Audiohobby.pl

Adaptery elektrostatyczne ze wzmacniaczami

saudio

  • 735 / 5484
  • Ekspert
09-01-2016, 19:52
Ładnie pasuje, bardzo lubię naturalne elementy w sprzęcie audio, szkoda że są tak rzadko stosowane.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
10-01-2016, 01:04
Normalnie niby świętość stan oryginalny takiej staroci w stanie mint.
Ale kolejny raz pokazałeś, Wiktorze, że potrafisz z gustem modyfikować wygląd sprzętów.
Boczki bardzo ładnie pasują :)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
10-01-2016, 16:48
Wiktorze, uszlachetniłeś tą skrzyneczkę i wygląda super. Ale, ale - ta metalowa osłona ma normalnie po dwie śruby mocujące do podstawy po bokach u dołu. A w tych szlachetnych boczkach nie widzi się tego... Znając Cię, wymyśliłeś jakiś niewidoczny sposób mocowania. Hmm , szacunek.
Brodacz - ja cały czas próbuję z różnymi kablami Oelbach, Inakustik, HICON, Kimber, Oyaide etc. Zmiany są.     

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
10-01-2016, 17:02
Stefanie, tam są nawet 3 śruby z każdego boku. Oj, Ty niedobry! Widać, że utknął głęboko w szafie, a LST zadbany, chuchany i na światowe salony wysyłany.

:)

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
10-01-2016, 20:52
Jedno z fajniejszych rzeczy ze słuchania elektrostatów przez konwerter jest to ,że znajduje się wspólny jezyk nie tylko ze słuchawcowcami lecz i z głośnikowcami czyli horyzonty prawie bez granic.
Od tego pożyczy się kabel głośnikowy,drugi przyniesie nowa końcówkę mocy.Kolega dzwoni ,nowe lampy mocy graja naprawdę super przyjdź sprawdź a pędzenie każdego głośnika z przeznaczonego mu monobloka to już nie przelewki.
To wszystko i jeszcze więcej dzięki systemowi opartemu o elektrostat i konwerter można testować i korzystać z tego dobra.

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
10-01-2016, 21:36
Wiktorze, palnąłem z pamięci, ukarałeś mnie jedną śrubką... Widzisz jak niewiele trzeba :)
Mój SRD w tej chwili jeszcze w W-wie, więc nie mogłem sprawdzić.
Brodacz: Dla mnie zawsze z wielkim napięciem i ciekawością oczekiwana jest kolejna prezentacja nieznanego wzmacniacza. A przewinęło się ich już dobry tuzin. Obecnie Cortazar ogłosił światu, że można jechać LST z Eddie Current - to prawie szok dla mnie, co prawda przełożenie i oporność pasowałyby, ale jak nie posłucham... No i będzie sposobność w przyszłym tygodniu. Mój Crossfire III gra i to jak... To moja obecna referencja, mimo, że Sunrise II którego jeszcze mam, gra niewiele gorzej. Obecnie po wymianie wszystkich kondensatorów - to cudo w swojej klasie.

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
11-01-2016, 20:10
Preamp Manley Neo Classic 300 zagrał tak wspaniale i zrobił na mnie takie wrażenie ,że zagości w moim systemie za kilka tyg.

lok

  • 433 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
11-01-2016, 20:22
Brodacz a co wniósł do systemu w porównaniu do twojego wyjścia regulowanego w CD. Gratulacje z ciekawych odsłuchów.


Sent from my iPhone using Tapatalk

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-01-2016, 08:00
Dziękuję lok.

Wniósł bardzo dużo.Poprawie zdecydowanie uległa scena i głębia oraz pokazywanie planów.Odniosłem takie dziwne wrażenie jak by z tym pre nie było czegoś takiego jak pierwszy plan, tzn. on oczywiscie jest tylko pozostałe warstwy że tak powiem tak fajnie sa ukazane ,że pierwszy plan nie rzuca/narzuca się tak jako tem najważniejszy i najmocniejszy.
Separacja to następna sprawa.Na słuchawkach wiadomo ,że hetarów sceny się nie osiagnie ale z pym pre tak się wszystko w jakiś sposób odseparowało jeszcze bardziej ,że słuchanie tych planów ,szczegółów i poszczególnych instrumentów stało się fajniejsze niż kiedykolwiek.
Szczegół stał się niesamowity.Słucham zwykłych pły ze zwykła muzyka nie tych audiofilskich i np. na płycie Dżem Akustycznie do tej pory jak grała harmonijka czy saksofon były to poszczególne dmuchnięcia teraz w każdym z tych dmuchnięć czuć wibrujacy dech grajacego słychać jak każde dmuchnięcie jest inne i inaczej faluje.Słuchajac creedence clearwater revival co przecież ponagrywane audiofilsko nie jest i sytuacja z gitara sytuacja jak wyżej.
Każde pojedyncze udeżenie w struny zawiera cała game brzmień i barw.Doskonale słychać jak każde z nich jest inne i struny inaczej drgaja.Super sprawa.
Bas jeszcze bardziej kontrolowany i zwarty,tu może nawet aż za bardzo.Wysokie tony na arcymistrzowskim poziomie,przestrzenne dokładne idace wysoko lecz zawsze przyjemne dla ucha.Średnica jak to z lampa 300B nic dodać nic ujać.
Fantastyczna gładkość dźwięku,audiofilsko pełna gęba.
Wokal to jakaś poezja ,tak precycyjny i "wypowiedziany" dużo bardziej.Płyta Diana Krall i super się w to wsłuchuje.
Każdy pojawiajacy się w słuchawce dźwięk jest tak fajnie pokazany z taka barwa i wogóle ,że to może dziwne co napisze ale trudno się zrelaksować ( to oczywiście przesada,chce tylko zobrazowac ) bo człowiek chce to wszystko chłonac i czeka na następne i chce więcej i więcej.
Niesamowita łatwość i moc wysterowania końcówek.Choć z sam odtwarzaczem lub Jumbo Shrimp radza sobie dobrze to z pre Neo Classic 300 topiero czuć potęge tych watów.

