Normalnie podczas odtwarzania zamilkł, wyłączenie i ponowne włączenie nic nie dało, płyta stała jak wmurowana, laser tyż. Działała tylko szuflada. Wróciłem do oryginalnego zielonego reazonatora, to też nie pomogło. Laser stał w przypadkowej pozycji gdzieś pośrodku płyty. Ruszył dopiero po ruszeniu mikroswitcha. Wróciłem do superzegara i na razie jest OK. Dobra idę kręcić trymerami i podłączę "bateryjki"