"Poświęciłem rodzinę, szkołę, przyjaciół, pracę i inne rzeczy. Black Metal jest moją religią (jakkolwiek głupio to by nie zabrzmiało), tylko dzięki temu jeszcze chodzę po tej ziemi. Gdyby nie było tej muzyki to prawdopodobnie bym się zabił jakiś czas temu. Nie ma rzeczy, która by mnie mocniej trzymała przy życiu niż ona. Zwykle przyziemne ludzkie sprawy mnie nie dotyczą, stoję ponad tym wszystkim z aroganckim uśmiechem na twarzy. Muzyka jest jedyną rzeczą, która mnie nie zawiodła przez te dwadzieścia parę lat, a już na pewno nie tak jak ludzie. Ludzie to ścierwo, które trzeba wyeliminować."
... ta jednoznaczna i radykalna deklaracja kolegi 4m skłoniła mnie do założenia tego wątku.
Tak więc nie będzie to wątek poświęcony AC piorun DC :( ...
Panowie Alleluja i do przodu .... jedziemy na ostro!
Zapraszam do wymiany opinii również osoby, którym ta muzyka zupełnie nie podchodzi ...
Mnie klimaty Black Metalowe są równie bliskie jak koledze 4m ... przez ostatnie 20 lat niezmiennie mnie fascynują ...
W mojej opinii jest to najbardziej klimatyczna i nastrojowa muzyka ... która żyje swoim zyciem gdzieś na marginesie muzyki rozrywkowej...
Stricte nieaudiofilska ;), mało komercyjna ...