koleżeńsku dla przyjaciół, to nie bierz za to kasy i nie naciągąj obcych ludzi.

Bacek

  • 2366 / 5881
  • Ekspert
17-09-2015, 11:04
Nie tłumaczę nikogo ale

Z trzeciej strony równo, terminowo i jak pod sznurek to w dużych fabrykach natomiast w manufakturach na całym świecie bywa różnie. Taki urok nieszablonowych usług.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

majkel

  • 7476 / 5885
  • Ekspert
17-09-2015, 15:22
Bacek, na takiej skali złożoności urządzenia to można mieć poślizg maks. kilka tygodni z powodu złośliwości materii, zdarzeń losowych, itp., a w razie poczucia niedotrzymania terminu w większej skali informuje się klienta dając opcję wycofania się z zamówienia i zwrotu kasy. Wątek nie jest o samej obsuwie.
Póki co, trzymam kciuki za kolegę, którego nicka nie wymienię, bo sam nigdy nie monitował w tej sprawie publicznie - za zwrot zaliczki na (nie)robiony DAC już 4 lata. Też musiał trochę razy telefonować.

A tak z innej beczki - jak byście Panowie nazwali polecanie producenta mimo bagażu negatywnych komentarzy w internecie?

Gustaw

  • 3852 / 3306
  • Administrator
17-09-2015, 19:00
A tak z innej beczki - jak byście Panowie nazwali polecanie producenta mimo bagażu negatywnych komentarzy w internecie?

"Wpuszczaniem w maliny" albo, bardziej nowocześnie, "lokowaniem produktu" :-)

cadam

  • 4401 / 5887
  • Ekspert
17-09-2015, 21:05
Wolę słowo 'naganianie'

janek2A3

  • 114 / 4569
  • Aktywny użytkownik
21-09-2015, 20:53
(...)

Niedługo będę musiał opisać drugi pechowy przypadek jaki mnie dotknął. Otóż dzisiaj zaczął się trzeci miesiąc jak walczę o odzyskanie moich zabytkowych głośników, które wysłałem do regeneracji do pewnej firmy - chyba nie mam coś szczęścia :-)

Śmiało. Pisz co i jak.

Dzisiaj dotarły do mnie głośniki :-) Bite 9 tygodni :-(
Są to stare Isophony z papierowymi membranami i na magnesach AlNiCo. Jeden z nich przy określonej częstotliwości wydawał lekkie charczenie. Być może było to spowodowane tym, że poprzedni "naprawiacz" rozlał klej na fragment zawieszenia i przy ruchu membrany cewka nie pracowała idealnie w osi ocierając o magnes.

Poszperałem więc w internecie aby poszukać firmy, która by mi to naprawiła. Wybór padł na AK Audio z Myszkowa.
Opisałem telefonicznie właścicielowi firmy co jest do zrobienia i wysłałem. Czekałem 2 tygodnie aż w końcu zniecierpliwiony brakiem jakiegoś odzewu zadzwoniłem dowiedzieć się kiedy mogę się spodziewać przesyłki.
Dowiedziałem się, że nie może ich w prosty sposób naprawić, bo nie ma takich membran z tak małym otworem centralnym. No ale coś tam spróbuje zrobić w tej sprawie.

Minęło sporo czasu i znowu dzwonię. "...wie Pan będę coś wiedział w sprawie Pańskich głośników dopiero za tydzień, bo właśnie je skleiłem a klej potrzebuje tydzień na wyschnięcie". Ok, dzwonię po przeszło tygodniu przez kilka dni z rzędu, bo facet nie odbiera. No ale jest udało się - odebrał. I brzmiało to mniej więcej tak "... wie Pan będę musiał coś tam z cewką zrobić, za jakiś czas będzie gotowe." Dzwonię znowu za jakiś czas i znowu dowiaduję się, że klej potrzebuje tygodnia aby wysechł.

Pod koniec drugiego miesiąca pracy nad głośnikami, dzwonię do gościa i umawiamy się, że podeślę mu SMS'em adres do wysyłki a on natychmiast je nada. Wysłałem pieniądze przelewem i czekam kilka dni a głośników nie ma. Więc znowu dzwonię i piszę do faceta SMS'y o co chodzi. Za którymś razem udaje się mi połączyć i dowiaduję się, że głośniki już poszły jakiś czas temu kurierem i powinienem je już mieć u siebie - no ale nie mam, tłumaczę gościowi. Po tygodniu czekania wysyłam wiadomość aby przesłał mi na maila nr. listu przewozowego i nazwę firmy kurierskiej. Po dwóch godzinach dzwoni do mnie (pierwszy raz od dwóch miesięcy) i mówi, że właśnie nadał je pocztą i może mi przesłać potwierdzenie.

Bilans całej tej zabawy z wydawało by się prostą sprawą jest następujący: jak pisałem wyżej 9 tygodni czekania; trzydzieści kilka połączeń telefonicznych na mój koszt;150zł za naprawę, czyli tyle mniej więcej co dałem kiedyś za oba głośniki; membrana i zawieszenie zostały stare a całe zawieszenie zostało pokryte z obu stron trochę lepką substancją w rodzaju kauczuku łącznie ze starym rozlanym klejem.

Podłączyłem je do wzmacniacza i dam im parę dni na rozgrzanie. Później zamontuję je w kolumnie i zobaczymy co z tego wyszło.

almagra

  • 11514 / 5540
  • Ekspert
22-09-2015, 09:28
To,to jeszcze nic.Jeden mój przyjaciel czeka na zrobienie mu wzmacniacza słuchawkowego 10 lat!Ożenił się,odziecił,remont domu zrobił!

Bacek

  • 2366 / 5881
  • Ekspert
22-09-2015, 09:33
Bacek, na takiej skali złożoności urządzenia to można mieć poślizg maks. kilka tygodni z powodu złośliwości materii, zdarzeń losowych, itp., a w razie poczucia niedotrzymania terminu w większej skali informuje się klienta dając opcję wycofania się z zamówienia i zwrotu kasy.

Ale ja nikogo nie usprawiedliwiam, jasne że masz rację. Chodzi mi raczej o to że na przestrzeni kilku lat widziałem wątki o podobnej treści co do bardzo dużej części naszych rodzimych producentów manufakturowych.
« Ostatnia zmiana: 22-09-2015, 10:25 wysłana przez Bacek »
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES