Nasze uszy to nie mikrofon pomiarowy
Hehe- pozwolę sobie nie zgodzić się.
Nasze uszy to całkiem fajny mikrofon- tyle że one mierzą zupełnie co innego niż narzędzia które stworzyliśmy. Nie mierzą jakichś ułamków czegokolwiek co opisujemy wzorami. W tym są faktycznie kiepskie, ale świetnie sobie radzą z czyms takim co można nazwać np. emocją :)
Podobnie mamy w sumie też ze wzrokiem :) Jako kamera z milionami Mpx nie za bardzo. Ale coś rozmazanego- odpowiedniej barwy i kształtu i będzie reakcja- sprawiająca przyjemność.
Weź np. fotę gołej laski którą popełniono jakimś tam Phase-one. Gdzie będziesz mógł zobaczyć co ona ma w porach skóry.
A weź tą samą laskę fajnie namalowaną jakimś pastelami.
Którą wersję powiesisz na ścianie?
Coś co jest zbyt precyzyjne i doskonałe technicznie to nie nasza bajka- obedrze nas z tych naszych emocji które składają się na życie.