Słuch można wyczulić, np. obudzić się o 5 rano i wyjść na spacer nawet w mieście. Jest cisza, bardzo dużo się słyszy, prawdopodobnie bardzo wysoka częstotliwość fal mózgowych.
Druga strona, to zejść z falami mózgu do kilku Hz na fale alfa. Zejście na fale theta to już znaczne problemy ze słuchem, bo się pewnie zaczyna odłączać. Zmęczenie, itp. powoduje zejście na fale alfa, a potem na theta. Zanika zdolność do dokładnej analizy dźwięku. Mi dzięki temu na CAL + T60 udało się uzyskać piękną lokalizację i separację, a dźwięk robi się naturalny i nie słyszy się tylu wad sprzętu. Radzę uważać co się słucha, bo fale theta wykorzystywane są do hipnozy i można zacząć śnić na jawie to, co się słyszy i się w to zaangażować.