Philipsy Gorasa w porównaniu do SH5401 miały zdecydowanie więcej basu. Ogólnie SHP 5401 zagrały wyraźniej i ciekawiej.
Miałem też okazję porównać na Benchmarku Sennheiser-y 650, Beyerdynamic 880 i Philipsy SHP 5401. Dla mnie jednak zdecydowanie 650 zagrały najciekawiej. To minimalne przyciemnienie dobrze wpisuje się w dziurkę słuchawkową przetwornika. Równy dźwięk, bez wyostrzeń, naturalne wokale. To wszystko jednocześnie podane w wcale nie nudny sposób. W porównaniu do 650-tek Beyerdynamic 880 miały szerszą scenę i bardziej energetyczny bas ale sprawiały wrażenie bardziej syntetycznych i bardziej "zwiewnych". Philipsy SHP 5401 grały ogólnie żywiej ale bez wielu informacji, (szczególnie na średnicy), które można było usłyszeć z Beyerdynamic-ów 880 i z Sennheiser-ów 650. Philipsy to niewątpliwy krok do przodu w stosunku do CAL ale w porównaniu z innymi, bardziej "audiofilskimi", słuchawkami to...... sorry.
Teraz sam serwer.
Marcinie. Obiecałem rzetelną recenzję :-)
Kolumny Aurum Cantus Marcina faktycznie wykonane są bardzo dobrze. Czarny, fortepianowy, lakier, ciekawy kształt, wstęgowy wysokotonowiec ..... bardzo eleganckie konstrukcje.
Jak zagrała całość ? Dla mnie raczej średnio. Podobała mi się właśnie góra pasma. Słychać było sporo informacji z tego zakresu tonowego ale był on oderwany od średnicy, która moim zdaniem była zamazana i przytłumiona.
Niższy bas, ze względu na pomieszczenie zdecydowanie dominował i to mogło być również przyczyną dziwnych rzeczy, które działy się na średnicy. Podobała mi się za to sprężystość wyższego basu. Jak nie schodziło to zbyt nisko to potrafiło zagrać.
Generalnie uważam, że te kolumny były za duże do tego pomieszczenia. Zollery Marcowa, których miałem okazję posłuchać z tym pomieszczeniu tylko przez chwilę, zgrały moim zdaniem ciekawiej, jednocześnie bez takiej dominanty basowej. Nie wiem czym zakończyły się późniejsze eksperymenty z kablami AudioQuesta.
Dlatego, absolutnie nie wartościuję samego marcinowego media-serwera, chociaż, moim zdaniem MacBook Pro z FrontRow i Benchmarkiem, z tym samym wzmacniaczem, kolumnami, i w tym samym pomieszczeniu, zagrał jednak lepiej. Zdaję sobie jednak sprawę, że swój system stroi się pod swoje pomieszczenie i wcale nie jest wykluczone, że
w pomieszczeniu w którym Marcin "stroi" swój system jego serwer nie wypadnie znacznie lepiej od mojego Maca.
Chciałbym zostać dobrze zrozumiany. Tutaj nie chodzi o licytacje ale o szczere przedstawienie swoich wrażeń.
Tak, czy inaczej, cenne jest to, że ktoś potrafi tworzyć własne rozwiązania do komputerowego audio, potrafi eksperymentować z ustawieniami programowymi a nie tylko korzystać z "gotowców". Moim zdaniem, wcześniej lub później, lub w bardziej sprzyjających warunkach odsłuchowych, przyniesie to spodziewany efekt.