Witam Państwa w dzisiejszym wieczorze płytowym.
Jest szaro, zimno, w końcu to listopad a tutaj pojawiła się na rynku płytowym nowa płyta zespołu który wschodzi jak gwiazda poranna w nowym gatunku muzycznym....
Utwory na tej płycie są wręcz świeże i doskonałe ...... ja już zdążyłem jej posłuchać parę razy i muzyka wciągnęła mnie do samego ostatniego rowka na płycie, więc z przyjemnością posłucham ją z Państwem w ten wieczór.
Na pewno zostanie ona ze mną na długo i będzie jednym z rarytasem w zbiorach.
To druga płyta Midge Ure z tym zespołem, pierwsza Vienna miała jeszcze naleciałości po Johnie Foxie.
Także posłuchajmy co nowego Ultravox nam sprezentuje a zapewnie ta płyta Rage in Eden na długo zapadnie w waszej pamięci....
Warto zwrócić uwagę na utwór tytułowy, charakterystyczny dla tej płyty.
Przykręcamy oświetlenie, zakładamy słuchawki, obok szklaneczka dobrego alkoholu i startujemy....w otchłań, warto pomarzyć....
Trzeba wpisać link do YT
Ultravox – Rage In Eden [1981]
Może to nie to samo co jakosć z LP. Czy jesteście w stanie cofnąć się o 32 lata ?