Ciekawe podejscie do tematu elementow elektronicznych w audio prezentuje Yoshihiro Muramatsu
z japońskiej firmy Almarro:
„Preferuję elementy używane w przemyśle, pochodzące z dużych firm. Ich kontrola jakości jest znacznie lepsza, elementy są bezpieczniejsze, inaczej rozliczni kontrahenci po prostu pozwaliby producenta do sądu i w efekcie zniszczyli. Stosuję jedynie dostępne i sprawdzone elementy, które będą jeszcze długo pracować bez usterek i w bezpieczny dla użytkownika sposób. Wiele z rzeczy, które obecnie audiofile „wierzą” zaskakuje mnie. Produkty wcale nie muszą być tak strasznie drogie, tak niebezpieczne w użyciu i z własnym temperamentem, żeby brzmiały dobrze. My preferujemy projekty, które są proste, ale wyrafinowane – takie, które pokażą, że wydawanie 20 000 USD na wzmacniacz jest zupełnie nieuzasadnione [...].”