Audiohobby.pl

Lepsze jutro było wczoraj :)

Lutek

  • 545 / 6049
  • Ekspert
03-07-2008, 23:02
>lancaster 2008-07-03 22:20:30 napisal:

" ...perka (talerze) to zdaje sie 12K, najwyzej podstawowym dźwiekiem gra trojkąt(tez zdaje sie) - ok. 16K..."

Treoche sie zapedziles z tymi gornymi czestotliwosciami, jakie osiagaja instrumenty.
Wbrew pozorom - jak widac - siegaja zaledwie 4 kHz
Sam jestem troche zaskoczony tym wykresem. Wydaje mi sie, ze kiedys na innym wykresie bylo do troche ponad 5 kHz. Musze jeszcze poszperac w mojej ksiazeczce na temat teorii muzyki. Dawno do niej nie zagladalem :-)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Skale_instrument%C3%B3w_muzycznych

>Arkadix o 22:01 napisal:

 "Ja sobie wyznaczyłem granicę - jeżeli przestanę słyszeć 15kHz to przestaję pisać o sprzęcie, a jak przestanę słyszeć 12kHz to sprzedam kolumny i kupię sobie głośnik szerokopasmowy ;-)) "

Wyunika, ze nie bedziesz musial sprzedawac kolumn..., no chyba ze przestaniesz slyszec ponizej 4 kHz :-)))



dong

  • 541 / 6051
  • Ekspert
04-07-2008, 08:44
^Lutek

ale zauważ, że akurat trójkąta na tym wykresie nie ma - może lancaster ma rację? wikipedia w odpowiednim haśle nie podaje częstotliwości, pewnie możnaby gdzieś wyszperać...

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 08:52
Lutek, wbrew teorii z wikipedii :) instrumenty "ciągną" wyżej...przynajmniej spora częsć talerzy znajduje sie ok 5K i powyzej....mam teraz w domu jedną kolumne z regulacja powyzej 5K i różnice w nastawach słychac bez problemu :)
Czego ja kurde wogóle słucham....trzeba było kupić ałdiofiziki i mieć święty spokój :)))))



\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Zdzislav

  • 256 / 6081
  • Zaawansowany użytkownik
04-07-2008, 09:26
Nie ma tam chyba :

organów: 20-9000 harmoniczne do 14000 ( a z tego co czytałem to budowano organy jeszcze z szerszym pasmem)

Kontrabas ma pasmo od 40-200, ale harmoniczne do 7000

harmoniczne oklasków sięgają do 20000, trąbki do 12000....

vector

  • 321 / 6084
  • Zaawansowany użytkownik
04-07-2008, 09:42
Zdzislav,

...no ale oklaskow to nie puszczasz sobie chyba zbyt czesto......????......;)
...a na organy i trabke (i pewnie 99% instrumentow) wystarczy Ci 12.000Hz...;))))

PS Ciekawe jak wychodzi gwizdek z czajnika - tam moze potrzaba 20.000Hz. Wyobrazasz sobie taka muze - gwizdek i oklaski na zmiane........:)))))

Lutek,

Wniski sa proste - najwazniejsze zrobic porzadnie pasmo od 40Hz do powiedzmy 10.000Hz! Nieprawdaz?
Jak w tym zakresie jest cienizna (dynamika, szybkosc itd.....) to juz nic glosnikom nie pomoze. Nawet pasmo do 40.000Hz.........hihihi.........:)


A Ty co mozesz zrobic dla Vectora?

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 09:51
Panowie, tak tak, ja też słyszę te harmoniczne oklasków na 20K i skrzypce na 60 :))))
Nie ma sie co oszukiwać wystarczy kiedy system obsluguje pasmo do 15K, ale jest to dźwiek prawdziwy a nie jak ze studni ;)




\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Rafaell

  • 5033 / 6079
  • Ekspert
04-07-2008, 11:08
Szczęk kluczy to harmoniczne do 20KHz tak że nie tylko instrumenty maja tak dużą rozpiętość dźwieków ;)
W uczonych książkach podają (za mistrzem Bolesławem Urbańskim "Elektroakustyka w pytaniach i odpowiedziach" WNT 1978)

