Moja marża na tunerze: najpopularniejszy model w hurcie kosztuje mnie 85 zł brutto, detal dla klienta - 119 zł, szybko licząc - 28,5%. Szał po prostu. Fakt na instalacji marża jest znacznie większa, ale to jest usługa, kwalifikacje, zabezpieczenia wysokościowe, odpowiedzialność. A jaką usługę świadczy salon hi-fi? Odsłuch?
Poza tym dyskutowanie o bezwzględnej wysokości marży pod katem opłacalności danego modelu biznesowego jest zupełnie bez sensu. Bo od 100 zł nawet 90% marży to jest nadal kwota na flaszkę Jasia Wędrowniczka. Natomiast zaledwie 20% od pieca Accu za 45000 zł to jest 9 patyków na jednej transakcji. Do tego paczki, kable i robi się kolorowo. Generalnie na dobrym kliencie można zarobić. Wystarczy kilku w miesiącu. Bez wysiłku, w przemiłej atmosferze, z ludźmi na poziomie. Co innego rynek masowy, jeśli ktoś kiedyś odsłuchiwał nagrania z call-centre dla rynku B2C to wie, o co chodzi.
____________________________________________
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
z.B.
>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<
>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<