W tej chwili nie mam innych słuchawek do porównan, może po weekendzie uda mi sie pożyczyć HD-600 lub Grado 325. Słucham sporo klasyki, myślę, że jak najbardziej sie do tego nadają. W tej chwili \'leci\' J. Heifetz z serii Living Stereo, potęga orkiestry oddana jest w sposób co najmniej satysfakcjonujący, skrzypce może nieco zbyt jasne, ale przypuszczam, ze to głównie wina aktualnie wykorzystywanego źródła - PC.
Pudełko można rozpakować bez uszkodzenia, jedynie przezroczysty krążek folii, którym zaplombowane jest wieczko może ulec zniszczeniu, ale po odklejeniu nie pozostawia śladów.
Zgadzam sie z Majkelem - skoro się podobają, to pewnie nie warto szukać innych ;-)