DT990 to bardziej konturowe, monitorowe granie. Świetne. X2 są po prostu inne, mają mniej narzucający się charakter. Dlatego 990 mają większy wow faktor. Lecz z tego samego powodu można też X2 ocenić wyżej. Kwestia preferencji.
Cały czas grzałem X2. Góra się rozciągnęła, średnica poszła do przodu, bas wyraźnie zmalał, scena się otworzyła. Stały się szybsze, przejrzystsze, bardziej szczegółowe. Zobaczymy jak będzie przy dalszym wygrzewaniu i w innych połączeniach. Teraz to są bardziej równe niż SHP9500 tyle, że bas jest dużo lepszej jakości, a w niskim nie brakuje dociążenia. Reszta pasma też jest dużo lepszej jakości, ale ilościowo shp miały średnicy trochę więcej. To mnie motywuje chyba do zmiany softu w fiio X5. Philipy trzeba wygrzewać jakieś 140h. u mnie 30h dopiero grają, nie zdziwiłbym jakby się jeszcze bardziej otworzyły. Różne opinie o X2 wynikają właśnie z braku wygrzania i różnych źródeł.
X1 vs X2
Jak ktoś chce basu i ciepła to może a nawet powinien zostać przy X1. Albo myśleć o odpowiednim źródle do X2. Bo przede wszystkich charakterem balansem się zmieniły. Lecz przy tej zmianie pewne rzeczy też uległy poprawie. Tak z pamięci:
- Dużo lepiej widać co się dzieje na scenie i to w każdym wymiarze i w 3D.
- Bas jest ciaśniejszy ma lepszą kontrolę.
- Średnica już się nie cofa, idzie równo z muzyką, nic jej nie przymula.
- Góra przestała być dziwna i drażniąca dla mnie. Jest delikatna i niemęcząca, szczegółowa, gładka, ale nie do końca, co mi akurat pod względem gustu odpowiada.
X1 - wyraźna ciepła Vka z artefaktami na górze. Świetne w wyszukanej muzyce, w gorszej jakości mogły się gubić i coś zamazywać.
X2 - pełna neutralność bez strat na skrajach pasma. Właściwie materiał tak jak został nagrany to tak go słychać, lecz się już nie gubią w gorszej muzyce.