Audiohobby.pl

Znalazłem Święty Graal daców!!!

almagra

  • 11514 / 5545
  • Ekspert
03-03-2016, 09:53
Też tak robiłem.Spróbuj zrobić jeszcze te cewki,które opisywałem,których działania nie pojmuję oraz układ równoległy układ RC we wspólnej masie przy wyjściach.

wiki

  • 56 / 3363
  • Użytkownik
03-03-2016, 10:16
Almagra,
Ale masz obecnie w układzie trzeci wzmacniacz operacyjny, czy go pominąłeś?

zibi079

  • 64 / 4396
  • Użytkownik
03-03-2016, 13:05
hmmm czyli z ta podmianką z cx20017 na cx20152 nie musi być tak kolorowo....??? jakby mogło się wydawać.
zibi079

almagra

  • 11514 / 5545
  • Ekspert
03-03-2016, 15:06
Mam ominięty.Ten trzeci opek miał układ kształtowania charakterystyki RC i rzeczywiście zmieniał brzmienie,ale ja wolę bez.

borizm

  • 80 / 4193
  • Użytkownik
03-03-2016, 21:03
Almagra testowałeś może daca AD1865 ???
Ja testowałem i używałem AD1865 w konfiguracji NOS z aktywnym I/V oczywiście bez żadnych op-amp i gra to rewelacyjnie (akustycznie z dużą przestrzenią i rozdzielczością), ale nie wiem czy lepiej niż 2xPCM58, lub PCM1701 (też 18 bit) - kiedyś to sprawdzę. AD, czy PCM ciężko porównywać z TDA, bo to inna szkoła brzmienia.

EDIT:
AD1865 ma dla mnie tylko jedną, ale dość zasadniczą wadę - ma wspólny BCLK (bit clock) dla obu kanałów, więc trudniej zrobić NOS bez przesunięcia kanałów w fazie.
« Ostatnia zmiana: 03-03-2016, 22:11 wysłana przez borizm »

borizm

  • 80 / 4193
  • Użytkownik
03-03-2016, 22:09
Mam urządzenie na TDA1540.Jest to monofoniczny TDA 1541.Lekka barwa,bez lokalizacji źródeł,bez dynamiki.
Dwa różne dace robią gorzej muzyce niż to całe przesunięcie fazowe,które jest równoważne przesunięciu łba o 15 mm .Chłopaku, 15 mm! Dociera?
TDA1540 to nie monofoniczny TDA1541, a raczej monofoniczny 14-bitowy protoplasta TDA1541.
Ja miałem w sumie trzy odtwarzacze Philips CD104 na 2xTDA1540 - kupiłem niedługo po tym jak pojawiły się i zniknęły z półek Pewex u schyłku komuny.
Przyznaję się bez bicia, że ~25 lat temu popsułem jeden CD104 z pośpiechu i chęci poprawienia, drugi padł, a trzeci sprzedałem i do dziś żałuję. Dwa lata temu nabyłem czwarty - padnięty, ale mam nadzieję go naprawić gdy znajdę już czas - problematyczna to konstrukcja, ale ciekawa.
W CD104 nie usunąłem OS, ale pobawiłem się w ulepszenie analoga. Na tej podstawie i porównując lata temu z moim Marantz CD-60 na TDA1541A, wyrobiłem sobie przekonanie, że 2xTDA1540 brzmi jak brudniejszy, bardziej nachalny/surowy TDA1541A. Czy to prawda? Raczej tak, chyba że różnice w układach OS zaważyły. Prawda jest natomiast taka, że technicznie TDA1540 znacznie ustępuje TDA1541 - 14-bit TDA1540 to jakieś 84dB, bo 20*log10(2^14) rozdzielczości w najlepszym razie, a 16-bit to 96dB, bo 20*log10(2^16).

almagra

  • 11514 / 5545
  • Ekspert
03-03-2016, 22:24
No niestety,ale te TDA to takie miłe plumkadełka do sypialni.Ale w porównaniu z tymi pożal się Boże innymi hajendami to niebiańsko grają.Takie panie np Wolfsony,to jest konkretna siara!
A głupole to kupują za tęgi szmal.A świstak zawija w pazłotko...

szwagiero

  • 2239 / 5892
  • Ekspert
03-03-2016, 23:39
No niestety,ale te TDA to takie miłe plumkadełka do sypialni.Ale w porównaniu z tymi pożal się Boże innymi hajendami to niebiańsko grają.Takie panie np Wolfsony,to jest konkretna siara!
A głupole to kupują za tęgi szmal.A świstak zawija w pazłotko...

