Chyba trochę niedokładnie napisałem - "warunki pomiaru u akurat tej osoby" - miałem na myśli Tylla Hertsensa z h-c.
Gustaw, ja sobie tylko tak polemizuję...
LRT-TS: Mam dużą zabawę przełączając napięcie polaryzacji z 580 na 660V. Zmiany akustyczne następują nie od razu, należy poczekać aż membrana przyjmie/"nasyci" całą powierzchnię odpowiednio elektronami. Zależnie od wieku słuchawek i stanu membrany jest to kilkanaście sekund do jednej minuty, dwu. Można to osiągnąć też szybko jak dalej opisane. Odwrotnie - przejście na niższe napięcie najlepiej spowodować kasując napięcie poprzednie: wyjąć wtyk staxa, połączyć/wyzerować piny przykładając np. wilgotny palec. Z powrotem w gniazdo, już z przełączonym BIAS na 580. Zmianę obrazu dźwiękowego opisałbym tak: Przy wyższym napięciu dźwięk staje się lekko utwardzony, nieznacznie mniej ciepły i za tym idzie podkreślenie sopranu. Ale też większa precyzja basu. W nagraniu Malia Black Orchid słyszymy np. na 507 i 009 - niemal, piszę niemal, bo tylko prawie! - syczenie spółgłosek. W przypadku ciemniejszych nagrań podwyższony BIAS daje dobre wyniki. Znakomicie wychodzi to "na zdrowie" w starszych staxach a szczególnie w 007mk1. Poprawia się jasność i czytelność rejonu 3 - 10kHz. Co prawda wcale nie radykalnie, raczej minimalnie, ale słyszalnie. Obraz w omedze nabiera więcej życia, kolorystyka jest nieco bardziej skontrastowana, dynamika nieco większa.