Od kilku dni bawię się JVC cq-1k. Jak dotarł do mnie, nie miał paska, był rozebrany (czego chcieć za 5 dyszek). Po analizie mechaniki znalazłem ułamane mocowanie docisku sprzęgła dowijania. Po uruchomieniu mechaniki, okazało się, że nie ma dźwięku. Dwa elektrolity do zmiany i 6 oporników. Teraz cieszy ucho. Prawie bo kotłysanie jest dość duże. Ale działa. Metalowa obudowa (aluminium).
Co posiada :
- korekcja 120 i 70us,
- anrs (dolby b)
- noise cut - filtr dolno przepustowy
- full autostop
- przewijanie normalne i na podglądzie
- Zasilanie 6v zasilacz lub baterie
- uchwyt na nadgarstek
Brzmienie niskiego ale nie złego decka. Dlatego mówię o nim deck przenośny. Jak poprawie pływanie to będzie na prawde super. Jedyne co bym w nim jeszcze widział to wskaźniki analogowe. Widziałem kiedyś takie małe od kamery sony. Idealnie by pasowały ;)