Audiohobby.pl

Heed CanAmp

audio_house

  • 149 / 5672
  • Aktywny użytkownik
18-04-2010, 20:31
Witam. Posiadam słuchawki K701. Czytałem wątek na Head-Fi i wzmacniaczem który łatwo je napędzi jest Heed CanAmp. Ma pozytywne opinie i  stanowi dobrą parę do AKG.  Używane cięzkio trafić...  Analizując budowę konstrukcja wydaje się dosyć prosta. Dlatego mam pytanie: Czy ktoś byłby mi zbudować klona Heed CanAmp ??

Ludwik Igielski

  • 59 / 5584
  • Użytkownik
18-04-2010, 21:30
Jeszcze jeden ważny obrazek :-)

jjurek

  • 2067 / 6034
  • Ekspert
19-04-2010, 08:41
Ale proste :)
Fajnie gra ?

JeckyllAndHyde

  • 109 / 5707
  • Aktywny użytkownik
19-04-2010, 22:09
przydalby sie wykaz czesci - takie cos to nawet samemu mozna poskladac

JeckyllAndHyde

  • 109 / 5707
  • Aktywny użytkownik
19-04-2010, 22:12
nie spojrzalem na schemat - brakuje tylko tego OPA

krisio06

  • 347 / 5932
  • Zaawansowany użytkownik
19-04-2010, 22:24
W oryginale siedzi NE5532:
"The stock opamp is the NE5532 (an opamp I love)"
http://rockgrotto.proboards.com/index.cgi?board=m&action=display&thread=1461&page=1

Tutaj modzą Canamp\'a.

JeckyllAndHyde

  • 109 / 5707
  • Aktywny użytkownik

majkel

  • 7477 / 6103
  • Ekspert
20-04-2010, 12:44
Wątek na temat tuningu Heeda jest na head-fi.org, trzeba odszukać. Nic odkrywczego, po prostu wymiana części na porządniejsze. Ciekaw jestem tylko, czy Jung multi loop jest aż tak potrzebny w tym schemacie?

Gabriel

  • 1229 / 5900
  • Ekspert
20-04-2010, 14:03
>> majkelJak dla mnie, to pokazuje tylko że ludzie "opracowują" często "większy" sprzęt bazując na wycinkach dostępnych tu i ówdzie schematów, wnosząc drobne zmiany i składając wszystko "na wiarę" w jednolity układ, bez świadomości tego, co właśnie zrobili, co uzyskali a co pominęli
... a potem krzywią się, że coś jest "nie tak" ze swoim lub z innym, tak bardzo zachwalanym schematem.
 
W tym przykładzie z góry przydało by się nie tyle zmienić elementy na "lepsze", co kilka dołożyć (choćby pomiędzy wyjście WO a bazę tranzystora), kilka przełożyć a część wyrzucić. I nie mam tylko na myśli offsetu.
Majkel wie doskonale o czym napisałem, ale sporo osób zwyczajnie tego nie zauważy.Drobne błędy zdarzają się także inżynierom - "w sieci" istnieje sporo przykładów  (szczególnie spoza audio), które są nieoptymalnie bądź wręcz błędnie zaprojektowane, a błędy pojawiają się nawet w ich "erracie". Najzabawniejszy istniejący przykład jak dla mnie wygląda tak: pod wiszącym na jakiejś stronie błędnym schematem, który nie może pracować i pracować nie będzie - ludzie wychwalają efekty urządzenia poskładanego ściśle wg tego widniejącego schematu. Schemat opracowany przez inżyniera, często umieszczany bądź linkowany na "zbiorczych" stronach z elektroniką.Część osób składających dla przykładu wzmacniacz słuchawkowy pracujący w klasie AB (sporo tego w sieci) nie jest świadoma, że przy wzroście temperatury złącza w tranzystorach wyjściowych, cały układ zacznie trochę pływać i wypadało by tego skutki choć obejść lub spróbować całość trochę skompensować, choćby tak, jak robili to ludzie z Revox\'a.Proste wzmacniacze słuchawkowe oparte o książkowy wtórnik na wyjściu mogą się zwyczajnie wzbudzić, gdy dany kabelek będzie zbyt długi (2 dodatkowe rezystory zminimalizują ryzyko), a przy ustawianiu punktu pracy takiego wzmacniacza ludzie nie pamiętają lub nie są świadomi, że przy okazji ustawienia "połówki" zasilania na emiterze uzyskują nie tylko największą możliwą dla danego układu dynamikę, lecz także największe straty i mnóstwo wydzielanego ciepła.
Jeden z układów "Rudi Stor", dostępny gdzieś na AH będzie "pływał" wraz z temperaturą. Szkoda im było dołożyć 2 rezystorów w bazę i przeliczyć układ.

majkel

  • 7477 / 6103
  • Ekspert
20-04-2010, 14:12
@Gabriel, generalnie to masz rację. Podstawowy problem, a raczej plaga wątków o modyfikacjach to założenie, że z każdym typem elementu jak choćby op-amp można zrobić to samo, a tak nie jest. Rzeczony rezystor w szereg z bazą z jednym op-ampem być musi, z innym nie. Tutaj mamy przypadek, że prąd bazy nie będzie taki znowu mały, więc na rezystorze mogłoby przepaść część amplitudy potrzebnej do posterowania tranzystorem.
Podobnie, istnieją wzmacniacze operacyjne, w których producent wprost nakazuje dać lub nie dać rezystor w szereg z wejściem nieodwracającym, i zawsze ma to inne uzasadnienie. Dla szybkiego op-ampa jest to zabezpieczenie przed pojemnością widzianą na wejściu odwracającym, a dla precyzyjnego i nie tak szybkiego to tylko przeszkoda dla wbudowanych układów kompensacji wzmacniacza różnicowego na wejściu. Itd., itp.

Gabriel

  • 1229 / 5900
  • Ekspert
20-04-2010, 14:31
Zgadza się.
Bywa też, że ludzie jak ognia unikają kondensatora na wyjściu, ryzykując nieraz uszkodzenie słuchawek, a jak już wstawią ten kondensator, to o zbyt małej pojemności. Potem piszą, że po jego usunięciu, bas powrócił w układ. LOL.

majkel

  • 7477 / 6103
  • Ekspert
20-04-2010, 14:34
Ja tam wolę dobry kondensator wyjściowy od DC serwo i moje uszy też wolą. Daję pojemność kilkakrotnie większą niż "zalecana". I mam prawdziwe 0V DC na wyjściu, co niektóre słuchawki doceniają. Tak na marginesie widziałem raz artystę, który wstawił DC serwo w układ na op-ampie z globalnym sprzężeniem zwrotnym. :D

Gabriel

  • 1229 / 5900
  • Ekspert
20-04-2010, 15:50
?...---------------
Te kondensatory w zasilaczu HCA to chyba Jamicon. Strzelam, że 2200 na stronę. Może i wystarcza, ale to mało jak na "bezkompromisowy układ" HiEnd (wg producenta i uzytkowników). Ścieżki (w klonie) można by wyraźnie skrócić lub pominąć, szczególnie sygnałowe na PCB, gdy dalej jest scalak o wzmocnieniu, myślę że nie mniejszym niż 10x.
Schemat wdzięczny, ale wykonanie jest przeciętne.Dalej, rzeczony (kawałek) Revox\'a. Niejaki Sijosae uszczuplił i de facto "popsuł" ten znany chyba od ćwierćwiecza układ. Myślę, że nawet na schemacie ww. pana, będzie to wdzięczniejsza opcja niż budowanie klona HCA.