Krzysztofie, ten cytat pod spodem z @chressa, pochodzi z wątku "Stax SR-007 Omega 2".
Ponieważ bardzo pasuje, do "jeszcze moich" KS-H3, dlatego postanowiłem się nim posłużyć. :)
...
Omegi przeszły już swoje pierwsze przepoczwarzenie tracąc, obecny przez pierwsze dwa dni, basowy balon ochronny. Z dotychczasowych doświadczeń z elektrostatami (404 i 507) wiem, że po naprawdę dłuższym czasie zaczynają grać tak, jak będą grały do końca swoich dni, więc jeszcze nie czas na ostateczne rozstrzygnięcia ...
... są odczuwalnie mniej energetyczne na górze..., grają mniej technicznie... i... zastanawiam się jak określić bas :)
...
Wstrzymam się jeszcze z ostatecznymi ocenami i może napiszę coś, już w niedzielę wieczorem.
Na razie powiem tylko, że wczoraj popadłem w stan dosyć sporego zniechęcenia.
Wziąłem i posłuchałem ze 20 minut KS-H3. Przy okazji odkryłem jeszcze jedną ich "przypadłość".
Dlatego, mimo istotnej poprawy góry, (ale mocno niewystarczającej), stwierdziłem, że nie ma, co marzyć.
Te słuchawki już lepiej nie zagrają. Nawet wyłączyłem muzykę i wzmacniacz.
Ale po jakiejś godzinie, postanowiłem być konsekwentnym i trzymać się tego, co zaplanowałem.
Słuchawki grają dalej, choć pomału, przestaję widzieć sens, w trzymaniu ich "pod prądem".
To, co napisał @chress (cytat), pozwala mi jeszcze zachować jakąś nikła nadzieję. :)
Korzystając ze stwierdzeń zawartych w cytowanym tekście:
- też nie wiem jak określić bas,
- techniki ciężko mi się doszukać, a
- energii na dole czy na górze, dalej nie za wiele.
Żeby być sprawiedliwym, porównuję je z zawodnikiem wcale nie tak dawno, uważanym za trzeciego, może czwartego po Orfeuszu. Dlatego planuję to 3, 4 dniowe słuchanie tylko na KS-H3 i porównanie ich może np. do Hifiman HE-5LE.
Wydaje mi się, że będzie to o wiele bardziej sprawiedliwe.
Sprawdzę czy wymienione wyroby made in China, grają przynajmniej w jednej lidze.
I ewentualnie, jak to jest z miejscami - początek, środek czy może koniec tabeli. :)