Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

majkel

  • 7477 / 6049
  • Ekspert
14-09-2012, 13:10
>> zyzio, 2012-09-14 12:52:58
A ja bez wahania bramkę nr 2, tym bardziej że nie ma tam toroidów :D

-> I według Ciebie to jest lepiej? Czerp dalej "wiedzę" z internetu, to daleko zajedziesz z jakością dźwięku. Mniej więcej tak daleko, jak Ci mądrale od niegrających traf toroidalnych. :))

zyzio

  • 960 / 5943
  • Ekspert
14-09-2012, 13:13
=>majkel
O toroidach wspomniałem w kontekście wpisu nsk.....a co do samego wzmaka to przynajmniej nic się nie trzyma na ślinie ;-)

majkel

  • 7477 / 6049
  • Ekspert
14-09-2012, 13:16
A znasz jakiś wzmacniacz, gdzie coś się trzyma na ślinie?

zyzio

  • 960 / 5943
  • Ekspert
14-09-2012, 13:18
Znalazłby się......nawet za daleko szukać by nie trzeba było....

majkel

  • 7477 / 6049
  • Ekspert
14-09-2012, 13:25
W takim razie powinno Ci się udać szybko znaleźć.

Gustaw

  • Gość
14-09-2012, 13:29
Panowie,

Ekhmm,... ehkhm....wrzućcie na luz.

nsk

  • 549 / 5019
  • Ekspert
14-09-2012, 13:33
zyzio to jeszcze gorzej, że nie ma toroidów :), chociaż jak by porównać kiepsko wykonanego toroida do dobrze zrobionego trafa na kształtkach to może być ciekawie. W każdym razie jeśli ktoś lubi kupować na kilogramy i aby trafa mu zajmowały pół wzmaka to będzie zadowolony.

A co do drabinek to niedawno miałem okazję obsługiwać preamp na tej popularnej na eBayu Elmie (tej niebieskiej) i wolę Alps RK09. Nie wiem jak wypad dźwiękowo takie porównanie, ale po pierwsze ilość kroków jest za mała jak dla mnie i  praca tej drabinki nie podobała mi się. Pewnie Khozmo, Seideny albo Shallco to lepsza alternatywa, ale zaczyna się robić droga zabawa.

zyzio

  • 960 / 5943
  • Ekspert
14-09-2012, 13:36
Ja wręcz przeciwnie, cenię drabinki jak i solidność, nie tylko na zewnątrz....

asmagus

  • 4439 / 5598
  • Ekspert
14-09-2012, 13:39
>> majkel, 2012-09-14 13:04:09
Ależ łatwo, w końcu to tylko kwestia pieniędzy zainstalować prawdziwie logarytmicznego Alpsa RK50. Ja na przykład nie lubię mieć krokowej regulacji głośności na słuchawkach. Na telewizorze czy boom boksie nie ma problemu.



Ja się zastanawiałem czy to się sprawdzi w praktyce, w moim wzmaku mam 64 kroki (co prawda nie jest to typowa drabinka) i nie czuję różnicy względem potencjometra bowiem w połączeniu z H/L Gain to tak naprawdę aż 128 kroków. Pierwsi nabywcy Bursona, np z grado sparowani, narzekali, ze odstępy między krokami są zbyt duże, teraz ponoć nie ma tego problemu. Suma sumarum, jeśli regulacja realizowana "krokami" daje lepszą równowagę między kanałami, o wpływie na dźwięku trudno tak ogólnie pisać, to ja jestem za.

Niemniej jednak sporo poważnych firm i ekstremalnie drogich sprzętów działa na Alpsie "Blue" i nikt nie narzeka tam na jakość dźwięku.

nsk

  • 549 / 5019
  • Ekspert
14-09-2012, 13:53
Ostatnio oglądałem dokument o ludziach mieszkających na Syberii, którzy też nie narzekali na życie i byli bardzo szczęśliwi :).

nsk

  • 549 / 5019
  • Ekspert
14-09-2012, 13:59
Widzę, że Meier zrobił regulację na przekaźnikach, głośno to chodzi?
\'

asmagus

  • 4439 / 5598
  • Ekspert
14-09-2012, 14:06
Jeśli pytasz o "klik" przy zwiększaniu głośności, gdy słuchawki są na uszach i muzyka "leci" to jest to słyszalne w słuchawkach, ale i tak cichsze niż muzyka, której słucham nawet na najcichszym nocnym słuchaniu.

Bez słuchawek na uszach słychać "klikanie", ale nie jest to dla mnie głośne. Ważne, że kanały są idealnie równe od pierwszego "stopnia", co powoduje, że ciche słuchanie na np IE8 (16 ohm 125 dB) jest w ogóle możliwe. Normalnie jak potencjometry ruszają w jednym kanale słychać dźwięk wcześniej, a wyrównania można oczekiwać dopiero przy większej głośności.

Jako, że głośne/ciche jest pojęciem względnym zbytnio nie pomogłem ;)

asmagus

  • 4439 / 5598
  • Ekspert
18-09-2012, 12:29

Cypis

  • 2479 / 5188
  • Ekspert
18-09-2012, 12:46
>> asmagus, 2012-09-14 14:06:20
>> Jako, że głośne/ciche jest pojęciem względnym zbytnio nie pomogłem ;)

To może ja pomogę. Słuchając tego wzmacniacza od asmagusa nie zwróciłem uwagi na klikanie mając słuchawki na uszach. Podział jest bardzo "drobny" więc zwiększenie głośności jest praktycznie płynne.

A żeby usłyszeć klikania przekaźników w obudowie bez słuchawek na uszach trzeba praktycznie przyłożyć ucho do obudowy.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

asmagus

  • 4439 / 5598
  • Ekspert
18-09-2012, 17:32
Pomijając cenę, skąd to info?