Jeśli miałbym wybrać wymiana monobloków na wyższy modeł czyli Neo Classic 250 lub zostać ze Snapperami i dołożyć pre Neo Classic 300 to na dzień dzisiejszy zdecydowanie to drugie.

Napewno bardzo dużo dały temu pre te drogie lampy ale podstawa jest samo urzadzenie i to ono daje takie możliwości a lepsze lampy się z czasem dokupi.W lampy mocy trochę strach pakować aż tyle kasy bo chyba częściej padaja z racji dużego wzmocnienia ale te w pre powinny służyć długo.


« Ostatnia zmiana: 12-01-2016, 08:27 wysłana przez brodacz »

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-01-2016, 09:06
Kilka stron wcześniej jest mona krótka relacja z odsłuchu Orfeusza w systemie mojego kolegi Roberta.
Był to chyba najlepszy odsłuch słuchawkowy jaki miałem a chłopaki do tej pory twierdza że pod wieloma względami takiego grania ieszcze nie słyszeli.
Po kupnie Snapperów był progres w stosunku do Caryego lecz dopiero jak dodałem do tego ten preamp to słychać granie w nute jak u Roberta.

Ten preamp jak wspominałem przy tamtej relacji jest też kozackim wzmakiem słuchawkowym i obok Caryego 300 jak dla mnie najlepszy.

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
12-01-2016, 14:23
Przemku, gratulacje. Jak wiele znaczy dobry Pre, doświadczyłem już kilka razy. Twoja relacja brzmi tak ciekawie, że chętnie od razu wsiadłbym w samolot i wprosił się na odsłuch.

Ged

  • 1723 / 6106
  • Ekspert
12-01-2016, 16:46
Przemku/Brodaczu
Gratulujemy i pozytywnie zazdrościmy :)
Brumienie jest?
Co ładniejsze wg Ciebie - Cary czy Manley (dla mnie Cary)?
Pozdrawiam

lok

  • 433 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
12-01-2016, 18:37
Super Brodacz ze znalazłeś swój dźwięk.


Sent from my iPhone using Tapatalk

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-01-2016, 19:06
Przemku, gratulacje. Jak wiele znaczy dobry Pre, doświadczyłem już kilka razy. Twoja relacja brzmi tak ciekawie, że chętnie od razu wsiadłbym w samolot i wprosił się na odsłuch.

Dzięki Stefan.To moje pierwsze doświadczenia z przedwzmacniaczami ale już wiem ,że dobry preamp robi robote i ma ogromny wpływ na brzmienie.
Jumbo też jest fajny ale ten na 300B to zupełmnie inna liga.

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-01-2016, 19:34
Przemku/Brodaczu
Gratulujemy i pozytywnie zazdrościmy :)
Brumienie jest?
Co ładniejsze wg Ciebie - Cary czy Manley (dla mnie Cary)?
Pozdrawiam


Włodku/Włodzimierzu ;-) dziękuję.
Brumu brak z oba preampami,oba na lampach.Słuchałem elektrostaty przez LST z czterema wzmakami lampowymi i na żadnym nie było słychać brumu nawet na Cary 300 który brumi lekko z niskoomowymi przez jacka.

Kwestie ładności to bardzo osobiste preferencje.Nie miałem monobloków Cary w domu ale Lucki jeszcze bardziej działaja niż wzmaki zintegrowane od Cary.
Pre Neo Classic 300 Robertowi się akurat podoba tak sobie bo wyglada niesymetrycznie ale dla mnie prezentuje się wybornie i z klasa.
To jeśli chodzi o gusta.
Jeślimchodzi o jakość wykonania to Manley wypada lepiej.
Płytka czołowa,jakość nadruków ,precyzja montażu,użyte komponenty, przełaczniki i ich praca jest to wszystko w Manleyu na trochę wyższym poziomie.Nie jest to jakość topowych Accu ale nie wstydziłbym się postawić Snapperów koło odtwarzacza Wiktora.Do szczęścia brak chyba tylko ładnych pokryw na trafa.
Na poczatku dziwnie odbiera się wyglad galki od pogłaszania ale po pierwszym użyciu mówisz do siebie - ale fajnie się tego używa,jaka ergonomia.
Przełaczniki w pre Neo Classic 300 działaja naprawdę bardzo dobrze i precyzyjnie,lepiej niż w Jumbo choć ten też fajnie się obsługuje.Podświetlone Logo i nazwa elementu razem z lampami podczas wieczornego lub nocnego odsłuchu daja niepowtarzalny klimat.
« Ostatnia zmiana: 12-01-2016, 19:55 wysłana przez brodacz »