Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
09-01-2012, 13:27
Kupiłem jakiś czas temu RS1, które były wygrzane. Nie miałem żadnych wątpliwości, nie zmieniły się ani trochę od 4 miesięcy ich użytkowania, a to moje pierwsze RS1 i też mógłbym sobie tłumaczyć, ze powinien nastąpić efekt przyzwyczajenia słuchu itp. Innym razem używane GS1000i zmieniły się nie do poznania w ciągu kilku tygodni. Uważam, że jeśli na konkretnym kawałku słyszę zamuloną średnicę i kaleczącą uszy górę, a po ponownym jego przesłuchaniu po upływie tygodnia/dwóch sytuacja zupełnie się odmienia to chyba coś jest na rzeczy?

Co do metody GRADO_Fana... to nie jest takie proste. Mając już kilka par słuchawek tej firmy i "ucząc" się na nich stosowania tej metodyki wiem, że istotne są zmiany głośności w odpowiednich "etapach" rozruszania się przetworników, wtedy zmiany będą zachodziły, w dodatku znacznie szybciej. Trzeba to robić właśnie na słuch. Zmiany następują nie tylko w dźwięku ale także w drganiach obudowy przetwornika, wystarczy zapuścić głośniej jakiś mocniejszy utwór i przyłożyć palec do drewnianej obudowy, jak silnie drga to jeszcze spora droga przed wygrzaniem, jeśli drgania są minimalne, a na spokojnych utworach wręcz niewyczuwalne, to znaczy, że już są bliskie wygrzaniu lub wygrzane.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-01-2012, 13:47
>> Kraft, 2012-01-09 13:04:26
Ja bym jednak nie lekceważył zmierzonego spadku zniekształceń IMD. To było o ile pamiętam 1,5 dB w ciągu tych 300h. Jak wiadomo są to zniekształcenia nieliniowe, nie powiązane harmonicznie z oryginalnym sygnałem, a zatem i najbardziej dokuczliwe dla ludzkiego ucha. Np. często zauważany clipping ma właśnie charakter takich zniekształceń. Tyll zauważył też jakieś zmiany przy częstotliwości 9KHz, które nie zależały od cyklu dzień-noc i nie były zależne od temperatur, choć nie potrafił ich zdefiniować.

-> Pokręciłeś wszystko. Zniekształcenia nieliniowe to są właśnie zniekształcenia harmoniczne, bo nieliniowość charakterystyki przejściowej jest źródłem nowych składowych harmonicznych. Składowa harmoniczna sygnału po przejściu przez układ liniowy nie zmienia się, więc takie układy mają THD = 0. Clipping to jest typowe zniekształcenie harmoniczne, i nie ma nic wspólnego z intermodulacją, ponieważ podlegnie jemu także pojedyncza harmoniczna, czyli sinus, a wynika z wejścia w nieliniowy zakres przetwarzania elektrycznego bądź mechanicznego.

Zniekształcenia intermodulacyjne najczęściej biorą się z ograniczonych czasów narastania i opadania sygnału w przetworniku elektroakustycznym lub wzmacniaczu, i pojawia się gdy przetwarzane są co najmniej dwie różne harmoniczne, lub sygnał sprzężenia zwrotnego jest podawany z opóźnieniem fazowym, co ma miejsce nad wyraz często. W tej odmianie mamy do czynienia ze zniekształceniami transjentowymi TIM, wynikającymi z czasu obiegu sygnału w pętli sprzężenia zwrotnego, gdyż wpływa on na czas ustalania się sygnału na wyjściu po każdej jego zmianie na wejściu, czyli na transjentach.
Wracając do IMD i wygrzewania - wydaje się to dość logiczne, gdyż rozruszanie elementów membrany zmniejsza tarcie, czyli zwiększa możliwości dynamiczne oraz maksymalne prędkości, z jakimi może się poruszać membrana, czyli przesuwa się w górę granica, powyżej której przetwornik ma problem z nadążaniem za sygnałem elektrycznym. Wykresy pasma przenoszenia to charakterystyki statyczne. Należałoby się przyglądnąć raczej charakterystykom dynamicznym - odpowiedzi na prostokąt, THD i IMD.

Kraft

  • 448 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2012, 14:32
Nie wydaje mi się bym cokolwiek pokręcił. Do zniekształceń nieliniowych również zalicza się te intermodulacyjne, także powodowane nieliniowością układu wzmacniającego. Z tym, że powodują zniekształcenia na częstotliwościach nie będących harmonicznymi sygnału wejściowego, przez co są bardziej dokuczliwe od harmonicznych. Jeśli uważasz inaczej - pisz czym prędzej nowy podręcznik o elektroakustyce, bo wszystkie inne wprowadzają w błąd.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-01-2012, 14:41
Oczywiście, że IMD są nieliniowe, ale THD również. Ograniczenie slew rate jest oczywiście formą nieliniowości, gdyż stawia barierę na maksymalną szybkość zmian sygnału, tak jak napięcia zasilania decydują o maksymalnej amplitudzie bez wchodzenia w clipping.
Modulacja odbywa się najczęściej drogą mnożenia. Wzór na mnożenie dwóch sinusów lub cosinusów daje produkt sinusoidalny w postaci sumy i różnicy częstotliwości każdej z tych sinusoid. Są to więc nowe dźwięki, których wcześniej nie było, ale że to nie są harmoniczne związane z sygnałem pierwotnym jest dla mnie nieprawdą. Nie jest to żadna akustyka tylko matematyka na poziomie szkoły średniej (trygonometria) oraz szkoły wyższej (analiza harmoniczna).

