HITACHI VT-S85 - taka moja perełka wśród magnetowidów, a trochę ich mam. Bardzo rzadki model i jeden z pierwszych S-VHS. 7-głowicowy, głowice amorficzne. Głównie na nim nagrywam filmy (z dekodera C+) i nagrywając na taśmie S-VHS, różnica w jakości obrazu jest naprawdę niewielka (TV kineskopowy 16:9, 32"). Sprawdzałem go też pod 42" plazmą i też wypadł nieźle - lepiej, niż niektóre pliki avi o podobnej rozdzielczości.