Ja się spodziewam, że T1 będzie grało jak okolice PS1000 i K1000 w kaftanie bezpieczeństwa z pluszowej tkaniny a la DT880, i będzie to uniwersalny produkt do komfortowego słuchania na najwyższym poziomie. Ponadto wydaje mi się, że za jakiś czas Beyerdynamic wypuści coś topowego w wersji 32 omy, bo jednak jest sporo napędów, którym taka impedancja służy, a w tym nielicznym rynku konsumentów słuchawek hi-endowych dodatkowa ilość nabywców z nastawieniem sprzętowym lub ideowym na niską impedancję też się liczy.
Co do Audio-Technica, w moim odczuciu ta firma niepotrzebnie przykleja sobie łatkę egzotyki swoim postępowaniem. Mają, a raczej mieli - bo szybko się wyczerpują zapasy - bogatą ofertę słuchawek "limited edition". Chyba więcej było w ich historii modeli z jakimś dziwnym dopiskiem niż regularnych. Fajne to dla zamożnych maniaków zbieractwa słuchawkowego, ale mnie wkurza takie podejście, nastawione na sprzedanie kolejnej rzeczy tym samym osobom. Tymczasem oferta regularna poza W1000 i W5000 jakoś nie błyszczy. A2000X były głośne krótko, entuzjaści umilkli i słuchawki nie przeszły próby czasu. To samo było wcześniej z AD2000. W sumie udały im się ESW9, ale to segment przenośny, a i tak ludzie kończą z brzydkimi HD25-1 na uszach. W segmencie popularnym mówi się już prawie wyłącznie o A700, bo ugruntowane pozycje mają tam niskie modele Grado, Sennheiser HD555 i HD595, Creative Aurvana Live!, a ostatnio Sennheiser się umocnił serią HD4x8.
Ciekawi mnie z czego zrobią te R4000, bo w innych topowych modelach łatwo rozszyfrować literki. L3000 od leather, W5000 od wood.
W kwestii niektórych ocen PS1000 to ja się mogę tylko pouśmiechać. Mam obok GS1000i, wczoraj nieco porównywałem je z PS1000 z racji przekonstruowania toru słuchawkowego od DACa począwszy. Jak dla mnie GS1000i w pewnym momencie się kończą, a ta ich szeroka, magiczna scena wynika z pewnej jednostronności w traktowaniu materii muzycznej i swoistej equalizacji. PS1000 im uciekają dość znacznie. Skok jakościowy wynikający z poprawy toru od pewnego poziomu na GS1000i będzie czysto kosmetyczny w porównaniu do tego, co będzie słychać na PS1000. Cóż z tego, że przestrzeń jest większa na GS1000i skoro rozkład przestrzenny i wniknięcie w strukturę dźwięków w przypadku PS1000 to zupełnie inna liga, myślę że na poziomie największych słuchawkowych legend.
Z powyższych wywodów oczywiście nie ma wynikać, że GS1000i są złe, bo one pozostają na swojej pozycji twardego orzecha do zgryzienia dla chociażby topowego Sennheisera, a mimo ukierunkowanej na nostalgię prezentacji i tak z HD800 wygrywają różnorodnością i intensywnością wrażeń i emocji towarzyszących słuchaniu muzyki przez nie.
^
Sprzedam słuchawki: Sony MDR-EX700LP (douszne), Grado GS1000i, Sennheiser HD 565 Ovation