"W dźwięku odtwarzanym powinny występować wszystkie tony składowe w takich samych proporcjach jak w dźwięku nadawanym. Dźwięki nadawane mogą zawierać tony w całym paśmie częstotliwości słyszalnych 16 ... 20000 Hz.
Do wiernego odtworzenia dźwięków urządzenia elektroakustyczne powinny przetwarzać na sygnał foniczny i przenosić sygnał foniczny w tym paśmie częstotliwości. Pasmo o szerokości 16 ... 20000 Hz obejmuje z zapasem wszystkie częstotliwości występujące w dźwiękach. Urządzenia elektroakustyczne przetwarzające i przenoszące takie pasmo częstotliwości odtwarzały by wiernie każdy dźwięk. Urządzenia elektroakustyczne o tak szerokim paśmie częstotliwości można wykonać, lecz są bardzo kosztowne. Dotyczy to zwłaszcza przetworników elektroakustycznych, takich jak głośniki. Głośniki bardzo wysokiej jakości sa 30-krotnie kosztowniejsze niż głosniki średniej jakości.
Poza tym tony najniższe (16 ... 30Hz) i najwyższe (15000 ... 20000 Hz) występują rzadko, tylko przy niektórych instrumentach (organy). Dla tego w urządzeniach elektroakustycznych można tolerować pasmo częstotliwości zawężone od dołu i od góry.
Najczęściej spotykane dźwięki w mowie i muzyce obejmują tony o częstotliwościach 30 ... 15000Hz. Pasmo częstotliwości 30 ... 15000 Hz można wiec uważać za wystarczające dla urządzeń elektroakustycznych najwyższej jakości, a więc urządzeń zawodowych.
Dalsze ograniczenia pasma częstotliwości od góry do 10000 Hz wywołuje pogorszenie naturalności niektórych dźwięków wskutek wyeliminowania wyższych harmonicznych.


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Lutek

  • 545 / 6049
  • Ekspert
04-07-2008, 12:32
Jak pisalem: gdzies widzialem wykres pokazujacy wyzsze czestotliwosci, ale i tak nie bylo to wiecej jak 6 kHz.
Na wykresach pokazujacych pasmo przenoszenia instrumentow podane sa czestotliwosci podstawowe. Jak wiemy, kazdy dzwiek sklada sie z tonu podstawowego o czestotliwosci, ktora decyduje o wysokosci danego dzwieku, oraz szeregu tonow (alikwotow - harmonicznych), ktorych czestotliwosc stanowi wielokrotnosc czestotliwosci tonu podstawowego. No tak..., ale alikwoty decyduja o barwie dzwieku, a nie o jego wysokosci. Barwa, sposob wydobywania i to, jak zmienia sie w czasie (wybrzmienie struny, dzwiek ciagly np. z organow) pozwala odroznic jeden instrument od drugiego. Tak wiec ten sam dzwiek - np. C - wydobywajacy sie z dwoch roznych instrumentow slyszymy jako dzwieki o tej samej wysokosci ( maja te sama czestotliwosc tonu podstawowego), tylko rozniace sie barwa itp - jak powyzej.

>lancaster o 08:52 napisal:
" Lutek, wbrew teorii z wikipedii :) instrumenty "ciągną" wyżej...przynajmniej spora częsć talerzy znajduje sie ok 5K i powyzej....mam teraz w domu jedną kolumne z regulacja powyzej 5K i różnice w nastawach słychac bez problemu :) "


Marku - ten regulator nie zmienia wysokosci brzmienia dzwieku, tylko - jak mysle - podbija, uwypukla lub ujmuje te wyzsze harmoniczne i Ty (ja tez :-) ) slyszysz roznice w zasadzie tylko w barwie, a nie w wysokosci (czestotliwosci) brzmienia dzwieku. Jesli sluchasz jakiegos dzwieku z duzym pssssssssss..., to jak ujmiesz tym regulatorem, to tylko to psssss... zlagodnieje (stanie sie ciemniejsze - takie wycofane), ale wysokosc dzwieku - jego czestotliwosc - pozostaje dokladnie taka sama - czyz nie tak ?

