Witam L3VY
W zasadzie chodziło mi po głowie zagadnienie dotyczące tej konkretnej recenzji z linku, ale dziękuję za zwrócenie uwagi.
Mój gust muzyczny to współczesny rock, rock progresywny, jazz klasyczny jak i nujazz. Brzmienie preferowane (w oparciu o odsłuchy tylko kolumnowe w salonach audio) to:
- duża analityczność,
- zdecydowanie łagodna góra (jestem bardzo wyczulony na "jazgotliwe" dźwięki, słyszalne np z budżetowych głośników przy dużym poziomie głośności);
- jak najwierniejsze odtworzenie instrumentów, szczególną uwagę zwracam na wybrzmiewanie talerzy perkusyjnych;
- jak najszybsze i najniższe dolne rejestry (oczywiście bez żadnego dudnienia); tu znów nawiązanie do perskusji, czyli głębokie brzmienie centrali, wręcz wyczuwalny charakterystyczny- niestety nie rejestrowany na wszystkich płytach- dźwięk błony po uderzeniu pałki stopy, łatwo rozróżnialny z brzmieniem instrumentów basowych;
- lekko ocieplony całokształt ale bez straty dynamiki;
- najszersza możliwa scena.
Pierwsze z dwóch cech udało mi się usłyszeć na zadowalającym poziomie, używając słuchawek Sennheiser HD280pro przy współpracy z IAudio X5 oraz MxMem. Niestety lekko ocieplone brzmienie w tym przypadku odbywa się kosztem braku sceny i zbyt małej dynamiki, w ogóle wszystko jest jakieś takie przytłumione.
Co do wzmacniacza słuchawkowego, skłaniam się ku WBA Grand Twin. A to z tego względu, iż podczas odsłuchów kolumnowych zdecydowanie podobało mi się brzmienie odtwarzaczy i wzmacniaczy hybrydowych np od Audio Analogue Rossini z Puccini Settanta i kolumnami ProAc Response. Nie mam jeszcze faworyta słuchawkowego.