Testuje właśnie K701 z NADem 3130 i Philipsem CD 303. Mam odczucie jakby ten wzmacniacz na siłę próbował zrobić z K701 słuchawki którymi nie są. Zniknęła gdzieś eteryczność, mgiełka, lekkość AKG. W zamian Pojawił się bas, dźwięk jest dużo bardziej gęsty i bezpośredni, scena jakby się zwężyła. Brakuje mi tej zwiewności, przydało by się trochę więcej przestrzeni, powietrza i subtelności. Na pewno czuć że słuchawki dostały więcej prądu. Niestety góra bywa zbyt wyraźna, nawet nieco natarczywa. W Kind of Blue i Tutu, trąbka Davisa potrafi mocno dać po heblach, dla mnie momentami aż za ostro. Jest to ciekawe połączenie, aczkolwiek nie wiem czy akurat tego szukałem. Wolałbym żeby wzmacniacz wydobył z K701 ich najlepsze cechy, a nie na siłę zmieniał ich brzmienie. Gdybym szukał słuchawek gęstych i z wypełnieniem, pewnie sięgnąłbym po Senki. Po prostu na tym wzmacniaczu zniknęła subtelność AKG.