Audiohobby.pl

Co po CAL ?

adamo73

  • 18 / 6068
  • Nowy użytkownik
20-08-2011, 20:43
Radzę po prostu posłuchać, najlepiej wygrzanych i już, nie ma co domniemywać . Zresztą każdy inaczej słyszy. W swojej sygnaturze każdy powinien zamieścić wykres częstotliwości jakie słyszy i wszystko byłoby jasne.

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
20-08-2011, 21:50
>> adamo73, 2011-08-20 20:43:41
Radzę po prostu posłuchać, najlepiej wygrzanych i już, nie ma co domniemywać . Zresztą każdy inaczej słyszy. W swojej sygnaturze każdy powinien zamieścić wykres częstotliwości jakie słyszy i wszystko byłoby jasne.

To nie jest żadne domniemywanie, bo DT990 miałem wysoce \'wygrzane\' ;) I wolę od nich Philipsy.
Natomiast wszelkie znaki wskazują na to, że Superlux cechuje \'wygoda\' studyjnych AKG więc ja tego z własnej woli na głowę nie założę :) Nawet jakby grały lepiej od DT990, to i tak wolałbym te drugie ze względu na ich wielkie, wygodne poduchy...

StartRockToday

  • 171 / 4907
  • Aktywny użytkownik
20-08-2011, 23:02
HD681 nie grają ani lepiej ani gorzej od DT990 - grają inaczej, jednak biorąc cenę pod uwagę to wymiatają :)

Osobiście cenie wyżej HD681 od shp5401, które są naprawdę przyjemne, jednak w pewnym miejscach trochę im brakuje do SL.

StartRockToday

  • 171 / 4907
  • Aktywny użytkownik
20-08-2011, 23:04
a no i wygoda jest dla mnie zdecydowanie lepsza, po pewnym czasie na shp5401 po zdjęciu bolą uszy, nie ma o tym mowy w SL

adamo73

  • 18 / 6068
  • Nowy użytkownik
25-08-2011, 22:41
>>Natomiast wszelkie znaki wskazują na to, że Superlux cechuje \'wygoda\' studyjnych AKG więc ja tego z własnej woli na głowę nie założę :) Nawet jakby grały lepiej od DT990, to i tak wolałbym te drugie ze względu na ich wielkie, wygodne poduchy...<<

To jest domniemywanie w czystej postaci. Mam i srh840 i K-501, które uznawane sa za wygodne i wiele hd681 im nie ustepują. Superluxy HD 668, które przypominają audio techniki, są zdecydowanie mniej wygodne, większy docisk z każdej strony, dlatego idą w lud.

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
26-08-2011, 00:31
>> adamo73, 2011-08-25 22:41:03
To jest domniemywanie w czystej postaci. Mam i srh840 i K-501, które uznawane sa za wygodne i wiele hd681 im nie ustepują. Superluxy HD 668, które przypominają audio techniki, są zdecydowanie mniej wygodne, większy docisk z każdej strony, dlatego idą w lud.

Jak widać \'domniemywanie\' zupełnie trafne, skoro pozbywasz się ich z powodu wygody... Cudów nie ma, taka konstrukcja plus skóropodobne pady, dla mnie na pewno będą niewygodne, a nie widzę sensu używania niewygodnych słuchawek, skoro na rynku jest taki wybór. AKG K501 też do najwygodniejszych nie zaliczam, dla mnie są po prostu znośne, ale wolę już k701 ze względu na pady. Z Audio-technica nie widzę związku, takie AD700 albo W5000 uważam za bardzo wygodne, prawie idealne pod tym względem - jedyne do czego mogę się przyczepić, to to, że potrafią trochę grzać, zwłaszcza w lato :)

adamo73

  • 18 / 6068
  • Nowy użytkownik
26-08-2011, 18:46
Nie zrozumieliśmy się. Pozbywam sie 668, które rzeczywiście są dla mnie średnio wygodne. 681 pozostawiam sobie bo wygoda jest na wysokim poziomie, a i dźwiekowo stawiam je wyżej od 668.

StartRockToday

  • 171 / 4907
  • Aktywny użytkownik
03-09-2011, 14:20
Ja nie wiem o co chodzi z tą wygodą...
Mam teraz sony na uszach które są mega wygodne, superluxy mają większy nacisk, więc można powiedzieć są mniej wygodne... ale dla mnie ta różnica jest bez znaczenia, serio. Szczerze to nawet bym chciał by superluxy bardziej dociskały, aby było szczelniej, choć pewnie to i tak by nic nie dało przy konstrukcji półotwartej...

MS1 były dla mnie niezbyt wygodne na granicy dyskomfortu, lecz jak rozgiąłem trochę pady to są dla mnie mega wygodne. SL może na początku przez 5 min miałem dyskomfort bo się przyzwyczajałem, teraz dla mnie wszystko jedno. Mam dużą głowę i albo ja jestem ostro zahartowany, albo nie wiem... Jeśli chodzi o długie słuchanie to nawet profilaktycznie warto ściągnąć je na kilka minut po godzinie czy 2 aby ucho pooddychało, chociaż ja często o tym "zapominam".