Almagra wypadłeś z obiegu ;) Teraz sabre jest na topie u chłopakuf.

jjurek

  • 2059 / 5821
  • Ekspert
04-03-2016, 08:07


EDIT:
AD1865 ma dla mnie tylko jedną, ale dość zasadniczą wadę - ma wspólny BCLK (bit clock) dla obu kanałów, więc trudniej zrobić NOS bez przesunięcia kanałów w fazie.

Ale da radę zrobić- dodać bufor przed  AD.
Po wielu próbach (używam TDA1541 z przełączanym trybem NOS/OS, AD1865 OS/NOS. PCM56 OS/N)S) jestem coraz bardziej przekonamy, że właśnie zgranie fazowe decyduje o barwie, ciężarze grania. O precyzji lokalizacji nie wspomnę.
I o tym, że filtracja pasma musi być i to bardzo nisko ( nawet przed 20khz, a nie jak podają karty 22-24 khz).
Ale musi być to zrobione poprawnie inżynieryjnie a potem dostrojone na słuch.

NOS w porówaniu z OS gra bardziej efektownie, większa przestrzenią, ale  muzyka jest  "nadmuchana", że ma się wrażenie że do uszu dociera co druga nuta.
« Ostatnia zmiana: 04-03-2016, 08:12 wysłana przez jjurek »

jjurek

  • 2059 / 5821
  • Ekspert
04-03-2016, 08:30

TDA1540 to nie monofoniczny TDA1541, a raczej monofoniczny 14-bitowy protoplasta TDA1541.
.....
Prawda jest natomiast taka, że technicznie TDA1540 znacznie ustępuje TDA1541 - 14-bit TDA1540 to jakieś 84dB, bo 20*log10(2^14) rozdzielczości w najlepszym razie, a 16-bit to 96dB, bo 20*log10(2^16).

W rzeczywistości żaden z nich nie pracuje w deklarowanych rozdzielczościach.
Jedynie stare kostki Sony dawały rade.

borizm

  • 80 / 4193
  • Użytkownik
04-03-2016, 13:01
No niestety,ale te TDA to takie miłe plumkadełka do sypialni. Ale w porównaniu z tymi pożal się Boże innymi hajendami to niebiańsko grają. Takie panie np Wolfsony,to jest konkretna siara!
A głupole to kupują za tęgi szmal. A świstak zawija w pazłotko...
Almagra wypadłeś z obiegu ;) Teraz sabre jest na topie u chłopakuf.
Jeśli się nie chce być wypadniętym z obiegu, to warto wspomnieć o najnowszych ES9028 i ES9038PRO.
Może nie wycisnąłem z ESS Sabre DAC ES9018 wszystkiego, ale jak dla mnie nie brzmi on naturalnie i wolę nawet 4xTDA1543, lub 2xPCM56L (w najgorszym sorcie). Tzn. bardzo lubię go w Meizu MX4 Pro do użytku mobilnego, ale nic po za tym. Stacjonarny jak dla mnie nie wart uwagi choćby z uwagi na cenę kości.
Ciekawe jak ten nowe kości - czy udało im się zrobić coś, co brzmi jak dobry wielobit bez OS?
Swoją drogą lata temu (koło 20'tu lat temu) miałem kartę dźwiękową z pierwszą kością firmy ESS - kto by przypuszczał, że pójdą w kierunku high-end audio.

AD1955 jest jeszcze wart uwagi, ale oczywiście bez op-amp.
WM8741 i WM8740 się troszkę zrehabilitowały jak użyłem ich bez op-amp - oczywiście dalej są one nie warte uwagi (czasami brzmią naprawdę jak popsute), jeśli ma się możliwość zrobić coś na wielobitach albo CX'ach. Najnowszych AKM nie znam. Stary topowy AKM Magic DAC mi się nie podobał, podobnie jak topowy CS. Nowe PCM są też jakieś słabe, typowo PWM'owo-DS'mowe.
Z delta-sigma na ES, PCM, WM, AKM i AD obstawiał bym właśnie za AD1955.

