Audiohobby.pl

Audiofilia

magus

  • 20990 / 5890
  • Ekspert
29-03-2011, 13:40
Roland,


Odkopujesz stary temat po raz setny licząc na świeże podejście?

Czy naprawdę wszystko, czego nie potrafisz zmierzyć nie istnieje?


Z czysto naukowego punktu widzenia masz, niestety, kilka opcji:
1. obiekt pomiaru nie istnieje
2. metodologia pomiaru jest niewłaściwa
3. urządzenia pomiarowe są źle skonstruowane
4. mierniczy jest do dupy
5. ........


Wybrałeś pierwszą i twierdzisz, że z tego powodu jest lepsza?
Odszedł 13.10.2016r.

Rafaell

  • 5033 / 5884
  • Ekspert
29-03-2011, 13:44
>> Rolandsinger, 2011-03-29 13:04:47

>Nareszcie wikipedyści napisali prawdę:


Ciekawe co napisali Adwentysci, mógłbyś zacytować?                              

Rolandsinger

  • 2894 / 5888
  • Ekspert
29-03-2011, 13:46
Moją intencją nie było wywoływanie kolejnej potyczki, a jedynie przytoczenie ciekawostki, jakiej wcześniej nie było, a która na wyraz trafnie podsumowuje temat audiofilii.

W polskiej edycji Wikipedii pod hasłem audiofilia figurowała jeszcze niedawno lakoniczna definicja: nadmierne zainteresowanie sprzętem do odtwarzania muzyki.

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

____

  • 23 / 4786
  • Użytkownik
29-03-2011, 13:49
>> Rolandsinger, 2011-03-29 13:32:37

>>Indywidualny czyli subiektywny.

Czy to nie to samo ?

>>A subiektywnie rzecz biorąc to po zielsku wszystko gra lepiej od Accuphase, zaś pod kwasie nie trzeba nawet sprzętu by słyszeć muzykę, nawet taką, której nigdy jeszcze nie wydano, a John Lennon wciąż żyje i grają mi w pokoju razem z Elvisem.

Nie rozumiem do czego zmierzasz. Z dużo tu słów a za mało konkretów.
Chcesz mierzyć subiektywny odbiór muzyki to zaproponuj metodę i jednostkę miar.

____

  • 23 / 4786
  • Użytkownik
29-03-2011, 13:52
>> Rolandsinger, 2011-03-29 13:46:37
Moją intencją nie było wywoływanie kolejnej potyczki, a jedynie przytoczenie ciekawostki, jakiej wcześniej nie było, a która na wyraz trafnie podsumowuje temat audiofilii.

Czytuj dokładniej forum to może zauważysz, że ta, wątpliwej jakości, ciekawostka była już omawiana i to w kontekście długości prącia piszącego tą definicję.

Rolandsinger

  • 2894 / 5888
  • Ekspert
29-03-2011, 13:56
No właśnie w tym rzecz, że skoro coś jest subiektywne, to nie sposób tego zmierzyć, a jeśli pomiar jest niemożliwy, to rozmowa o wyższości jednej rzeczy nad inną jest bez sensu, a to zdaje się czynią nieustannie audiofile.

Czyż nie lepiej używać kryterium podoba mi się bardziej - podoba mi się mniej, a nie klasy, kategorie, hi-end, nie-hi-end.

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

____

  • 23 / 4786
  • Użytkownik
29-03-2011, 14:01
>> Rolandsinger, 2011-03-29 13:56:26
Czyż nie lepiej używać kryterium podoba mi się bardziej - podoba mi się mniej, a nie klasy, kategorie, hi-end, nie-hi-end.

