Kiedy byłem jeszcze małym audiofilem..... też nie wierzyłem, że sieciówki mogą mieć wpływ na dźwięk.
Nie wierzyłem też, że tani DVD można sprzedać za 10000 USD a najbardziej znane słuchawki na świecie składają w piwnicy meksykanki. W życiu każdego dorosłego audiofila przychodzi taki dzień otrzeźwienia w którym stwierdza, że tylko krowa nie zmienia audiofilskich poglądów.
A tak na marginesie ......to mam takie małe de ja vu, że.....ekhm...ekhm..... temat sieciówek był już na forach audio tak mocno wałkowany, że został się z niego jedynie naleśnik. :)