Gustaw.
Jak mniemam było wszystko na tak , cały układ spasowany ,wkładka ramię, a jednak bez podniet , zważywszy opowieści o cudach z tą wkładką, zbyt lekko jak dla mnie.
,a poza tym nie rozwijając napiszę tak, to podstawowa budżetowa wkładka do słuchanie muzyki ,a nie do jej odtwarzania jak na większości tańszych wkładek i to jest jej plus, ale w tej cenie można lepiej ,już
stary dynavector 20b(podobna waga) w tym samym układzie, w stosunku do goldringa to była przepaść/ napiszę/ prawie w każdym aspekcie.
z -opadem szczeny- to bym uważał wszak możesz już jej nie podnieść jak usłyszysz „przyzwoitą” wkładkę np. 3 czy 5 x droższą wtedy może się okazać że –cutowy- goldring 1042 ledwo wydaje dźwięki ;)
jedno wiem po swoich eksperymentach i powiedzmy "opiniach słuchaczy"z ostatnich m-cy ,oszczedzisz na pre i ramieniu ,ale nie na wkładce , majac przeciętne bambino i przyzwoite pre , władowaną kasę w cartridge słychać bardzo-piszę o producentach "markowych"(nie wszystkich oczywiscie)
z innej beczki:
po 3- mc słuchania zdecydowanie lepszym zakupem jest denon 103 r bo jeszcze tańszy od 1042), tak wiem to mc i nie można tego porównać ,choc dlaczego nie , jednak zaznaczę ta lepszość jest złudna bo goldring zagra na prawie każdym gramofonie z podstawowym ramieniem zazwyczaj średniolekkim z przeciętnym pre, natomiast dla japończyka takie podejście to zabójstwo, musisz organizować ciężkie ramię(bynajmniej nie 15gramowe) i bardzo przyzwoite pre wtedy zaśpiewa –czyli koszty.