Dlaczego nie klasyfikować, subiektywnie, jako hi-end lub nie high-end ?
Czy to nie to samo ? Czy właśnie tego nie robią audiofile ?

magus

  • 20990 / 5890
  • Ekspert
29-03-2011, 14:02
>> Rolandsinger, 2011-03-29 13:56:26
>No właśnie w tym rzecz, że skoro coś jest subiektywne, to nie sposób tego zmierzyć,


niekoniecznie

subiektywnie interpretacja Boulez\'a może być dla kogoś lepsza od interpretacji Mehty
ale obie rzeczy można świetnie zmierzyć i porównać
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 5890
  • Ekspert
29-03-2011, 14:06
Rolandsinger


jak się chwilę zastanowisz, to dojdziesz do wniosku, że wasza postawa - twoja i XYZPawła (wikipedia) - jest równie sensowna co postawa najbardziej zatwardziałych audiofili
ot, po prostu dwa skraje pasma - dla zdrowego psychicznie słuchacza wcale nie najważniejsze

ale takie macie hobby i ja to szanuję? :)
Odszedł 13.10.2016r.

Rolandsinger

  • 2894 / 5888
  • Ekspert
29-03-2011, 14:28
Podstawą XYZta w wielu miejscach była metodologia naukowa (paradygmat racjonalizmu krytycznego oraz empiryzm logiczny), nie ma jakichkolwiek podstaw poza czyimś subiektywnym przekonaniem aby kwestionować cytowane przez niego wyniki badań.

W innych miejscach Paweł przesadzał rzecz jasna, ale nigdzie nie pisałem, że się z takimi sformułowaniami zgadzam - np. "wszystkie CD grają tak samo".

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

magus

  • 20990 / 5890
  • Ekspert
29-03-2011, 14:52
ja mówię o waszej krucjacie

jakbyś przeliczył na pieniądze czas, jaki poświęciłeś na walkę z audiofilizmem
to mogłoby się okazać, że te marne parę tysięcy, jakie kosztuje przeciętny sprzęt audiofilski w Polsce
to wcale nie jest taka szokująca cena :)
Odszedł 13.10.2016r.

Kuba_622

  • 312 / 4913
  • Zaawansowany użytkownik
29-03-2011, 15:27
Empiryzm logiczny przeciwko audiofilskiemu idealizmowi, tego jeszcze na tym forum nie było ;D

lancaster

  • Gość
29-03-2011, 15:27
"Siostra mojej dziewczyny zdawała na ASP. Dwa razy na tę samą uczelnię. Za każdym razem przedkładała te same prace, za pierwszym razem oceniono je bardzo nisko i oblała, innym - określono jako wyśmienite i wręczono indeks"

No i ? Z powiedzmy naukowego punktu widzenia lipa :-)

Powiem Tobie tak....kumple na tej samej zasadzie oddawali prace na Polibudzie, albo hiciory naukowe w stylu te same prace 2 różnych osób oceniane jedna na dst druga na bdb.
Mówię o uczelni technicznej....a jednak artyści :-)

lancaster

  • Gość
29-03-2011, 15:32
"> Rolandsinger, 2011-03-29 14:28:30
Podstawą XYZta w wielu miejscach była metodologia naukowa (paradygmat racjonalizmu krytycznego oraz empiryzm logiczny), "


Zgoda, ale pamiętaj, ze Paweł tez kiedyś słyszał różnice we wzmacniaczach, CD-playerach....ba, nawet kable słyszał :-)
Dopiero kiedy przeczytał, ze nie powinien słyszeć - przestał.  Kto tu jest bardziej podatny na autosugestię on czy ortodoksyjni audiofile wynajdywacze niuansów tego nie rozstrzygnę :-)
....chyba nie uznasz, ze Paweł któregoś dnia skokowo (np. na skutek eksplozji granatu typu szyszka metr od niego) stracił możliwość rozróżniania ? Nic mi na ten temat nie wiadomo.

cadam

  • 4401 / 5889
  • Ekspert
29-03-2011, 15:43
"Siostra mojej dziewczyny zdawała na ASP. Dwa razy na tę samą uczelnię. Za każdym razem przedkładała te same prace, za pierwszym razem oceniono je bardzo nisko i oblała, innym - określono jako wyśmienite i wręczono indeks."


Inżynier Mamoń miał rację, że podoba nam się to co już znamy.