Cze kabak,
hehe tak to ja ale po za tym nic się nie zgadza ;) (bez obrazy to taki mały żarcik) - akurat co do DP-1 nie miałem nigdy żadnych wątpliwości od momentu kiedy Eximusa po raz pierwszy w życiu usłyszałem na spotkaniu, podczas, którego porównywany był do kilku inny DACów z przedziałów cenowych od 1k do +/- 30k zł na fenomenalnie grających Avantgardach zresztą.
Co tu dużo mówić był po prostu najlepszy z zebranych DACów pomimo, że nie był wcale najdroższy i do tego jest jeszcze pre-ampem i wzmacniaczem słuchawkowym w jednym... nie mogłem powiedzieć nie na taką okazję ;) ...szczególnie po fiasko z Mytekiem...
U Piotra, na portalu, zastanawiałem się za to nad tym czy powinienem zostawiać sobie Myteka głównie (chyba, bo trochę tego tam na przestrzeni czasu napisałem i już nie pamiętam co i gdzie dokładnie pisałem ;)) oraz przez krótką chwilę zastanawiałem się także nad samymi D7100, bo Mytek, to trzeba powiedzieć, pomimo rewelacyjnej kontroli basu miał go dość mocno podbitego co powodowało, że D7100 chciały mi nieraz z głowy zejść i po dłuższych odsłuchach elektroniki potrafiłem mieć bóle głowy... co było niefajne jak się nie trudno domyśleć ;), a że wtedy miałem jeszcze znikome porównanie do innych DACów / słuchawek więc nie wiedziałem czy problem leży w Myteku / D7100 czy może obu naraz :).
Na szczęście porównania się znalazły i to w obfitości i szybko wyszło szydło z worka, mianowicie Mytekowi pomachałem na do widzenia bez cienia żalu i wątpliwości a jego miejsce zajął DP-1 :) i wszyscy żyli długo i szczęśliwie... przynajmniej na razie tak to wygląda ;)
Co do Myteka to tak jak z wszystkim są to sprawy indywidualne, komuś się może podobać a komuś mniej ale faktem jest, że słuchało mojego egzemplarza kilka niezależnych osób i nikomu nie przypadł do gustu. Gra poprawnie i detalicznie ale bez życia, energii, wręcz szaro (być może to kwestia studyjnego rodowodu?) i co najgorsze dla mnie całkowicie płasko. W przypadku głośników cała scena zamykała się w jednej płaskiej linii, dokładnie między głośnikami a w przypadku słuchawek w dwóch dosłownie punktach - w lewej i prawej słuchawce.
Oczywiście bardzo fajna jest obsługa pilotem oraz natywne wsparcie DSD bo jest to słyszalnie inna jakość w porównaniu do 192 PCM (choć ponownie nie bez swoich minusów - nie jest to format dla wielbicieli basu bo bas jest oddany słabiej niż w PCM!, przynajmniej moim zdaniem, przynajmniej na Myteku). Ale Eximus czy Meitener (od, którego DP-1 jest lepszy swoja drogą) to prawdziwa przepaść jakościowa w porównaniu z Mytekiem jeżeli chodzi o jakość dźwięku i prezentację dzwiękową.
Mytek nie miał żadnej litości dla słabych produkcji, nie mówiąc już o materiale skompresowanym, co w obu przypadkach powodowało, że praktycznie nie dało się takiej muzyki słuchać. Eximus oczywiście też bezlitośnie obnaża wszelkie niedoskonałości nagrania ale jednocześnie jeżeli ma się ochotę to można takiego materiału nadal słuchać co w przypadku Myteka i D7100 kończyło się fizycznym bólem ucha i rychłym zakończeniem odsłuchu.
DP-1 oczywiście ma też swoje minusy. Jednym z nich z pewnością będzie brak obsługi pilota. Drugim, przynajmniej w przypadku D7100, to brak możliwości przestawienia wartości gain z dużej na małą, co owocuje operowaniem pokrętłem głośności na przestrzeni 1-1.5 cm zamiast w pełnym zakresie, choć podobno dyktowane było to maksymalizacją jakości dźwięku przez zmniejszanie skomplikowania ścieżki, na czym się kompletnie nie znam ale brzmi sensownie i jak by tak miało rzeczywiście być to jestem w stanie się z tym pogodzić bo dramatu jakiegoś nie ma. Oraz być może jeszcze coś jednego ale to dopiero będę mógł skomentować w pełni po weekendzie jak po testuję trochę więcej, żeby się upewnić.
Jak widać powyżej są to raczej zarzuty wobec funkcjonalności bo co do dźwięku nie ma się do czego przyczepić stwierdzam z radością, co niestety było zupełną odwrotnością w przypadku Myteka, który mnogością funkcji zachwycał ale jakością dźwięku odstawał i to dość mocno niestety.
Się rozpisałem. Dobra idę spać. Miłej nocy życzę i pozdrawiam