Stefanie, dziekuję za zaproszenie. Największa przyjemność sprawiło mi spotkanie z Tobą. Słuchawki były na dalszym miejscu. Gratuluję pomysłu i samozaparcia w realizacji takiego spotkania w stolicy. Choć osobiscie uważam, ze Audio Show 2018 byłoby zdecydowanie lepszym miejscem, pomijając koszta. Choć od roku chodzi mi po głowie pokoj pmcompa podczas tego wydarzenia. Moze w przyszlym roku?
Wracajac do spotkania. Ponieważ z racji ilosci dysponowanego czasu wiedziałem, ze raczej wpadnę i wypadnę więc jakiś specjalnycn oczekiwań nie miałem.
Ale jednak po Orpheushach HE90 spodziwałem się więcej. Choć to nie ich przeciez wina tylko ... otoczenia. O ich dźwięku, który jakoś takoś znam z osobistego obcowania, a nie z internetu, mozna pisać peany. Peany, które nie miały odzwierciedlenia na tym spotkaniu.
Dlaczego?
Ano dlatego, że sprzęt towarzyszacy był do ... bani. I nie mam tu na mysle LST, bo ten sprzęt znam bo miałem w domu na odsluchach. I nie mam na myśli wzmaka SONY, który przywiozłeś bo ten z LST i z Orpheushami zagrał znakomicie. Ale niestety przed nimi była ... wielka kupa. Sorki, tak znamienity sprzęt wymaga oprawy i dobranych komponentów. A za źródło ńiestety służyl przpadkowy Macbook i ieżly ale jednak nie tej klasy DAC albo alternatywnie player OPPO po wyjsciu analogowym. Cholerka wie na jakich kablach. Choć pusczenie jako źródło OPPO pokazało jak na dłonie wyzszość Orfieto nad Stax 009. Wbrew wpisowi poprzednika i mojego stanu posiadania :). Ale zanim naspiszę coś o dźwieku to najpierw rozprawię się ze wzmakiem T+A. To była jakas porazka w tym zestawieniu. Może on i dobrze gra z kolumnami, w pomieszczeniu ale w tej konfiguracji Twój leciwy SONY z epoki, którą kocham i poważam pokazał mu gdzie raki zimują. Z T+A to nawet nie był dźwięk pod kocykiem. To było mułowate pierdzenie pod stosem koców. Przepiecie na SONY spowodowało, że muzyka po prostu zagrała.
Wracając do słuchawek. W tym zestawieniu słychać było wyraźnie, że Orfi gra ciszej czyli ma mniejszą skuteczność. Dlatego trzeba było gałką na oko wyrównywać poziomy. Niestety Orfi nie zdeklasował Staxa. Moim zdaniem zagrał lepiej ale nie zdeklasował. Dźwięk ył znakomicie zrównoważony. Szlachetny i spójny. Niestety. Brakowało kopa. Może nie bez kozery Sennheiser oferował te nauszniki wyłacznie z firmowym wzmakiem? Ale czuc i słychać yło niesamowity potencjał tych nauszników. Lepszy cały tor z przodu i byłobyozamiatane. A nie było. To czego najbardziej mi brakowało to scena, ktora te słuchawki potrafia zbudować przed oczami albo przed nosem słuchacza. A tu scena była osadzona na nosie niestety. W tym aspekcie stax powinien zostać zmaiżdżony, a nie został. BTW dźwiek z 009 w tym zestawieniu kompletnie mie się nie podobał. był zbyt ostry z mocno wyeksponowana gorą. Stawiam w ciemno, ze Lambda SR Signature barwowo zagrałaby bardziej podobnie do Orfiego.
Szkoda Stefanie, ze nie przyjałes mojego worka dzindziorów, który oferowałem ci za Orfiego. Mialbym wtedy w swoim systemie słuchawkowym juz pozamiatane. Ale ja HE90 jeszcze sobie kupię :).
Gratuluję po,ysłu organizacji tego spotkania. Jestem przekonany, że następnym razem będzie lepiej czego gorąco życzę. Szkoda, ze nie mogłes mnie odwiedzić. Własnie mam wspaniałą sesyjkę na ... kolumnach. Sorki za literowki, siedze i posze z iPada na kolanie.
Serdecznosci.
Piotr
PS? cały moj opis odnosi sie do odsluchu w tym konkretnym, moim zdaniem przypadkowym systemie. Nie Twoja wina zapewne Stefanie. System obnażył brak dobrego źródła.