Karta niemalże gotowa. Tylko odbiorniki ją ograniczają, bo poprawy na karcie są kolejny raz ledwo słyszalne. Z korektami wyszedłem poza różny forumowy "top" szukając dalszej poprawy. Niestety wtedy wady źródła są wyciągane. Za każdym razem tak było. Teraz o dziwo nie ma wad, sama poprawa. Aż za duża. Ten zegar 0.1ppm wydawał się nierealny, ale teraz po zmianie odbiornika udało się usłyszeć o co w tym biega. Teraz instrumenty nie idą na pół metra od słuchacza i można je było ręką złapać, a pogłosy na 5 czy 10 metrów daleko w tle, gdzie minimalnie średnica niosła. Teraz instrumenty są dalekie na metry, ręką nie da się ich złapać, a pogłosy.... trwają o wiele dłużej. I wszystko czytelnie. Jak dla mnie bomba. Potrzeba mi nowej referencji, ale tym razem nie w cenie 1k-3k za sam wzmacniacz, ale coś droższego, bo już nie ma ani jednego aspektu dźwięku, którego by brakowało.