Impedancja falowa też praktycznie nie ma znaczenia w S/PDIF. Ze względu na długość kabla i częstotliwości. To nie 700MHz sygnału telewizyjnego wysłanego na kilkadziesiąt metrów. Połącz odbiornik i nadajnik S/PDIF kablem od lampki i zobacz co się dzieje na oscyloskopie. Weź koncentryk 75 omów i porównaj obrazki. Zero różnic. Wiem, bo sprawdzałem. Gdzie te odbicia, tłumienia i inne katastrofy telekomunikacyjne? Zero, null. Ten sam kształt przebiegu i nachylenie zboczy. Dlatego firmy kablarskie mogą tu robić co chcą. Główny sens kabla tutaj jest inny niż trafić w środek tarczy, gdzie jest napisane 75Ω. Chodzi o przepływ potencjału masy i rozpływ zakłóceń po systemie przez masę, a przynajmniej jej składowej zmiennej, bo bywa, że jest tutaj po jednej lub obydwu stronach separacja galwaniczna w urządzeniu.
Kabel koncentryczny, jakiego ja używam do S/PDIF, to dwuekranowa konstrukcja 50Ω, z odpowiednim dopasowaniem impedancji przy samym kablu, a nie przed wtyczką. Do tego specjalny sposób połączeń, żeby wewnętrzny ekran pełnił przede wszystkim rolę istotną dla kabla jako falowodu, a zagadnienia wyrównania potencjałów i "zbierania śmieci" spadały na zewnętrzny ekran. I to gra (znacznie) lepiej niż pierwszy z brzegu kabel 75Ω z Leroy Merlin ucięty z metra, gdzie ten sam ekran jest elementem falowodu i przewodem masy.
Czy sprawdzałeś, że kabel np. o średnicy 2mm i taki, co ma 8,5mm, będą miały zawsze 52pF/m? Bo coś mi się to nie widzi, a i takie, i takie można znaleźć z impedancją falową 75 omów.