@fallow, ja mam teraz u siebie K701. Dostałem je na użytek właściwego zestrojenia wzmacniacza, który powędruje do ich posiadacza. Mam wrażenie, że to słuchawki z nieco wyższej półki niż np. DT880 Pro lub moje HD565. W zasadzie to bym mógł je mieć gdyby nie balans tonalny. Dźwięk w nich opiera swój ciężar o wyższą średnicę, tak jak to widać na wykresach HeadRoom. Skutkiem tego jest efekt, jakiego doświadczałem z K601 - delikatne stępienie słuchu po dłuższym odsłuchiwaniu na głośnościach potrzebnych do zaangażowanego odbioru muzyki. W muzyce elektronicznej ich equalizacja ssie. Prześwietlony najwyższy zakres średnicy i za mało basu. I nie można powiedzieć, że go nie reprodukują, bo skaczą te K701 konkretnie jak się złapie za muszle, ale nie ma takiego kopa ani konturu jak w Grado. Stosowanie krzywej loudness w słuchawkach ma sens - po długim odsłuchu słyszę normalnie, bo newralgiczny dla uszkodzeń słuchu zakres 1 - 4kHz jest wycofany.
Jeszcze parę luźnych uwag na temat tego dobrze już znanego modelu. Łatwiej mi je posadowić na głowie niż K601, ale i tak wędrują powoli w inne miejsce niż bym chciał, żeby siedziały cały czas. Brzmią jak wyrafinowana wersja K601, lub odwrotnie - K601 to niedorobione K701, ale scenę miały ciekawą. K701 mają na sprzęcie, jakiego dziś użyłem, scenę zwyczajną, bez fajerwerków, tyle że momentami na paru nagraniach, zapuszczając się słuchem w pewne obszary nagrania, czułem to przyjemne ogłupienie błędnika, które potrafią spowodować GS1000. Skala zjawiska na K701 jest bardziej lokalna i ulotna. Grają sporo jaśniej od PS1000 z niby-Lehmanna. Ten ostatni dorobił się dzięki nim nieco bardziej posuniętej modyfikacji. Udało mi się obniżyć "tranzystorowość" brzmienia, jest bardziej bogate harmonicznie teraz. Efekt dodatkowego odsprzęgania zasilania op-ampów za pomocą kilku zacnych kondensatorów o różnych pojemnościach. No i pożyczona sieciówka XLO Reference 2 oczyszcza pozytywnie atmosferę. Szkoda tylko, że gra na jasną stronę, ale i tak lepsze to do tych AKG niż kabel od komputera. Mnie takie aspekty jak jasność, kontrast, nasycenie barw nie obchodzą aż tak jak to, żeby nie śnieżyło, nie było cieni, obraz nie drgał, nie był zamazany, kształty i geometria zostały zachowane, itp. Mówimy oczywiście o dźwięku. ;)