Sprzedający mówił, że miał 3 sztuki i wziął je lata temu z jakiejś uczelni, bo miały iść do utylizacji... Dobrze, że je uratował... Ten miał na górze przedniego panelu mała, czerwoną naklejkę z napisem "REC", więc zakładam, że służył tylko do nagrywania. Po mechanizmie widać, że przepracował naprawdę niewiele. Czyściutki, jak nowy, tylko rolka mówi, że "przeżuła" jakąś taśmę ;) Nawet na filcowych hamulcach nie zauważyłem śladów tarcia!
I z racji tego, że w każdym magnetowidzie z tym mechanizmem, który przeszedł przez moje ręce, była pęknięta tulejka na silniku sterującym, przez co oś ślizgała się i mechanizm blokował się - od razu zakupiłem 4 takie tulejki, nowe, które o dziwo udało mi się jeszcze znaleźć w jednym sklepie (do niedawna nie wiedziałem, że w ogóle były dostępne jako części zamienne, tylko teraz tak z głupa sprawdziłem, zaraz po zakupie tego Panasonica)!. Stwierdziłem, że wezmę na zapas, bo przydadzą się jeszcze na pewno.
O dziwo w tym egzemplarzu ta tulejka jeszcze nie strzeliła! Pomęczyłem go trochę przez ostatnie 2 dni i wszystko śmiga wzorowo! Oczywiście liczę się z tym, że jest kwestią czasu, że trzeba ją będzie wymienić i może zrobię to nawet wcześniej, zanim zauważę jakieś objawy (zazwyczaj nie blokuje się od razu na amen).