Ja też jestem zniesmaczony ile mało zamożni ludzie potrafią wywalić kasy na nowe markowe badziewie typu Cambridge Audio z jednym lub dwoma WM874x lub AD1955, gdy zlecenie komuś z forum zrobienie czegoś naprawdę solidnego i audiofilskiego na AD1955, 2xPCM56 czy nawet ES9018 powinno się zamknąć w 1000 zł.

PCM179x z wyjściem prądowym są jeszcze warte uwagi jako bardzo ekonomiczny odpowiednik 4xPCM1704 z wbudowoanym OS.

Nie śmiejcie się, ale ostatnio pochyliłem się nad nieprodukowanym już i tanim PCM2702 dla USB (to musi być dokładnie ten model, bez wyjścia cyfrowego) i po pozbawieniu go op-amp, poprawie zasilania, z wysoką opornością obciążenia wyjścia zagrał rewelacyjnie (jak na swoją klasę) - jak dla mnie lepiej od WM8741.

Ciągle nie mam zdania odnośnie CX'ów - dwa CDP czekają na przeróbkę.
« Ostatnia zmiana: 05-03-2016, 09:39 wysłana przez borizm »

jjurek

  • 2059 / 5821
  • Ekspert
04-03-2016, 13:35
Podaptrzyłem kiedyś u Japończyków, że  do któregoś  PCM270.. dodają bufor lampowy i sprzedają za duże pieniądze.
http://www.highfidelity.pl/@main-810&lang=
Taki cudak gra nieżle (u mnie na lampie 6n3p). Teraz hula w komputerowym systemie syna, który bawi się w robienie muzyki.

A co z analogówką?
Podoba mi się coś takiego:
http://www.one-electron.com/CDVPro/new_dac_2.pdf
Można modelować brzmienie poprzez zmianę symetrii prądów tranzystorów.


borizm

Ciekaw jestem Twojej opinii na temat cx-ów i ewentualnych przeróbek.
To trudna aplikacja.
« Ostatnia zmiana: 04-03-2016, 13:47 wysłana przez jjurek »

almagra

  • 11514 / 5545
  • Ekspert
04-03-2016, 14:00
Borizm,wszystko gra lepiej od WM8741.Słaba rekomendacja.
A propos 2 PCM56 z OS,przestrzegam przed Kenwoodem DP 3300.Daje tak przykry dźwięk,że odstąpiłem od poprawek.
Natomiast ja włożyłem 4 TDA 1543 do NOSa Grundiga CD 8150.Pomogło mu to zwielokrotnienie,ale dźwięk nadal ma nieporównywalnie mniejszą dynamikę od CXów,a o stereofonii zapomnij...
« Ostatnia zmiana: 04-03-2016, 14:07 wysłana przez almagra »

jjurek

  • 2059 / 5821
  • Ekspert
04-03-2016, 14:27
Chętnie zaopiekuję się Kenem... :)

wiki

  • 56 / 3363
  • Użytkownik
04-03-2016, 14:52
Ja miałem i mam jeszcze DP3300.
Zaczął grać jak wywaliłem cały tor analogowy i dałem konwersję na rezystorze tantalowym plus transformatory Lundahl na wyjściu.
Natomiast klasę pokazał jak zasiliłem PCM-y i cyfrę czterema stabilizatorami dyskretnymi.
Nawet pokonał przerabianego Ajona (nie pamiętam modelu).
Ale potem kupiłem DP1000 i to był podobny dźwięk. Po przeróbkach DP1000-ki odłożyłem DP3300 na półkę (gra na działce).
DP3300 ma jedną zaletę – pracuje bardzo dobrze jako transport (ma nawet dedykowany wyłącznik do tego trybu).
Pozdrawiam, Wiktor

Almagra,
Jak się nasłuchałeś DP1000 to nie ruszany DP3300 faktycznie gra słabo, choć może konkurować z takim Marantzem CD80 (miałem i porównywałem).
« Ostatnia zmiana: 04-03-2016, 14:54 wysłana przez wiki »