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
03-09-2011, 15:35
Wygoda kwestia względna - ja pisałem jak to jest dla mnie.

Zachęcony pozytywnymi wrażeniami z SHP5401 kupiłem SHP2500. Nie jest to co prawda poziom T1 i HD800 :D Ale wobec takich Koss porta pro te 2500 są konkurencyjne.

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2011, 01:51
Pobawiłem się dziś trochę SHP2500. Oczywiście kolega Zagra sobie tutaj zażartował, bo nie wieżę, żeby u niego T1 grały prawie identycznie jak te Philipsy ;) W każdym razie ich przetworniki to nie Tesla - sprawdziłem ;) Z wyglądu przetwornik jest taki sam jak z SHP5401 czy z Grado, ale nie przyjrzałem się dokładnie, bo jest przyklejony. Ale equalizacja inna. SHP5401 grają na moje ucho dość równo, a 2500 wyraźnie w V.
Nie są to słuchawki zamknięte, tylko półotwarte. Przetworniki są umieszczone pod kątem względem ucha, jak np. w zamkniętych Sony czy Audio-Technica. Pady też profilowane tak jak w wymienionych. Jak za 45 zł to niezła myśl inżynieryjna jest tu zawarta ;) Wnętrze muszli nie jest w żaden sposób wytłumione... Po wyjęciu przetworników z muszli znika "plastikowość" średnicy i efekt grania w kuble na śmieci. Słuchawki mają jednak parę bardzo denerwujących cech, np. mają szeroką scenę, ale zupełnie płaską, właściwie jest ona podzielona na dwa plany: na twarz i jeszcze bardziej na twarz.
Jutro pobawię się z wytłumianiem muszli, przerobie je na słuchawki zamknięte, a potem na otwarte. Może wyjdą mi z tego GS1000 albo chociaż SHP5401 ;)

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2011, 13:46
Zagra
W 2500 wrażenie pewnego oddalenia sceny od twarzy jest uzyskane dzięki sporemu dołkowi w średnicy, ale nie ma mowy o budowaniu coraz dalszych planów jak w słuchawkach z wyższej półki.
Zresztą niezależnie od wszystkiego innego, żaden wzmacniacz nie usunie tego plastikowego pogłosu który tak w nich drażni, tutaj to prędzej pomoże wepchanie waty, ale przy obudowie z takiego plastiku to cudów nie można się spodziewać.

Kuba_622

  • 312 / 5130
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2011, 14:00
Jest szeroka, prawie tak szeroka jak w Staxach, ale wszystko idzie na bok. Jak się słucha w nich dłuższy czas, to zaczyna się dostrzegać jakąś  głębię, ale nie jest to taka ogromna przestrzeń rozpostarta przed słuchaczem, instrumenty też nie są odpowiednio trójwymiarowe, nie ma dobrego rozciągnięcia w linii góra - dół. Ale ok, ja jestem w stanie uwierzyć, że z Twoim wzmacniaczem one mają dobrą scenę, ale na to, że znika plastik z dźwięku nie ma szans.

StartRockToday

  • 171 / 4907
  • Aktywny użytkownik
04-09-2011, 23:58
tak, zgadzam się w 100% Nawet na różnych kablach potrafią być i zamulone i orzeźwiające.

Dla mnie to nie są słuchawki wysokich lotów, aczkolwiek jak na swoją cenę dają nieporównywalnie dużo przyjemności.
Znakomicie spisują się na mało wymagającym materiale. Już na ambitniejszym sie wykładają.

Scena właśnie zależy od wzmocnienia, aczkolwiek na moim sprzęcie ładnie wchodzi wgłąb. Oprócz tego, że jest duża to jest bardzo plastyczna (nie gra szczegółami, tylko tak jakby dźwięk się przelewał) co niekiedy potrafi dać dużo przyjemności, no a nie kiedy psuje odsłuch, zależy od albumu i preferencji.

Teraz słucham na nich Ska i są całkiem skoczne, lepsze od KPP potwierdzam :)

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
26-10-2011, 09:53
Kupiłem shp2500 za... 40 zł :)
zagra, dzięki!


jaka jest szansa, że po wywaleniu potencjometru (skróceniu kabla) zrobią się one wyraźnie głośniejsze
bo tak jak jest, to do kompa one się nie nadają
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
26-10-2011, 10:13
ok. sprawdze, dzięki


p.s. musze też zmienić kabel w shp5401

podpowiedzcie coś łatwo dostępnego i przyzwoitego jednocześnie
(dobre i niedrogie wtyki też będą mile widziane)
Odszedł 13.10.2016r.