Mnie ten jazz, którego słucham, raczej nie uspokaja. Przykłady saksofonistów? Proszę bardzo: John Coltrane, Albert Ayler, Ornette Coleman, Peter Brotzmann, Pharoah Sanders - to przykłady muzyków grających najbardziej niepokorną odmianę jazzu :)
Ewentualnie coś dla uspokojenia i saksofonista... może Branford Marsalis?
PS. Muzykę typu Michael Buble czy Patricia Barber traktuję raczej jako pop z elementami jazzu.