Miałem SA1000 i SA5000. Bardzo mi się podobały (wizualnie), ten ich futurystyczny wygląd :)
Dźwiękowo SA1000 to jest lekkie kuriozum - plastikowa średnica, papierowe soprany, basu brak. Co ciekawe na kilku płytach brzmiało to całkiem fajnie, ale do AKG701 to ja nawet nie widzę sensu ich porównywać, bo grają jak popsute (dosłownie). Oczywiście to tylko moja opinia, nie zamierzam się kłócić, każdy słucha to co lubi :)
SA5000 to jest natomiast nowy standard "metalicznego brzmienia", jeśli ktoś lubi brzmienie dzwonków, cymbałków, trójkątów i innych tego typu instrumentów, to z SA5000 na pewno je usłyszy, co więcej, będą one grały pierwsze skrzypce ;) Technicznie są jednak lepsze niż SA1000, ale nadal to dziwaczne słuchawki do specyficznych zastosowań i pod specyficzne gusta ;)
Oba modele pojawiają się czasem na Allegro w cenie w okolicach kilkuset zł, więc z ciekawości oczywiście można spróbować. Z drugiej strony, jeśli ktoś lubi jasne, analityczne brzmienie, to... Superlux HD681 za 85 zł tym Sony SA5000 nie ustępują pod żadnym względem (może z wyjątkiem holografii), a na pewno grają naturalniej niż Sony.