Zwykle to, co dzieje się w gąbce, daje sztuczne roztrzaskanie dźwięku i efekt przestrzeni trudnej do zlokalizowania przez ucho ludzkie. Zmiany fazy i ilości dźwięków potrafią być tak duże, ze lokalizacja źródeł wariuje. Pobudzona gąbka drga, a faktura powierzchni symuluje takie odbicia od chropowatej ściany, że nawet bocian by źle poleciał, a nietoperz stanął na ziemi ;)