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
09-01-2012, 14:46
>>Oczywiscie smiem twierdzic, ze najlepiej zagraja na Brooklynie :))<<

Igrasz z ogniem chłopcze :)))))))))))

____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
09-01-2012, 14:50
>> Rolandsinger, 2012-01-09 14:46:18
>>Oczywiscie smiem twierdzic, ze najlepiej zagraja na Brooklynie :))<<
Igrasz z ogniem chłopcze :)))))))))))

Albo stąpasz po cienkim lodzie :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
09-01-2012, 14:57
A tak z innej beczki. Zapytam i na tym forum: jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z AKG K550 (wygrzanymi czyli po kilkudziesięciu h grania- dla niektórych niech to będzie po rytuale Voo Doo), i Sony X, to niech napisze, bo nie wiem, czy mam halucynacje czy po prostu coś naprawdę wyjątkowo trafiło w mój gust.  

____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Kraft

  • 448 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2012, 15:40
>> majkel, 2012-01-09 14:41:56
> Są to więc nowe dźwięki, których wcześniej nie było, ale że to nie są harmoniczne związane
> z sygnałem pierwotnym jest dla mnie nieprawdą.

Tworzysz zatem nowe prawdy, które jak twierdzisz łatwo udowodnić matematyką na poziomie szkoły średniej i wyższej. Powinieneś podzielić się tym z resztą świata. Jestem za.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-01-2012, 16:28
sin(x)+sin(y)=2*sin((x+y)/2)*cos((x-y)/2)

Pozostałe 3 wzory znajdź w podręczniku matematyki do liceum (lub gimnazjum). Rozwinięcie w szereg Fouriera dowolnej funkcji innej od liniowej znajdziesz w każdej książce z dziedziny wstępu do analizy matematycznej. Teoria modulacji i zasady jej realizacji w elektronice - np. Ułady Elektroniczne cz. II, wydawnictwo WNT.

Nie są to harmoniczne tonu podstawowego, ale są to pochodne sygnału, produkty jego modulacji - pasuje Ci takie stwierdzenie?

Akustyka to jest tylko jedna z wielu nauk, które korzystają z tych zależności.

Kraft

  • 448 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2012, 16:56
>> majkel
> Nie są to harmoniczne tonu podstawowego

Ja o niczym innym nie pisałem, ująłem to tylko inaczej - jako sygnał oryginalny. Jeśli zniekształcenia pojawiające się na częstotliwościach będących sumą i różnicą częstotliwości sygnału oryginalnego i wielokrotności tych częstotliwości uznajesz za powiązane z "tonem podstawowym", to gratuluję. Dla mnie to ułomność techniki zwyczajnie, w tym wypadku ułomność modulacji. Dziękuję, kończę temat.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-01-2012, 17:28
Ułomność modulacji... wymiękam. :) Toż to cały jej sens te częstotliwości sumy i różnicy. Chodzi o to, żeby nie było modulacji, a ona jest. Ułomność sprzętu to i owszem. Ma być wzmacniacz, a jest modulator. :)

Kraft

  • 448 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2012, 18:04
A żeby Cię jeszcze bardziej zmiękczyć napiszę, że twierdzenie: "Składowa harmoniczna sygnału po przejściu przez układ liniowy nie zmienia się, więc takie układy mają THD = 0." to gówno prawda :) Takie układy mają w praktyce dużo wyższe zniekształcenia THD i IMD od układów nieliniowych, za to często bardzo niskie TIM (poniżej 0.1%), czyli transjentowe, które należą do IMD.

MAG

  • 2398 / 6091
  • Ekspert
09-01-2012, 18:36
Panowie załóżcie sobie temat Uczymy się wspólnie , tu jest całkowicie to wszystko nie potrzebne co maja słuchawki do waszych niejasnych dziwnych teorii.

Zapiszcie się do szkółki konstruktorów i tam dawajcie sobie popalić wiedzy:)

Oczywiście bez urazy.



Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)

Kraft

  • 448 / 6066
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2012, 19:45
>> MAG, 2012-01-09 18:36:53
> co maja słuchawki do waszych niejasnych dziwnych teorii.

To samo co kolejne z rzędu wywody, że tu mu bas ucieka bokami, a innym razem portkami. Albo że mu coś krwawi z uszu. Zresztą to nie myśmy zaczęli, tylko Gustaw ;)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-01-2012, 21:07
Kraft, Ty używasz słowa "liniowy" w znaczeniu kolokwialnym, a ja akademickim. Stąd moje gówno jest Twoją prawdą. EOT.