Odnośnie wygrzewania.
Grzeję AKG 271 mk II już jakieś 900 godzin.
Ostatnio wygrzewałem je tak jak w wątku o otwartych grado napisał Grado-fan, mimo, że to konstrukcja zamknięta, czyli basy i podkręcanie dźwięku (to nie słyszałem zmiany więc co jakiś czas lekko podgłaśniałem) oraz na ok 5 godzin dziennie dawkowałem tym słuchawkom różowy szum.
I stało się coś dziwnego dzisiaj.
Albo ja nagle zacząłem dużo, dużo lepiej słyszeć albo słuchawki grają ok 50%-70% głośniej
Normalnie słuchałem "z dziurki" z potencjometrem na godzi 12 - 13, teraz nie jest to możliwe bo bym stracił słuch.
Teraz godzina 9 - 10 są odpowiednie. Dźwięk bardzo, bardzo wyraźnie poprawił się w 2 zakresach, jest więcej basu i wysokie tony nie "kują" w uszy, są ma tyle szczegółowe na ile pozwala źródło.
Jak to mogło się stać? Jakie zjawisko fizyczne za to odpowiada?
Zawieszenie membran XXL Varimotion "zmiękło" i teraz potrzeba mniejszego "prądu" by słuchawki napędzić?
Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Tylko dlaczego stało się to tak nagle?