A tak nawiasem: Teraz przerzuciles sie na sluchanie z jednej kolumny ? Jak z przestrzenia :-)))

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 12:35
Rafaell, pozostaje mi sie mocno pokłonić przed p. Urbańskim. Do tego dodałbym jeszcze ze kazde pomieszczenie ma tendencje do podbijania tonów najniższych....więc niekoniecznie zestawy muszą je pompowac z równym natężeniem co resztę....wazne zeby byly one naturalne bo co mi z tego ze bede miał duzo burczybasowatego basu zamiast mniejszej(najczęsciej naturalnej) ilosci naturalnie zróżnicowanego i szybkiego....
Ponizej wykresik ze strony troelsa gravesena obrazujący jak sie zachowuje pomieszczenie/głosniki/sumowanie.


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 12:38
Lutek róznice są słyszalne w natezeniu wzmacnianych czestotliwości - bo to jest tak jak piszesz L-pad.
Zmieniając proporcje w określonym zakresie zmienia się tez nieco wgląd w calość....tak wiec wrazenie grania instrumentu nieco wyżej występuje....po prostu "zawartosc" wyższych składowych wzrasta na tle niższych.


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Lutek

  • 545 / 6049
  • Ekspert
04-07-2008, 13:04
>lancaster
" wrazenie grania instrumentu nieco wyżej występuje....po prostu "zawartosc" wyższych składowych wzrasta na tle niższych. "
Bardzo trafnie to ujales.
I pewnie dlatego sluchajac dwoch identycznych dzwiekow tego samego instrumentu z dwoch roznych glosnikow (jeden - dajmy na to - przenosi do 3 kHz a drugi do 10kHz), z tego drugiego slyszymy dzwiek brzmiacy jasniej, dzwieczniej, bardziej obecny itp. Miales zreszta ostatnio przyklad u mnie jak glucho - fuj..., wstretnie - brzmiala srednica z tego 15 calowego basowca.
Bardzo ciekawa i skomplikowana ta akustyka.

TUX

  • 20 / 6044
  • Użytkownik
04-07-2008, 16:04
Gustaw

> Czy w wypadku odstępstwa od normy mam mieć ustawowy zakaz słuchania muzyki ?

Ależ oczywiście , że nie  :-)
Należy tylko z dystansem podchodzić do wypowiadanych opinii na temat sprzętu. Przykładowo gość co ma 50 lat może nie słyszeć różnicy pomiedzy mp3 a CD i nie ma w tym nic dziwnego. Ale już nie powinien ogłaszać światu
, że tej różnicy nie ma.  

> wysokie częstotliwości, może nawet odtwarzać metalowa puszka po sardynkach byleby dźwięk był (subiektywnie) naturalny.
Subiektywnie masz rację. To Twoje uszy i Twoja przyjemność ze słuchania. Ale Twoje pojęcie naturalności może być mocno wykrzywione przez właściwości Twojego słuchu i IMHO warto się o tym przekonać poprzez badanie słuchu, a to, że takie badanie trudno zrobić to już zupełnie inna sprawa :-(

TUX  

lancaster

  • Gość
04-07-2008, 16:36
TUX, jeżeli ktoś nie słyszy różnicy na skutek wady słuchu to rzeczywiscie nie powinien sie wypowiadac i to niezależnie od wieku :)
Ze swojej strony napiszę tak....słysze ze kopułkom zdarza się głośniej cykać niż np. hornom czy fullrange....bo one nie cykają :)))) .... naturalne instrumenty też nie cykają....co za zbieg okolicznosci !:)
....w jednym przypadku mowimy o nienaturalnych(choc moze i komuś mogących sie podobac) cyknieciach.... a w drugim wypadku zwyczajnie widac talerze perki, choć moze i sa one cichsze niz w pierwszym wypadku cyknięcia :)
No to jak z tym badaniem słuchu w koncu ? Częstotliwosć słyszę dobrze i potrafie ocenic jej głośnosć a pomimo to słysze też ze ten głośnik który niby gra z wiekszym natezeniem(bo już niestety nie dynamiką) jednocześnie gra mneij naturalnie.....a czy to moja wina ze ktos tego nie słyszy ?:)))) (tez niezależnie od wieku)

\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'